Co gryzie Gilberta Grape'a recenzja

Co ugryzło Gilberta?

Autor: @ZaczytanaAga ·2 minuty
2015-08-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do książki tej podchodziłam wyjątkowo sceptycznie. Jeżeli mam być szczera, to nawet nie chciałam jej z początku czytać!. Niemniej jednak ilość osób polecających mi ją sięgała przeszło dwudziestu osób. Cóż, vox populi, vox Dei - może to jakiś znak? Polowałam na nią w różnych filiach biblioteki przez dwa miesiące i wreszcie – jest! Okładka mało zachęcająca. Jakieś ciasto, czy inna bułka z wbitymi weń urodzinowymi świeczkami. Ale stare przysłowie mówi: Nie oceniaj książki po okładce! To nie będę.
Krótko o samej fabule. Głównym bohaterem jest tytułowy Gilbert Grape – 24-letni mieszkaniec małego miasteczka w stanie Iowa. Młody mężczyzna nieustannie myśli o ucieczce z tego miasta, od swojej rodziny. Jego matka po śmierci męża niebotycznie się roztyła i obecnie bardziej przypomina dzikie, tłuste monstrum aniżeli człowieka. Upośledzony brat, będący oczkiem w głowie matki, nieustannie popada w tarapaty i przysparza Gilbertowi problemów. Jego starsza siostra z kolei to nieuleczalnie zakochana w Elvisie kobieta, która nie jest w stanie pogodzić się z jego śmiercią. Młodsza zaś to nastolatka mająca fioła na punkcie swojego wyglądu, chłopaków z miasteczka i Jezusa Chrystusa. Życie Gilberta nabiera kolorytu dzięki tajemniczej dziewczynie, która w wakacje przybywa do miasta.
Książka ta niekiedy uznawana jest za fenomen XX wieku, "orgazm dla zmysłów" i tak dalej i tak dalej. Ja początkowo jednak z każdą stroną widziałam tylko karykaturalnie przedstawioną „typową” amerykańską powieść. Jest młody człowiek zamieszkujący jakąś zapadłą dziurę w Ameryce, nie mogący wytrzymać ze swoją rodziną, z jednym fajnym kumplem; jest tajemnicza dziewczyna, trochę historyjek z życia mieszkańców miasteczka. I co? I teoretycznie nic. Hedges faktycznie umiejętnie posługuje się groteską. Z pozoru trywialne i głupie sytuacje z życia bohatera mają jednak głęboko ukryty sens. Choć Gilbert od początku robi wszystko, aby czytelnik go nie polubił, potępił i wdeptał w ziemię, to jednak szybko można się z nim utożsamić, zaprzyjaźnić i, przede wszystkim, szczerze mu współczuć.
Język używany przez Hedges’a jest prosty, brak w nim patosu i wszelkiego „górnolotnego” słownictwa. Autor nie skupia się na opisach miejsc, czy ludzi (no, wyjątkiem jest barwny opis matki Gilberta), ale na odczuciach i emocjach swoich bohaterów. I tutaj według mnie znajduje się główna idea tejże książki. Nie chodzi o to, żeby było nudno, czy ciekawie; barwnie czy biało-czarno. Najważniejsze to w pozach ludzi wykreowanych przez autora odszukać samego siebie, wyciągnąć wnioski z ich postępowań, aby nie musieć powielać błędów przez nich popełnianych.
Jestem w stanie wszystkim gorąco polecić ów pozycję, z jednym jednak malutkim „ale”. Nie czytajcie jej jadąc autobusem, czekając na przyjście spóźniającego się znajomego, czy w krótkiej przerwie między lekcjami, czy wykładami. Poświęćcie jej dłuższą chwilę. Zaparzcie herbaty, zakopcie się w kocach na fotelu. I wejdźcie dopiero wówczas w świat Gilberta; w świat, który jedynie z pozoru i na pierwszy rzut oka wydaje się nudny i bez znaczenia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-08-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Co gryzie Gilberta Grape'a
4 wydania
Co gryzie Gilberta Grape'a
Peter Hedges
8.6/10
Seria: Salamandra

Gilbert Grape, sprzedawca z zapadłej mieściny w Iowa, nie może narzekać na brak zgryzot. Jego matka po samobójczej śmierci męża monstrualnie wręcz się roztyła, starsza siostra wciąż boleje nad odejści...

Komentarze
Co gryzie Gilberta Grape'a
4 wydania
Co gryzie Gilberta Grape'a
Peter Hedges
8.6/10
Seria: Salamandra
Gilbert Grape, sprzedawca z zapadłej mieściny w Iowa, nie może narzekać na brak zgryzot. Jego matka po samobójczej śmierci męża monstrualnie wręcz się roztyła, starsza siostra wciąż boleje nad odejści...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Co gryzie Gilberta Grape’a” to wnikliwa, ironiczna, ale i bardzo melancholijna analiza pewnego wycinka rzeczywistości z perspektywy jej klasycznego przedstawiciela, czyli tytułowego Gilberta. To chł...

@Fredkowski @Fredkowski

Pozostałe recenzje @ZaczytanaAga

Biała wilczyca
Dlaczego nie spodobała mi się "Biała wilczyca"?

Biała Wilczyca to historia Kseni i Maxa oraz ich rodzin i najbliższych przyjaciół. Gdy poznajemy Ksenię jest rok 1917, dziewczyna ma piętnaście lat i mieszka z rodziną w ...

Recenzja książki Biała wilczyca
Rodzina Borgiów
Puzo o najgroźniejszej rodzinie w dziejach Włoch

To ostatnia powieść autora słynnego Ojca Chrzestnego (jeszcze nie czytałam, a do filmu nie zabiorę się, póki nie przeczytam książki!), wydana już po jego śmierci i dok...

Recenzja książki Rodzina Borgiów

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii