Słowo architekta recenzja

czy istnieje architektura apolityczna?

Autor: @daka_portal ·2 minuty
2023-09-17
Skomentuj
9 Polubień
Autor – Błażej Ciarkowski, architekt i historyk sztuki, przedstawia nam w swojej najnowszej książce historię architektury czasów PRL na tle historii politycznej, ale również historii osobistej osób, które łączymy z architekturą tego okresu.

Książka opowiada o dokonaniach architektów powojennych, a jednocześnie jest analizą ich zróżnicowanych postaw. Wszystko w kontekście konkretnych, realizowanych projektów. Autor stara się przedstawić ich koncepcje, różne wizje.

Autor miał zamysł książki przekrojowej.

Duża część jest o powojennej odbudowie, głównie Warszawy, ale też Łodzi i innych miejsc. O ścieraniu się pomysłów. Pokazuje losy i postawy kilku znaczących architektów, jak np. trafili do słynnego Biura Odbudowy Warszawy i co miało wpływ na późniejsze decyzje na polu zawodowym.

Zawód im nakazywał nie być obojętnym i wziąć udział w odbudowie.

Architekci byli jedną z pierwszych grup zawodowych, która miała stowarzyszenie. Utarło się, że jest to zawód zaufania społecznego. Byli na pierwszym planie. Mieli i mają skłonność do wyznaczania kierunku, wizji – to jest sens tego zawodu.

Kolejny etap to lata rozbudowy miast – tu też znajome przykłady: Sady Żoliborskie, Ursynów- powierzony gołowąsom 😊, gdańskie falowce.

Faktycznie to była interesująca zmiana- inaczej należy podchodzić od analizy odbudowy Warszawy, w której brali udział i przedwojenni architekci, jak i młodzi jeszcze przed dyplomem, a inaczej do tworzenia nowych dzieł, jak budowa Ursynowa, którą powierzono 30-letnim młodziakom.

Dla osób, które interesują się historią architektury powojennej, to są znajome przykłady. Autor pochyla się nad sporami i różnym dyskusjami- czy zachować historyczny wygląd budowli zniszczonych w czasie wojny, czy zbudować miasto od nowa. Te dyskusje też pamiętamy.

Wreszcie kolejny okres, gdy po czasie dużej rozbudowy w Polsce nastąpiła stagnacja. Architekci nie mieli co robić, niewiele się działo w kraju, więc wyjeżdżali za granicę, gdzie zbudowali naprawdę mocną markę, wygrywali konkursy- odbudowa Skopie po trzęsieniu ziemi, przykłady z Peru, Aleppo, wielkie projekty w krajach arabskich- to niektóre z przytoczonych przykładów.

U schyłku PRL największym inwestorem był Kościół, eksplodowało budownictwo sakralne – bardziej lub mniej udane.

Książka opowiada również o strukturze zawodu, jak architekci byli zorganizowani i dlaczego.

Autor przedstawia też swoje opinie o roli architekta w państwie i społeczeństwie. Kto to jest architekt i jak może skutecznie funkcjonować w czasach, w których przyszło mu działać.

Rozważa czy istnieje architektura apolityczna? To jest ciekawe pytanie.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-17
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Słowo architekta
Słowo architekta
Błażej Ciarkowski
6.7/10

W latach 60. i 70. człowiek siedział w domu i albo pił wódkę, albo myślał. Był czas na myślenie, bo nie było co robić. Francuz, Niemiec czy Amerykanin ciągle pracował, a ten się nudził. Wobec tego ro...

Komentarze
Słowo architekta
Słowo architekta
Błażej Ciarkowski
6.7/10
W latach 60. i 70. człowiek siedział w domu i albo pił wódkę, albo myślał. Był czas na myślenie, bo nie było co robić. Francuz, Niemiec czy Amerykanin ciągle pracował, a ten się nudził. Wobec tego ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka Błażeja Ciarkowskiego jest kolejnym dowodem na to, że historia jest znacznie bardziej złożona niż się nam wydaje. Często decydujemy się na pewne uproszczenia w opisie rzeczywistości, ale czas...

@atypowy @atypowy

„Słowo było (i jest) integralną częścią architektury, która sprawia, że budynki żyją”. Jeden z moich przyjaciół, na wieść o tym, jaką książkę czytam, napisał „Nie wierz architektom”. O, pomyślałem...

@maslowskimarcinn @maslowskimarcinn

Pozostałe recenzje @daka_portal

2 miliony za Grunwald
życie czy sztuka?

Sklejanie prawdziwej historii wątkami fikcyjnymi tak, by nie było widać fastrygi, to wcale nie jest łatwa rzecz. Niejednokrotnie odrzucało mnie od podobnie skonstruowane...

Recenzja książki 2 miliony za Grunwald
Ostatni azyl
lubimy szukać skarbów?

To jest książka o szpiegach. O wieloletnich poszukiwaniach zaginionych cenności i odkrywaniu tajemnic przeszłości. Autor – Marcin Faliński- korzysta ze swoich zawodowych...

Recenzja książki Ostatni azyl

Nowe recenzje

Niezwykłe zmysły
Do odkrycia jest jeszcze wiele, ale warto zaczą...
@paulina2701:

"Niesamowite zmysły. Jak zwierzęta odbierają świat" to książka niezwykła pod wieloma względami. Przede wszystkim nie je...

Recenzja książki Niezwykłe zmysły
Głosy z lasu
Jak daleko można brnąć w głąb emocjonalnej wraż...
@malgosialegn:

Co mogą oznaczać docierające do naszego ucha prawie niesłyszalne głosy, zwłaszcza jak się jest w spokojnym i śpiącym le...

Recenzja książki Głosy z lasu
Spotkasz mnie nad jeziorem
Plaster z miłości i łez
@podrugiejst...:

Wierzycie w bratniość dusz i przeznaczenie? W książce "spotkasz mnie nad jeziorem" ten motyw jest świetnie rozwinięty, ...

Recenzja książki Spotkasz mnie nad jeziorem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl