Stephen King, najbogatszy pisarz świata, zasłynął takimi dziełami jak m.in. "Carrie", "Misery", "Zielona Mila", "Mroczna Wieża". Okrzyknięty Królem Horroru, wydaje co najmniej jedną książkę rocznie. Prawie każda z jego opowieści staje się niemal natychmiast bestsellerem. Podobnie jest ze zbiorkiem " Cztery pory roku", wydanym w 1982 roku. Trzy z czterech prezentowanych tu mini powieści zostało przeniesionych na wielki ekran. Pomimo, iż uważam Kinga za mistrza wielowątkowej i wielostronicowej formy, te króciutkie historie nie odbiegają poziomem od jego najsłynniejszych książek. Czym jednak "Cztery pory roku" różnią się od pozostałych dzieł Mistrza?
WIOSNA NADZIEI - Skazani na Shawshank
Akcja dzieje się w wiezieniu w Shawshank, gdzie narrator poznaje Andy'ego Durefsne, bohatera całej opowieści. Pomimo tak ponurego, przygnębiającego i nieciekawego miejsca jakim jest więzienie, King rysuje przed nami wspaniałe postaci, zróżnicowane pod każdym względem, mówi o przyjaźni i niezwykłej sile woli, inteligencji, cierpliwości i nadziei, które zmieniają wszystko, odwracając życie o 180 stopni. O dziwo film jest wierny książce (jak na film oczywiście) ;)
LATO ZEPSUCIA - Zdolny uczeń
Chyba najbardziej elektryzująca ze wszystkich opowieści w zbiorze. Nastolatek z dobrego domu, świetny uczeń, mający przed sobą świetlaną przyszłość, zafascynowany obozami hitlerowskimi, trafia na ślad zbrodniarza wojennego, z którym zaczyna spotykać się każdego wieczora, słuchając opowieści o przeszłości. Jakie demony czają się w nas samych? Kiedy się przebudzą?
Polecam również film pod tytułem "Uczeń Szatana" - dobry, ale gdzie mu tam do książki!
JESIEŃ NIEWINNOŚCI - Ciało
Okresem, kiedy posiadamy prawdziwych przyjaciół na dobre i złe jest dzieciństwo. A co jest najciekawsze dla młodych chłopców, znudzonych wakacyjnymi posiadówkami w domku na drzewie? Oczywiście chcą zobaczyć prawdziwego trupa.... "Ciało" to wspaniała opowieść o bezwarunkowej przyjaźni, oddaniu i wierności. Dzięki niej powraca nadzieja utracona podczas lektury "Zdolnego ucznia". Jedynym, do czego można się przyczepić jest przesadzone gloryfikowanie "amerykańskiego dzieciaka", które można wyczuć w kilku momentach opowiadania. Dla kinomaniaków dodam tylko, że nakręcono film na podstawie "Ciała" pod tytułem "Stand by me".
ZIMOWA OPOWIEŚĆ - Metoda Oddychania
Nie rozumiem, dlaczego "Metoda oddychania" jeszcze nie trafiła do kin. Jest w niej wszystko, czego potrzeba superprodukcji - tajemnica, dreszczyk emocji, zaskakujące a jednocześnie przerażające i napawające pewnego rodzaju optymizmem zakończenie. Opowieść przypadnie do gustu szczególnie paniom, które poznając historię panny Standsfield poczują w sobie prawdziwą kobiecą siłę - niewytłumaczalną i przerażającą, ale jednak bezdyskusyjną.
O każdej z tych części można napisać oddzielną recenzję. Na tych 500 stronach King porusza wiele problemów, bawi się naszymi emocjami, raz po raz to pozbawiając nas wszelkich nadziei i wiary w ludzi, to zwracając je nam ze zdwojoną siłą.
Przekręcając ostatnią stronę nie możemy uwierzyć, że przez tak krótki czas byliśmy w stanie doświadczyć tak wielu skrajnie różnych emocji...
Polecam tę książkę nie tylko fanom Stephena Kinga, ale przede wszystkim tym, którzy nie przepadają za jego twórczością - to wspaniała okazja, aby się do niej przekonać.