Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest być lekarzem? Bo ja muszę się przyznać, że… nie. Wybrałam inną ścieżkę zawodową, taką, która nie ma nic wspólnego z medycyną. I chociaż zdarza mi się odwiedzić przychodnie, czy szpitale, to nigdy nie myślałam o tym, jak to jest być po drugiej stronie. Aż do tej książki.
„Samotność Boga” to tytuł, który konfrontuje nas z niełatwymi przeżyciami i skomplikowanymi emocjami. Marek jest byłym lekarzem, a konkretnie kardiochirurgiem, który na skutek pewnych wydarzeń zdecydował się porzucić swój fach. Obecnie… prowadzi zakład pogrzebowy, gdzie również mierzy się ze swoimi traumami. Tylko tutaj ma pewność, że nie może zaszkodzić swoim klientom, że nie będzie musiał mierzyć z ich przedwczesną śmiercią. Jednak ta „ucieczka” nie działa na niego zbyt dobrze. Zamiast konfrontować się ze swoimi demonami… po prostu się im poddaje. Jednak przypadkowe spotkanie intrygującej kobiety rozpoczyna coś w rodzaju reakcji łańcuchowej. Szereg pozornie niepowiązanych wydarzeń może pomóc mu zdecydować, kim tak naprawdę pragnie być.
„Samotność Boga” została wydana nakładem wydawnictwa Sekwoja i objęta moim patronatem. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że kiedyś przeczytam taką książkę ani że tak bardzo mnie wciągnie!
Co ją wyróżnia? Może to, że zaczynamy nijako od końca. Wiemy, gdzie jest Marek, że zdecydował się nie być już lekarzem. Jednak wydarzenia z teraźniejszości prezentowane są naprzemiennie z przeszłości. Z każdą kolejną retrospekcją coraz lepiej rozumiemy, co pchnęło Marka do pojęcia tej decyzji. Można więc powiedzieć, że fabuła dzieje się dwutorowo, a początek jednej jest jednocześnie końcem drugiej. To ciekawy sposób na zaprezentowanie historii, a autorowi udało się do samego końca utrzymać moją uwagę, bo jednocześnie interesowało mnie zakończenie bieżącej historii, jak i relacji z przeszłości.
W książce pojawia się kilka dokładnych opisów operacji chirurgicznych. Szczerze mówiąc, przy jednej z nich dosłownie wstrzymywałam oddech i z zapartym tchem śledziłam rozwój wydarzeń. Naprawdę zżyłam się z jedną pacjentom i zależało mi na jej losie. Opisy operacji kontrastują z relacjami z zakładu pogrzebowego, tutaj również mamy możliwość poznania szczegółów, o których większość ludzi stara się nie myśleć. Te relacje poznawałam z mniejszym zainteresowaniem, jednak samo funkcjonowanie zakładu pogrzebowego nieuchronnie prowadziło do wielu rozważań o śmierci. Nie jest to łatwy temat, jednak został on zaprezentowany w sposób, który nie odrzuca, a składania do refleksji.
A to z kolei prowadzi nas do bohaterów: każda występująca postać ma swoją ważną rolę do odegrania. Chociaż wszystko na początku wydaje się tylko luźnym zbiorem scen i sytuacji, ostatecznie każde wydarzenie i każdy dialog mają znaczenie. Autorowi udało się też stworzyć wiele intrygujących postaci: pracownicy zakładu, pacjenci, a nawet klienci. Każdy reprezentował sobą jakąś historię, ich losy są różne, ale zawsze ciekawe i dające do myślenia. Szczególnie ujął mnie klimat… zakładu pogrzebowego. Zdawałoby się, że jest to ponure miejsce, a tymczasem pracownicy wykazywali się dużą wrażliwością, która bardzo wpływa na zachowanie głównego bohatera.
„Samotność Boga” to głęboka, dająca do myślenia książka, która łączy w sobie wiele ciekawych tematów. Oswaja czytelnika ze śmiercią, prezentuje perspektywę lekarza ratującego życie, ale też pokazuje, jak traumatyczne wydarzenia wpływają na postrzeganie rzeczywistości (i nie nie chodzi mi tutaj tylko o Marka). Jest to też ciekawa, pełna zwrotów akcji opowieść. Naprawdę warto po nią sięgnąć.
"Samotność Boga" Antoniego Grycuka to studium psychologiczne człowieka pokonanego przez własne lęki i poczucie odpowiedzialności, które dosłownie go paraliżują i w końcu zmuszają do rezygnacji z wszy...
Gdyby nie ta recenzja, to prawdopodobnie nie zainteresowałbym się tą pozycją, a tak trafia na moją (długą) listę :) U mnie w domu śmierć nie była akurat nigdy tematem tabu, i dość często bywam na pogrzebach - ale prawda, że to dobra przestrzeń do refleksji nad naszym życiem.
Co do opisów operacji - pewnie bym musiał przeskoczyć, bo o ile śmierć mnie średnio rusza, to już szczegóły dotyczące gmerania w ludzkim ciele, potrafią sprawić, że "odpływam" :)
PS. Drobna literówka w 4 akapicie" "Co ją wyróżnia? Może to, że zaczynamy NIEJAKO od końca. "
"Samotność Boga" Antoniego Grycuka to studium psychologiczne człowieka pokonanego przez własne lęki i poczucie odpowiedzialności, które dosłownie go paraliżują i w końcu zmuszają do rezygnacji z wszy...
Nie ma chyba osoby, która nie miałaby w swoim życiu styczności z lekarzem. Nieważna jest specjalizacja. Często jesteśmy niezadowoleni ze współpracy z lekarzem, narzekamy na niego, czujemy się traktow...
Życie Marka Okluna krążyło wokół kariery kardiochirurgia. Główny bohater charakteryzuje się systematycznością i determinacją. Wybitny człowiek na odpowiednim miejscu, a przynajmniej wszyscy tak uważa...
@HEBVI
Pozostałe recenzje @dominika.nawidelcu
Witaj w Arkham
Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąbane! A może to wszystko spisek? Może ktoś nas wrabi...
#reklama #Joanna Bober @Obrazek Miłość i cierpienie, anioły i demony, szczęście i smutek – to właśnie te skrajności najlepiej oddają powieść „Księżyce Jowisza”. To pr...