Czas Żniw recenzja

Czas na walkę

Autor: @guzemilia2 ·3 minuty
2024-11-25
Skomentuj
5 Polubień
Znasz Samanthe Shannon i jej twórczość?

Książka "Czas Żniw", bo dzisiaj o niej sobie pomówimy to książka, którą ja dodaje do każdego zestawienia książkowego, że muszę przeczytać. Postaram się mówić bez spojlerowo, ale jestem w tak dużych emocjach, że może to nie wyjść, więc musicie uważać.

Reklama - wydawnictwo sqn

Sajon to miejsce z pozoru bezpieczne dla mieszkańców, z dala od niebezpieczeństw, od złych ludzi i szeroko pojętej magii (jasnowidze, refaici, wróżbiarze, wieszcze). Gdzie ludzie są dzieleni na gorszych i lepszych, gdzie wszystko jest pod kontrolą władzy, która bardzo mocno dominuje nad ludźmi. Tak naprawdę to pranie umysłów, podporządkowywanie się zasadom, brak wolności słowa. To miejsce typowo dystopijne w nie tak odległej przyszłości, bo w zaledwie 2059 r.

Jak się domyślamy, jest grupa osób, która się z tym nie zgadza. Właśnie taką osobą walczącą z systemem jest Paige. Młoda dziewczyna z ogromną mocą. Jednak jej moc uaktywniła się, a ona zabiła kogoś. Zwraca na siebie uwagę złych ludzi i trafia do Szaolu. To miejsce rządzone przez Refaitów, obcą rasę istot. Zawierają pakt z rządem brytyjskim, w ramach którego powstaje miejsce odosobnienia dla jasnowidzów, przekształcone z Oksfordu.


Z dnia na dzień z wolnej osoby stała się własnością człowieka, który pochodzi z Zaświatów. Jeden z nielicznych jej przychylnych istot, choć czy aby na pewno? Szkoli ją, robi jej krzywdę, zabiera wolność, zniewala ją. Choć dalej, dba o to, żeby miała co jeść, żeby nikt nie zrobił jej krzywdy, żeby nie była ranna. I Paige jest na serio dobrej pozycji. Inni nie mają tyle szczęścia. Są bici, głodzenie, właściciel się nimi żywią. Więc nic dziwnego, że między bohaterką a Refaitą zachodzą różne więzi. Czyżby Syndrom Sztokholmski? O tym musicie przekonać się sami.

Żeby nie było, że to tylko historia o dwójce dziwnych ludzi. To też historia o przetrwaniu w miejscu, gdzie jeśli masz moc i jesteś zdrajcą, możesz osiągnąć bardzo dużo. To także historia o walce z samym sobą. To też historia cichej wojny i buntu. Gdzie każda jednostka jest traktowana jak nic niewarte ścieki i są wystawiani na pożarcie Emmitów.

Nie przypuszczałabym, że ta historia będzie tak dobra i angażująca, bo dla niej zerwałam całą noc, gdzie to jednak jest Kobyłka. Przeczytałam wszystko z bardzo dużą dokładnością i z takim podejściem, że muszę dokładnie wiedzieć, co się tam wydarzy, bo wystarczy mała nieuwaga, a już ktoś tam ucierpiał, ktoś inny zostanie zabity przez szerszenia (jeżeli myślicie o owadzie, oczywiście macie rację, tylko że w tym świecie to nic innego jak wielkie, brutalne potwory, karmiące się ludzkim mięsem. Atakują miejsce, w którym teraz Paige żyje).

Ja jestem zafascynowana tym, że jest to starsza książka i jest tak ponadczasowa, dobrze przemyślana i naprawdę dobrze napisana. Z bardzo ciekawymi wątkami i bardzo wartościowymi bohaterami (bądź nie).
A jak pomyśle, że autorka miała tylko 20 lat gdy tworzyła ten świat, to imponuje mi to jeszcze bardziej.

Spiski, walka, propaganda, tajemnice, zdrady,
to słowa, które określają to co w tej książce jest, ale mamy też ogromną nadzieję, że uda się uciec i walka o przetrwanie, bo nawet kiedy bohaterka zostaje sama na polu minowym, stara się jak może, żeby z niego wyjść.

Jednak moim dużym minusem jest fakt, że pojawia się aż tyle bohaterów, ja wiem, z czego to wynika, bo po prostu trzeba pokazać tę przemijalność to, że życie jest bardzo kruche, że nic nie jest stałe w tym świecie i jak w każdym. Tutaj może ich zabić wszystko, w każdy możliwy sposób, tak aby pokazać jakie potwory nas otaczają, ale w pewnym momencie przestałam już wiedzieć, kto jest kim. Na pomoc przychodzi mi z Glosariusz z tyłu książki, który naprawdę jest Kompendium wiedzy, wyjaśnił dużo i tak dokładnie.

Jak widzicie na zdjęciu mam aż trzy wydania tej książki i w tym segmencie porozmawiamy sobie o różnicach i tym które wydanie polecam.
Pierwsze i drugie wydanie to tak naprawdę to ta sama treść. Różni je twardość okładek, dodanie tasiemki i to tyle. Nowe wydanie jest znacznie zmienione. Dodane barwione brzegi, poszerzony Glosariusz, twarda oprawa. Autorskie wydanie zostało poprawione, a nie ścisłości naprawione. Tego wydania jestem fanką.

Dla mnie jest to książka świetna, trafia do topki tego roku! 5/5 ⭐️.



Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas Żniw
3 wydania
Czas Żniw
Samantha Shannon
8.5/10
Cykl: Czas Żniw, tom 1

Sajon. Nie ma bezpieczniejszego miejsca. „Może nie wiesz, ale Żniwa nazywane są też dobrymi zbiorami. Wciąż mówią tak na ulicach: Dobre Żniwa, Zbiory Obfitości. Rozumieją to jako odbieranie nagrod...

Komentarze
Czas Żniw
3 wydania
Czas Żniw
Samantha Shannon
8.5/10
Cykl: Czas Żniw, tom 1
Sajon. Nie ma bezpieczniejszego miejsca. „Może nie wiesz, ale Żniwa nazywane są też dobrymi zbiorami. Wciąż mówią tak na ulicach: Dobre Żniwa, Zbiory Obfitości. Rozumieją to jako odbieranie nagrod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziewiętnastoletnia Page Mahoney jest jasnowidzem, śniącym wędrowcem. Pracuje w kryminalnym podziemiu Sajonu Londyn, a jej zadaniem jest śledzenie innych ludzi poprzez wnikanie w ich umysły. Musi być ...

RO
@RosemaryLittletoe

„Czas żniw” to książka wyobraźni i dla wyobraźni. To czysta petarda mistycznego świata. Trudno uwierzyć, że „Czas żniw” jest debiutancką powieścią S. Shannon. Świat, w który wprowadza nas autorka jest...

PA
@patcyr

Pozostałe recenzje @guzemilia2

Snowglobe
Snowglobe

Czujesz już wiosnę? Dziś zatrzymam się przy nieco chłodniejszym tytule. Porozmawiamy sobie o książce, która jednocześnie mnie fascynowała, a z drugiej okropnie rozczar...

Recenzja książki Snowglobe
Szkarłatna alchemiczka. Tom 1
Alchemiczka

Masz tak czasami, że czytasz pewną książkę i wywracasz tylko oczami, bo znów pojawił się romans, który jest wręcz tam na siłę? Ja niestety jestem bardzo często rozcza...

Recenzja książki Szkarłatna alchemiczka. Tom 1

Nowe recenzje

Wiatr nadziei
Poruszająca, piękna i pełna emocji...
@kasiasowa1:

„Wiatr nadziei” – recenzja poruszającej kontynuacji Agnieszka Stec-Kotasińska po raz kolejny udowadnia, że jest mistrz...

Recenzja książki Wiatr nadziei
Salvezza. Mika Renado
Salvezza. Mika Renado
@marcinekmirela:

„Wychodzi, a ja wlepiam wzrok w osobę, która miała być przeszłością, a okazuje się, że jest teraźniejszością. Nawet jak...

Recenzja książki Salvezza. Mika Renado
Spróbuj dziś nie umrzeć
Nasyć ziemię krwią, a jezioro ciałami… – koszma...
@noctislegere:

Horror w literaturze młodzieżowej to gatunek, który niełatwo napisać dobrze – potrzeba odpowiedniego balansu pomiędzy e...

Recenzja książki Spróbuj dziś nie umrzeć
© 2007 - 2025 nakanapie.pl