Na rynku wydawniczym znajduje się pełno książek paranormalnych. Wampiry, wilkołaki i inne stworzenia, wszędzie jest ich pełno. Jest cała masa takich książek, ale czy każda zasługuje na uwagę? Zdecydowanie nie. A jak to jest z "Córką Łowcy Demonów"?
Książek z demonami jest stosunkowo mało. Pewnie kiedy czytacie tylko romans paranormalny i demony, to myślicie sobie, że będzie to książka opowiadająca o dziewczynie, która zakochuje się w demonie. Też tak myślałam, więc zdziwiłam się kiedy okazało się, że ta książka jest zupełnie inna.
Opowiada o siedemnastoletniej Riley, która jest uczenniną na łowcę demonów. Jej mama nie żyje, ma tylko tatę, który także jest łowcą. Ma z nim bardzo dobry kontakt, wywołało to na mnie bardzo dobre wrażenie. Jest jedyną dziewczyną w szeregach łowców, co wszystko utrudnia, momentami jest dyskryminowana. To wszystko podsyca jej silna osobowość, upór oraz temperament. Poznajemy ją podczas jej pierwszej wpadki jako łowczyni.
Szczególnie ma zatarczki z Beckiem, przyjacielem jej taty, a tym samym byłym obiektem jej westchnień. Sytuacja trochę się pogarsza, gdy ginie jej tata i dziewczyna zaczyna walczyć o ciało swojego ojca, aby nie było wykorzystywane przez bogatych ludzi. Jest zdeterminowana. Beck opiekuje się nią jakby był starszym bratem.
Jej pragnieniem jest aby zostać profesjonalistą tak jak jej ojciec, aby miała z czego zapłacić rachunki, teraz wszystko zależy od niej. Z Beckiem raz porozumiewają się lepiej, raz gorzej. Chłopak bardzo się o nią boi.
Riley poznaje Simona i coś zamienia między nimi zaczyna iskrzeć. Dziewczyna zyskuje nadzieję, że wszystko może się jeszcze ułożyć, ale wtedy wszystko może runąć jak domek z kart. Czy dziewczyna sobie poradzi? Czy wszystko dobrze się ułoży?
Cała akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w roku 2018. Demony kręcą się po ulicach, także w postaci ludzi. Ale społeczność doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Łowcy są po to, żeby ich chronić.
Narracja jest trzecioosobowa, ale czasami skupia się na Riley, a momentami na Becku. Dlatego wiemy, co tak naprawdę o sobie myślą.
Polubiłam główną bohaterkę właśnie za tą silną osobowość, choć muszę przyznać, że momentami mnie irytowała swoją upartością. Chociaż dzięki temu ta powieść miała więcej kolorów. Bohaterowie są barwni i różnią się od siebie charakterami.
Tak jak napisałam wcześniej fabuła mnie zaskoczyła. Bohaterka waha się między dwoma chłopaki (choć sama myśli, że jest pewna swoich uczuć), ale choć już wybrała, to tak naprawdę myślę, że wszystko jeszcze w następnych częściach może się zmienić. Akcja nie jest przewidywalna.
Wciągnęła mnie od pierwszych stron, nie mogłam się oderwać. To były godziny czystej przyjemności z czytania. Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek paranormal romance. Zaskakuje akcją, nie nudzi.
Pomimo tego, że jest to książka nierealistyczna to i tak wiele wnosi. Pokazuje wiele wartości życia zwykłych ludzi, takimi jest np.: śmierć i miłość, oraz kłopoty rodzinne, a nawet drożejąca benzyna : D Bardzo mi się to spodobało. Nie spodziewałam się aż tak dobrej książki. Bardzo żałuję, że w Polsce nie zostały jeszcze wydane następne części.
Jako ciekawostkę dodam, że na końcu książki znajdują się podziękowania dla P.C. Cast oraz jej córki Kristin.
Okładka jest mroczna i bardzo mi się podoba, grubość książki także jest zadawalająca, choć mogłabym czytać bez końca dzieła Jany Oliver.
Polecam ją wszystkim, którzy lubią Paranormal Romance oraz tym którzy oczekują od nich czegoś więcej. Ale nie tylko, także tym którzy poszukują dawki emocji. "Córka Łowcy Demonów" to naprawdę świetna książka.
Moja ocena: Arcydzieło z minusikiem 10-/10