Ciało poniekąd ponętne recenzja

Coś nie pykło...

Autor: @Rozchelstana_Owca ·2 minuty
2021-09-01
Skomentuj
5 Polubień
Za oknem plucha, a ja hardo sięgam po kolejny kryminał. Tym razem w dłoniach znalazła się komedia kryminalna, więc oczekiwałam (wyjątkowo!) od niej sporo śmiechu, ale i fabuły, która mnie wciągnie niczym, przysłowiowe „granie w komputer”. Panią Agnieszkę spotykam po raz pierwszy, ale nie jest jej to debiutancka powieść, okazało się, że „Ciało poniekąd ponętne” to (aż!) czwarty tom serii.

Może zacznijmy od tego, że dwie nauczycielki, a zarazem przyjaciółki ruszają na wakacje, trafiają na trupa i jak można się domyśleć, podejmują się swoistego śledztwa. Bomba sprawa, bo nigdy nie trafiłam na takie połączenie! Akcja osadzona jest w czasach pandemii, co niestety nie grało w moim odczuciu na korzyść. Diabelstwo (Covid – miałam wątpliwą „przyjemność” przechorować) jest paskudne i naprawdę, gdzie jak gdzie, ale w książkach unikam go, najbardziej jak mogę. Atutem jest na fakt, że nie musi znać się wcześniejszych tomów cyklu. Chwaliłam za to Pana, bo jednak martwiłam się, że nie wtopię się w historię, tak jak trzeba, że będę czuła brak.

Od zarania dziejów powtarzam, że jak bohater nas wkurza, to jest idealnie wykreowany, bo przecież pozytywną postać łatwo polubić, nie? Niestety nie umiałam się z nimi dogadać. Może to ja mam jakieś sparzone spojrzenie na bohatera komedii, a może po prostu coś nie pykło. Albo jednak wyszedł mi brak znajomości wcześniejszych części (taką opcję również biorę pod uwagę). Fabuła jest zgrabna, mamy potencjał na perełkę, język Autorki jest przyjemny, a dialogów jest masa, może dlatego czyta się ekspresowo. Trochę miałam wrażenie, że jest za mało kryminału w kryminale. Bardziej skłaniałabym się ku obyczajówce, ale, jako że mamy nieboszczyka to jednak miano kryminału musi być. Więcej mamy sytuacji z codzienności Julii i Alicji, nie mówię, że to błąd, bo pani Agnieszka ewidentnie daje nam szansę na poznanie postaci – jakby przeczuwała, ze nie każdy zna serię od początku, ale jakoś tak mija mi się z poczuciem, że to kryminał. Jeśli chodzi o sam humor – nie ma źle, ale zawsze mogłoby być lepiej.

Całokształtem nie ma tragedii. Książka jednemu przypada w gusta, mnie akurat nie koniecznie. Przeczytałam i nie żałuję, bo to zawsze szansa na poznanie innego Autora, niżeli ciągłe obracanie się wokoło nazwisk, które już się sprawdziło i zna. Na pewno będzie taki moment, że sięgnę po inny tytuł pani Pruskiej, właśnie po to, by przekonać się, że ten tytuł, był tylko chwilowym spadkiem formy 🙂

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-31
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ciało poniekąd ponętne
Ciało poniekąd ponętne
Agnieszka Pruska
6.7/10
Cykl: Alicja i Julia, tom 4

Miejscowe zwłoki? Rarytas! Alicja i Julka na wakacjach nigdy się nie nudzą, nawet w czasie pandemii. Jakoś dziwnym trafem kryminalne śledztwa same je znajdują, tym razem w postaci zwłok zmarłego mie...

Komentarze
Ciało poniekąd ponętne
Ciało poniekąd ponętne
Agnieszka Pruska
6.7/10
Cykl: Alicja i Julia, tom 4
Miejscowe zwłoki? Rarytas! Alicja i Julka na wakacjach nigdy się nie nudzą, nawet w czasie pandemii. Jakoś dziwnym trafem kryminalne śledztwa same je znajdują, tym razem w postaci zwłok zmarłego mie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeśli chodzi o Agnieszkę Pruską, to miałam okazję poznać ją już dość dawno temu, za sprawą serii o komisarzu Barnabie Uszkierze. Tak naprawdę to zakochałam się w niej głównie z jednego powodu. W pros...

@karolinamarek88 @karolinamarek88

Opis książki ,,Ciało poniekąd ponętne” Agnieszki Pruski miał wszystko co przyciąga mnie do powieści tego gatunku, niestety rzeczywistość ponownie okazała się zgoła inna. Dwie przyjaciółki, które z za...

@Radosna @Radosna

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Tłumacząc Hannah
Liczyłam na coś innego...

Znacie mnie doskonale i wiecie, że nie przepadam za wojennymi klimatami. Nigdy nie byłam fanką tego typu książek i nigdy nie będę i to się nie zmieni. Oczywiście mam kil...

Recenzja książki Tłumacząc Hannah
Hotel Pożądanie
Bardzo dobra powieść bez sztucznych bohaterów!

Upadek z wysoka – zawsze boli najbardziej. Ale czy zawsze potrzeba nam mocnego bodźca i porządnego kopa do zmian? Z własnego doświadczenia, uważam, że stuprocentowo – TA...

Recenzja książki Hotel Pożądanie

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie