Twój uśmiech recenzja

🔥Recenzja przedpremierowa🔥

🖤Premiera 18 maja 2022🖤

Historia lubi się powtarzać… Czy można zacząć życie na nowo jeżeli nie zamknęło się za sobą furtki przeszłości?

Lena Mazur, to kobieta, która przekonała się o tym, że los bywa kapryśny. Na co dzień wiedzie spokojne życie samotnie wychowując jedenastoletnią córkę Basię. Jest atrakcyjną kobietą, mieszka w Warszawie, prowadzi dział finansów znanej firmy. Na swój sposób jest szczęśliwa, chociaż coraz częściej doskwiera jej samotność. Jednak z czasem w jej życiu wiele się zmienia, pomocy kobieta szuka wśród przyjaciół i spokojnym domu w niewielkiej miejscowości Zalesie. Jak potoczy się jej historia?

Najnowsza książka Ilony Gołębiewskiej to zdecydowanie powieść z dużym potencjałem. Otrzymujemy tutaj wątek romantyczny z powrotem byłego kochanka, ale bez zbędnych nierealnych wydarzeń i miłostek co bardzo przypadło mi do gustu. Do tego całość uzupełniona jest ważnymi kwestiami takimi jak chęć posiadania bliskiej osoby, problemami wychowawczymi, codziennymi problemami (w tym zawodowymi) i wartościami ważnymi dla każdego człowieka - przyjaźń, zrozumienie, wsparcie, czy oddanie.

Autorka ma niesamowity dar do pisania historii niezwykle realistycznych. Takich, które będą mieć szczególne znaczenie dla czytelników i oczywiście nie mogło być inaczej tym razem. Jednak nie wiem czy to tylko moje odczucie, ale całość została popsuta dość sztywnymi, nijakimi, „bladymi” dialogami. Według mnie kompletnie nie pasowały to tak realistycznej otoczki, którą udało się osiągnąć autorce. A szkoda! Ponieważ to one sprawiły, że nie potrafiłam do końca gryźć się w fabułę i czytanie książki nie było czystą przyjemnością tylko przyjemnością przeplataną z frustracją.

Jeżeli chodzi o bohaterów to są oni przeróżni. Samą Leną polubiłam odrazu i kibicowałam jej we wszystkim. Przeżywałam każdy z jej życiowych wyborów. Czy były one słuszne? Tego Wam nie zdradzę. Jednak muszę przyznać, że Borys to mężczyzna do których zawsze mnie ciągnęło chociaż zdecydowanie nie zasługują oni na zaufanie, bo zawsze na znajomości z nimi można się „przejechać”. Czy Lena też miała tego pecha? To już musicie doczytać sami.

„Twój uśmiech” to taka krótka książka na raz. Sama w sobie przedstawiona historia jest dość ciekawa, a wątki romantyczne z obyczajowymi genialnie się uzupełniają. Osobiście czuję lekki niedosyt, malutkie rozczarowanie. Niemniej jednak jest to i tak fajna książka po którą warto sięgnąć w wolnej chwili. Na największy plus zasługuje morał z niej płynący, a w sumie nawet kilka. Pamiętajcie, że aby zbudować szczęśliwą przyszłość należy zamknąć za sobą przeszłość nawet jeżeli jest bardzo bolesna, a to co najważniejsze jest w życiu to rodzina, przyjaźń i zdrowie, o które zawsze należy walczyć.

Ocena: ⭐️⭐️⭐️⭐️-/6