Hologramowy świat. Planeta Ziemia i człowiek recenzja

Czy świat to jeden wielki hologram?

Autor: @sylwiacegiela ·3 minuty
2022-12-13
Skomentuj
9 Polubień
Iwona Gajda powraca z nową książką, tym razem bardziej realną niżbyśmy chcieli, choć można w niej dostrzec również wątki nierealistyczne. Mam tu na myśli "Hologramowy świat". Autorka zabiera czytelnika w świat, swoistą wędrówkę, która dla wielu będzie odkrywaniem tajemnic. Jednak przez to, że są one efektem badań naukowych, to wciąż pozostają niedostępne dla przeciętnych śmiertelników, a przez to niezgłębione, bagatelizowane, zapomniane czy nawet zamiecione pod dywan.


Encyklopedyczna formuła książki pozwala na czytanie jej we fragmentach, co też zachwyciło wielu czytelników. Pieczołowicie zebrane informacje są kierowane do wszystkich odbiorców, ponieważ wiedza, o której pisze Iwona Gajda, jest rozproszona, a przez to niedostępna dla ogółu. Odkrywane są nowe fakty niemal z tygodnia na tydzień, i to one zmieniają rzeczywistość. I o tym właśnie informuje Autorka. Nikt bowiem na co dzień nie zajmuje się powstawaniem wszechświata czy skutkami ocieplenia, co powoduje, że Ziemia i człowiek znajduje się na krawędzi istnienia. Te procesy wciąż się toczą, więc ile byśmy nie robili dla planety, zawsze będzie za mało. To niekończąca się praca.

W tym okrywaniu pomagają Autorce hologramowi eksperci z wielu dziedzin. Tłumaczą z ogromną precyzją, czym jest głód, ocieplenie klimatu, ale też jak nauka postrzega temat wegetarianizmu. Wszystkie informacje zebrane w krótkiej, skondensowanej formie, co jest niewątpliwie ogromny plusem oraz ukłonem autorki wobec czytelników czytających książki z coraz większym zainteresowaniem. Iwona Gajda szanuje więc odbiorcę i podaj treści na tacy. Wszelkie statystyki, normy społeczne, wytłumaczenie zjawisk zachodzących we współczesnym świecie poparte są dowodami, badaniami naukowymi.

Dzięki "Hologramowemu światu" dowiemy się, jak bardzo jako ludzie szkodzimy planecie, dążąc nieustannie do jej zagłady, a co gorsza, robimy to bardzo często świadomi i z rozmysłem. Pragniemy tylko zaspokoić swoje potrzeby, a przestajemy myśleć o miejscu, gdzie dorastamy, powołujemy nowe pokolenia. Przecież one też będą musiały tu żyć i zbierać żniwo tego, co im zgotujemy. Mimo tego ignorancja ludzka dochodzi do granic absurdu. Zatracamy się w konsumpcjonizmie, żyjąc w erze "ja", pozwalając sobie na zaspokojenie jedynie własnych potrzeb. Traktujemy planetę jak jeden wielki worek na śmieci. Zapominamy, czym była w przeszłości i jak powstała oraz czym się stanie, gdy się nie opamiętamy.

Funkcjonujemy w rzeczywistości niewidzialnej dla nas samych, a tą niewidzialną cząstką są właśnie zagrożenia. Występują one poza nami i nie leżą w sferze fizycznego widzenia. Są jakby osobnym bytem, który nas prześladuje, ale nie potrafimy go zbagatelizować, ponieważ jest zbyt ważny. Te zagrożenia porażają jednak swym realizmem. Ich początek bierze się z czasów najdawniejszych. Tyle że wtedy można było nieświadomie je odrzucić, a obecna świadomość nakazuje z nimi walczyć. Dlatego książka Iwony Gajdy ukazuje czytelnikom będącym użytkownikami ziemi różne warianty przetrwania planety, różne warianty jej i nas, ludzi, przyszłości. To do nas należy decyzja, co zrobimy z tą wiedzą.

Stworzyliśmy sobie jako ludzie bańkę hologramową i świadomie lub nie staliśmy się ofiarą czynników otaczającego nas świata. Przez nasze życie przewijają się obrazy z przeszłości oraz teraźniejszości, które mają wpływ na przyszłość. Ten wpływ jest bardzo bezpośredni, na pewno niebierny. Nakłania do aktywności. Te obrazy świata wciąż nie dają o sobie zapomnieć, są aktywne i pełne pasji stworzenia nowego, lepszego bytu dla ludzkości. Towarzyszą im emocje, wywołują wydarzenia mogące ulec zmianie niemal natychmiast, jeśli tylko im pozwolimy. Wszystko pozostaje w sferze naszych wyborów i decyzji. To one kierują ludzkim rozumem, aby poprawić jakość życia na planecie. Musimy zmienić przekonania, hierarchie priorytetów i zrozumieć, że ziemia nie należy do nas. Jesteśmy jedynie jej użytkownikami, dzierżawcami i to, jak jej się odpłacimy za możliwość przebywania tutaj, zaowocuje w przyszłości.

Książka Iwony Gajdy to zatem manifestacja niezgody na to, co było, jest i będzie, jeśli czegoś nie zmienimy. Autorka jednocześnie zdaje sobie sprawę, że staje w opozycji do obecnej filozofii konsumpcjonizmu. Apeluje jednak, aby postarać się pogodzić dwie strefy komfortu – być i mieć. Te opcje, mimo że wzajemnie się wykluczają, to jednak mocna w nas rezonują.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-10
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hologramowy świat. Planeta Ziemia i człowiek
Hologramowy świat. Planeta Ziemia i człowiek
Iwona Gajda
10/10
Cykl: Hologramowy Świat, tom 1

Przez dwa miesiące byłam karmiona wiedzą o świecie. Kilkanaście hologramowych osób wychodziło z komputera i przekazywało mi dane o Ziemi, Człowieku i Kosmosie. Razem ze mną poszukiwali odpowiedzi na ...

Komentarze
Hologramowy świat. Planeta Ziemia i człowiek
Hologramowy świat. Planeta Ziemia i człowiek
Iwona Gajda
10/10
Cykl: Hologramowy Świat, tom 1
Przez dwa miesiące byłam karmiona wiedzą o świecie. Kilkanaście hologramowych osób wychodziło z komputera i przekazywało mi dane o Ziemi, Człowieku i Kosmosie. Razem ze mną poszukiwali odpowiedzi na ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @sylwiacegiela

Urodziłam się, by żyć
„Listy do przeszłości” – poruszająca podróż przez miłość, przebaczenie i dziecięce traumy

„Urodziłam się, by żyć” to druga część autobiograficznej opowieści, dzięki której autorka mogła z pełną wnikliwością zajrzeć w głąb siebie i jeszcze raz przeanalizować w...

Recenzja książki Urodziłam się, by żyć
W stronę serca
"W stronę serca" – literacka podróż ku prawdziwym emocjom

"W stronę serca" Luizy Włoch to autobiograficzna opowieść o miłości i różnej jej obliczach napisana z perspektywy przebytych doświadczeń. Kobieta na swojej drodze spotyk...

Recenzja książki W stronę serca

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri