Estrogen buzuje, a jego stężenie rośnie przez kłamstwa i manipulacje. W świecie toksycznych, damsko - męskich relacji siła jest kobietą. Pod jednym warunkiem… Należy przestać podkładać sobie nogi, a zacząć podawać ręce.
Wiecie czym jest efekt synergii? To zjawisko polegające na tym, że pracując zespołowo osiąga się więcej, aniżeli suma efektów pracy indywidualnych osób.
Pierwszą myślą, która przyszła mi do głowy widząc zapowiedź “Estrogenu” było pytanie, czy w sferze literatury efekt synergii również jest widoczny. Czy kiedy uzdolnieni Twórcy łączą siły w pracy nad wspólnym dziełem, będzie ono lepsze, aniżeli Ich indywidualne dokonania? Czy różnica w odbiorze powieści napisanej przez kilka Autorek będzie odczuwalna i znacząca, aniżeli moje dotychczasowe doświadczenia z Ich samodzielnymi historiami?
Na kartach “Estrogenu” nie doświadczyłem opisanego wyżej zjawiska. Nie jest to lepsza powieść od tych, które znam i które mają w swoim dorobku Autorki. Jest za to równie oryginalna, doskonale napisana i budząca ten typ niepokoju, który uwielbiam w thrillerze. Złapałem się na tym, że pojawiły się u mnie pewne nowe oczekiwania, w związku z takim literackim eksperymentem i połączeniem sił.
Pierwszym z nich była przemożna chęć odgadnięcia, która z Autorek stoi za poszczególnymi fragmentami powieści. “Estrogen” składa się bowiem z trzech narracji, za którymi kryją się, w pierwszych osobach, główne bohaterki: Michalina, Patrycja i Daria. Postawiłem sobie za punkt honoru, że rozwikłam tę zagadkę i zweryfikuję u źródła. Dziś już wiem, że trafiłem i Was również zachęcam do tej intelektualnej zabawy. Jakby ktoś chciał sprawdzić swoje typy - służę Wam informacjami.
W drugiej kolejności byłem niezwykle ciekawy, czy cała historia będzie spójna w odbiorze. Innymi słowy zastanawiało mnie, czy różne style poszczególnych Autorek stworzą zgrabną całość i czy mój umysł nie będzie na siłę doszukiwał się różnic, tracąc przy tym radość z lektury. Nic bardziej mylnego… Przez “Estrogen” dosłownie się płynie, fabuła tworzy logiczną, wynikową całość, emocje stale narastają, zagadki się mnożą, a finał wbija w fotel. Doskonała praca w wykonaniu trio Autorek!
Najsilniejszą stroną thrillera są bohaterowie, ich wyraziste charaktery, osobowość i przesłanie, które stoi za każdym z życiorysów. Tytułowy estrogen buzuje u trzech kobiet, a za wszystkim stoją ich relacje i uczucia do tego samego mężczyzny.
Michał Jurczyk to duma bogatej i wpływowej rodziny restauratorów, kucharz, biznesmen i celebryta. A nade wszystko uwodziciel damskich serc i współczesny psychopata. Perfekcyjnie manipuluje emocjami i zachowaniami ludzi, zwłaszcza kobiet. Uzależnia je od siebie, fizycznie i psychicznie, całkowicie dominując nad ich postrzeganiem świata, zdarzeń i okoliczności. Kiedy znika bez śladu i nie pojawia się w programie na żywo, w którym pełni rolę jurora, wszystkim damom jego życia zapala się czerwone światło.
W poszukiwania Michała angażują się trzy główne bohaterki. Siostra bliźniaczka Michalina, utalentowana kucharka i spełniona bizneswomen, właścicielka restauracji i doskonale prosperującej winnicy, której klasa i renoma zyskuje uznanie na salonach. Narzeczona Daria, będąca w wirze ślubnych przygotowań, jednocześnie nabierająca coraz większych wątpliwości co do uczciwości partnera. I w końcu Patrycja, była narzeczona, którą Michał zdradził i porzucił, zostawiając w spadku wspólny biznes, przez co ich kontakt wciąż jest żywy i regularny.
Każda z kobiet znajduje się na innym etapie życia. Każda uwikłana jest w relacje z zaginionym. Każda ma inny cel w jego odnalezieniu. Każda jest na swój sposób silna, ale zagubiona w złożoności sytuacji i wzajemnej do siebie niechęci lub podejrzliwości.
“Estrogen” pełen jest silnych i emocjonalnych doznań, które Autorki serwują na wielu płaszczyznach. Tym, co osobiście na długo zapamiętam, będzie wątek nierównego traktowania rodzeństwa przez rodziców. Chcę go zdecydowanie tutaj wyróżnić. Faworyzowanie, pobłażanie, dysproporcja wsparcia, wiara w jedno dziecko, kosztem poniżania drugiego. Te i wiele innych odsłon tego problemu ujrzycie z perspektywy bohaterów powieści. Mnie to bardzo poruszyło.
Powieść trójki Autorek ma wszystko, czego należy oczekiwać od doskonałego thrillera, a zakończenie każdego wprawi w osłupienie. Dajcie się porwać tej historii, a czekać na Was będą niepokój, lęk i ciary.
Magdo, Alicjo, Klaudio - gratuluję Wam odwagi wyruszenia we wspólną podróż. Efekt jest doskonały i daje nadzieję, że czegoś tak dobrego nie można uczynić li tylko incydentem na kartach Waszych pisarskich karier. Z serca Wam tego życzę.