Czerwone Oleandry recenzja

Czerwone oleandry

Autor: @ewusiaw ·1 minuta
2023-06-05
Skomentuj
1 Polubienie
"Mam na imię Weronika.
Życie, zostaw mnie w spokoju. Nie chcę już od ciebie żadnych premii.
Chcę tylko odzyskać moją córkę."
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, wiem na pewno, że nie ostatnie.
Ta książka pochłonęła mnie bez reszty. Moja rodzina na niedzielny obiad dostała pizzę, bowiem ja nie byłam w stanie oderwać się od czytania 🙂.
Weronika to kobieta, której życie wydaje się być idealne. Kochający mąż, piękny dom, cudowna nastoletnia córka. Wszystko rozpada się jak domek z kart gdy kobieta dowiaduje się o zdradzie męża. Okazuje się to jednak tylko początkiem dramatycznych wydarzeń w życiu kobiety. W niedługim czasie bowiem mężczyzna zostaje brutalnie zamordowany a ukochana córka znika bez śladu. Dziesięć dni ... Tak mało a z drugiej strony wieczność. Tyle bowiem trwa koszmar Weroniki, gdy robi wszystko by odnaleźć swoje dziecko.
Mnożą się pytania, rozpoczyna się gra pozorów gdy już nie wiadomo kto jest przyjacielem a komu nie można ufać, na jaw wychodzą tajemnice, które już na zawsze zmieniają życie kobiety. Dokąd zaprowadzą tropy?
Historia opowiedziana jest z perspektywy kilku bohaterów a retrospekcje wydarzeń pozwalają jeszcze lepiej poznać ich losy. Bardzo podoba mi się styl pisania autorki, z jednej strony lekki i przyjemny z drugiej skłaniający do skupienia i refleksji. Dla mnie lektura ksiązki była jeszcze trudniejsza. Moja córka jest w wielu Tosi. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, że mogłoby się jej przydażyć coś podobnego. Wiem jednak, że tak jak Weronika nie cofnęłabym się przed niczym by ratować swoje dziecko.

Polecam Wam tę książkę bo naprawdę warto. To prawdziwa perełka dla miłośników gatunku i nie tylko. Autorka stworzya niesamowity mroczny klimat. Po jej skończeniu jeszcze długo po głowie chodziła mi myśl, że przecież tak naprawdę nic nie jest nam dane raz na zawsze. "Premie" otrzymane od losu ... Cieszmy się nimi tak po prostu. Bo nigdy nie wiadomo kiedy zostaną nam odebrane. Czasem wystarczy chwila by nasze szczęście runęło niczym domek z kart.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwone Oleandry
Czerwone Oleandry
Greta Drawska
8.3/10

Mam na imię Weronika. Czasem budziłam się w nocy wdzięczna za to, że życie podarowało mi premie. Tak to nazywałam. Miałam przystojnego i zaradnego mężczyznę, który mnie kochał – premia numer jeden...

Komentarze
Czerwone Oleandry
Czerwone Oleandry
Greta Drawska
8.3/10
Mam na imię Weronika. Czasem budziłam się w nocy wdzięczna za to, że życie podarowało mi premie. Tak to nazywałam. Miałam przystojnego i zaradnego mężczyznę, który mnie kochał – premia numer jeden...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"–Dziś powiedziałabyś „myśliwczynią”. –No, ja bym akurat nie powiedziała. Jin ijang – dodaje, pociągając nosem. – To kwestia roli, nie płci. Ściganie ma w sobie pierwiastek męski, uciekanie żeński. T...

@Logana @Logana

Lubię wkraczać w światy wykreowane przez innych. Dziś przyjęłam zaproszenie do krainy Grety Drawskiej. Ciebie czytelniku także zapraszam. ” Czerwone oleandry” zabójczo piękne kwiaty, przykuły moją uw...

@florenka @florenka

Pozostałe recenzje @ewusiaw

Dziadek
Dziadek

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi było poznać żadnego ze swoich dziadków, obaj odeszli ...

Recenzja książki Dziadek
RAK. Wszystko do umorzenia
Rak. Wszystko do umorzenia.

Współpraca reklamowa/płatna z @linguamortis_ph Jest noc, za oknem szaleje wiatr o szyby dudni deszcz...Jesienna plucha. Właśnie skończyłam czytać...Mam ochotę na jogging...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia

Nowe recenzje

Hotel w Zakopanem
Pościg za bogactwem
@zanetagutow...:

Duet pisarki Pani Marii Ulatowskiej i Pana Jacka Skowrońskiego poznałam w tym roku czytają powieść "Tajemnica Florentyn...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
Nie do wygrania
Nie do wygrania
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili zdałem sobie sprawę, że prąd, który miał mnie ponieść, tak naprawdę mnie porwał. I że nie posiadałem n...

Recenzja książki Nie do wygrania
Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam