,,Walc dla Izabeli" Natalia Thiel
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10⭐
83/2021
·
Porywająca opowieść o poświęceniu, niezłomnej walce o miłość i życie w obliczu wojennego zła
Koniec czerwca 1939 roku. Izabela Langer, młoda i beztroska dziewczyna, wychowująca się w rodzinie o niemiecko-polskich korzeniach, przygotowuje się do balu organizowanego z okazji rozpoczynających się wakacji. Tego wieczoru poznaje Jakuba Abramowicza – niepokornego pianistę. Mimo początkowej niechęci ich relacja przeradza się w gorące uczucie. Sielankę przerywa wybuch wojny. We wrześniu na Warszawę spadają pierwsze bomby, rozpoczyna się okupacja i represje. Izabelę i Jakuba dzieli wiele – ona nosi niemieckie nazwisko i jej rodzina oficjalnie sympatyzuje z okupantem, on jest Żydem, prześladowanym i poniżanym. Izabela postanawia za wszelką cenę pomóc ukochanemu. Rozpoczyna się walka o życie i miłość…
·
~
,, Śliczna dziewczyna zaśmiała się uroczo i młodzieniec wiedział już, że od tej pory ona będzie jego jedynym marzeniem. Nawet jeśli pojawią się inne, zawsze będą mniejsze lub mniej ważne od niej.
Młodzi stali się nierozłączni i zaczęła się największa przygoda w ich życiu. Nic jednak nie trwa wiecznie. Na świecie zaczęły się dziać straszne rzeczy, straszliwsze niż jakiekolwiek żyjący człowiek mógł sobie wyobrazić. Nikt nie mógł czuć się bezpiecznie, a zwłaszcza chłopak, którego wina płynęła w jego żyłach.
Dziewczyna kochała go jednak mimo wszystko. Kochała go tak bardzo, że nie mogła znieść myśli, że coś złego może mu się przytrafić. Chciała go ukryć, tak aby nikt nie mógł go znaleźć i zrobić mu krzywdy, lecz nie znalazła na świecie żadnego bezpiecznego miejsca."
~
,, Jakub wstał i ponownie zasiadł do fortepianu. Tym razem usiadłam tuż obok, obejmując go od tyłu w pasie i opierając głowę na jego ramieniu.
Grał, a ja pragnełam jedynie, by ta chwila trwała wiecznie. Byśmy na zawsze zostali tam, młodzi i zakochani, pośród tych cudownych dźwięków, ze śniegiem padającym za oknem."
~
,, Pocałował mnie po raz ostatni. Powoli poszłam w kierunku wejścia. Kiedy się odwróciłam, wciąż tam stał. Pomachał mi ze smutnym uśmiechem, po czym odszedł w swoją stronę i zniknął w mrokach grudniowej nocy. Straciłam go po raz drugi. Otępiała z rozpaczy, dotarłam do swojego pokoju i położyłam się do łóżka tak, jak stałam. W butach i płaszczu. Powąchałam pościel, w której jeszcze niedawno leżeliśmy wtuleni w siebie, próbując przywołać tamtą krótką chwilę wspólnego szczęścia. Po chwili bolesny płacz ukołysał mnie do snu."
~
·
,,Walc dla Izabeli" jest zdecydowanie najpiękniejszą, a zarazem najbardziej bolesną książką o miłości, jaką w życiu czytałam. Bardzo ciężko ubrać mi w słowa to jak bardzo piękna i wyjątkowa jest to książka. Jak bardzo porusza i łapie za serce historia tej dwójki zakochanych w sobie ludzi, ludzi, którym przyszło zmagać się i żyć w ciężkich czasach okupacji.
Doceniamy to, co mamy, bo mamy naprawdę wiele i niestety, ale bardzo często o tym zapominamy.
Pozycja obowiązkowa dla każdego i biorę pełną odpowiedzialność za to, że przepadniecie w tej historii, a emocje będą dawać o sobie znać jeszcze długo po jej przeczytaniu, ale każda wylana przez nią łza jest tego warta, warta jak miłość Jakuba i Izabeli.
·
·
·
Ogromnie dziękuję @zysk_wydawnictwo za możliwość recenzji przedpremierowo. Książka pozostanie w moim sercu na długo, bo dawno nie czytałam czegoś tak wartościowego.