Czy ten rudy kot to pies? recenzja

Czy ten rudy kot to pies? – Olga Rudnicka

Autor: @ViconiaDeVir ·2 minuty
2011-02-24
Skomentuj
1 Polubienie
O książkach Olgi Rudnickiej napisałam już tyle dobrego, że naprawdę nie wiem co jeszcze mogłabym dodać ;) Już po pierwszej książce jej autorstwa („Zacisze 13”) trafiła na listę moich ulubionych autorów, nie miałam więc wątpliwości, że tym razem też mi się spodoba. „Czy ten rudy kot to pies?” to kontynuacja „Martwego jeziora”, tylko tym razem akcja skupia się na perypetiach Ulki a poszukiwania Beaty są w tle. Ulka zostaje wyrzucona z pracy i postanawia wyjechać na jakiś czas do Irlandii żeby odpocząć od wszystkiego. Oczywiście jak zwykle życie spłatało jej figla i zamiast do Irlandii trafiła do małej wioski pod Wrocławiem, gdzie policja bierze ją za poszukiwaną oszustkę. I żeby było weselej zamieszkała u faceta, którego wszyscy podejrzewają o przechowywanie zwłok przechowywanych w ogródku. Tak, takie rzeczy to tylko w wykonaniu Ulki ;) Zdawać by się mogło, że życie dziewczyny to jeden okropny zbieg okoliczności, jednak tym razem nieoczekiwanie z tego całego zamieszania wyjdzie coś dobrego.

Książki Rudnickiej mają jeden minus – są za krótkie! Dla mnie jest to lektura na jeden dzień a naprawdę nie ma się ochoty tak szybko z bohaterami rozstawać. A bohaterowie u autorki są zawsze bardzo sympatyczni. Ulka mnie urzekła – tak roztrzepana, że pakuje się w kłopoty przy każdej możliwej okazji, ma bardzo dobre serce i jest naiwna, co płeć przeciwna zbyt często wykorzystuje. Takie to stworzenie do rany przyłóż, co to zajmie się bezdomnym kotem a jak będzie potrzeba to i koniem ;] Jej charakter równoważy jej przyjaciółka Beata i brat Jacek, ale jako, że w tej części nie ma ich za wiele to Ulka zdana jest na siebie. I jak łatwo można się domyślić znowu wpakuje się w jakąś dziwną historię.

Jak zwykle też uśmiałam się przy czytaniu, uwielbiam poczucie humoru Pani Olgi, należy do nielicznego grona autorów, przy których książkach potrafię wybuchnąć śmiechem w miejscach publicznych ;)
Tym razem pięknie przedstawiła nam polską wieś, gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą, żaden najdrobniejszy szczegół nie ujdzie uwadze szanownych sąsiadek a jak się wyjdzie na ulicę to w każdym oknie nagle powiewa firanka. A kiedy trafi tam ktoś obcy jest traktowany co najmniej jak przybysz z obcej planety, więc wszyscy obserwują, oceniają, obgadują, ale nikt się nie odezwie bo kto to wie co to za miastową cholerę diabli przynieśli ;)
Chciałoby się żeby takie przedstawienie sytuacji było na wyrost, ale nie jest. Bo tak to u nas niestety wygląda i czytając miałam wręcz wrażenie, że powróciłam w rodzinne strony ;)

Historia jest dość przewidywalna, ale i tak wciąga do tego stopnia, że nie sposób się oderwać. Książka raczej babska, ale może jakiś pan się skusi. Pozostaje tylko pozazdrościć Oldze Rudnickiej talentu i z niecierpliwością czekać na kolejne książki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-02-24
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czy ten rudy kot to pies?
4 wydania
Czy ten rudy kot to pies?
Olga Rudnicka
7.8/10

Niespełna trzydziestoletnia Ulka wikła się w romans z szefem. Gdy dowiaduje się o tym jego żona, wybucha skandal. Zwolniona z pracy dziewczyna ucieka z miasta. Przez przypadek trafia do wioski pod Wro...

Komentarze
Czy ten rudy kot to pies?
4 wydania
Czy ten rudy kot to pies?
Olga Rudnicka
7.8/10
Niespełna trzydziestoletnia Ulka wikła się w romans z szefem. Gdy dowiaduje się o tym jego żona, wybucha skandal. Zwolniona z pracy dziewczyna ucieka z miasta. Przez przypadek trafia do wioski pod Wro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bardzo lubię styl Olgi Rudnickiej. Oczywiście, zdarzyło się jej stworzyć parę gorszych historii, ale i tak należy do tych autorów, których książki kupuję w ciemno. Kontynuacja "Martwego Jeziora" prze...

@beatazet @beatazet

Kontynuacja przygód Beaty i Ulki w kolejnej powieści Olgi Rudnickiej pt. "Czy ten rudy kot to pies?" to jeszcze większa dawka humoru i niespodziewanych wydarzeń. Tym razem autorka skupiła się na d...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

Pozostałe recenzje @ViconiaDeVir

Uwierz Lucy
Uwierz Lucy

Historie o życiu po życiu stały się ostatnio bardzo popularne. Ludzka ciekawość tego, co jest po drugiej stronie pobudza wyobraźnię, więc życie duchów w literaturze wyglą...

Recenzja książki Uwierz Lucy
Odlotowa Czternastka
Odlotowa Czternastka

Zacznę od tego, iż to skandal, że na czternastą część musieliśmy czekać prawie rok! ;) Tak się nie robi wiernym fankom, które z utęsknieniem czekają na kolejne części! Na...

Recenzja książki Odlotowa Czternastka

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl