Pretty Little Liars. Uwikłane recenzja

Czy to się kiedyś skończy?

Autor: @Bujaczek ·3 minuty
2012-12-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Wszyscy mamy tajemnice, którymi nie chcemy się dzielić z innymi.”*

Człowiek jest istotą, która ma swoje granice wytrzymałości. Po ich przekroczeniu rozpada się jak domek z kart i niektóre czyny mogą być nie odwracalne w skutkach, a nawet śmiertelne. W takim stanie psychicznym nic się nie liczy, tylko tu i teraz, aby się zemścić lub zaznać spokoju na zawsze…

Aria Motgomery, Spencer Hastings, Emily Fields i Hanna Marin ponownie przekonały się, że przeszłość tak łatwo nie odejdzie. Po dramatycznych przeżyciach na nowo połączone przyjaciółki wybierają się do Jamajki, aby zapomnieć i umocnić na nowo ich przyjaźń. Tam jednak coś się stało i po powrocie dziewczyny znowu się od siebie oddaliły, skupiając się na własnym życiu. Spokój ten, przerywany wyrzutami sumienia, nie trwał wiecznie. A. jest znowu w akcji i bardzo dobrze wie co się stało na wakacjach. Skoro Ali tym razem naprawdę nie żyje, to kto je teraz prześladuje? Kim jest tajemniczy/a A.?

Po tym jak zakończył się poprzedni tom serii z obawami zerkałam na kolejną część. Przecież sprawa została wyjaśniona, co tu więcej można było pisać? Fakt, było parę nie jasności, ale to można było przeżyć, samemu sobie coś tam wywnioskować. Z drżeniem serca brałam się za „Pretty Little Liars. Uwikłane”, strach, że oto seria straci w moich oczach był wielki, ale czy potrzebny? Otóż nic bardziej mylnego! Shepard po raz kolejny zagrała nam na nosie i pokazała, że ma jeszcze kilka asów w rękawie.

Przyznaje, że początki były trudne, fabuła stricte naciągana, a bohaterzy doprowadzali mnie do białej gorączki. Z czasem jednak to się zmieniło, coraz bardziej mnie wciągało, a o nieudanym początku zapominałam. Autorka ma jeszcze wiele do powiedzenia w sprawie Rosewood i ich mieszkańców. Nie jedno nas jeszcze zaskoczy, jestem tego pewna. Shepard w perfekcyjny sposób dawkuje nam poszczególne informacje, ani za dużo, ani za mało. Tak aby tylko uchylić rąbka tajemnicy, zaciekawić i zostawić z milionem pytań do kolejnej części cyklu, który może i wyjaśnia więcej, ale i mnoży pytania. Niepojęte dla mnie jest to jak nisko można upaść, aby tylko być lubianym przez innych i mieć wysoką pozycję w kręgu ludzi, którymi jest się otoczonym. Setki razy przechodziło mi przez myśl kilka innych rozwiązań danego problemu, tak żeby nie kłamać, czy też okazywać się kimś bez serca.

Z biegiem czasu, w dobrze znanych nam postaciach czterech przyjaciółek, zaczął irytować mnie brak asertywności, wtedy gdy był potrzebny. Zamiast powiedzieć tudzież dać w mniej subtelny sposób do zrozumienia komuś, że ma się ulotnić, stoją jak te jagniątka wydane na rzeź. Strasznie mnie to irytowało w nich. Zauważyłam ostatnio, że co do tej czwórki dziewczyn nic chyba nie jest już w stanie mnie zdziwić. Zrobią wszystko by zadowolić siebie i bliskich. Może początkowo byłam zaskoczona, ale p chwili pojawiała się myśl „no tak, mogłam się domyśleć”. Mimo to nie stały się one przewidywalne i chyba nigdy takie nie będą. W fabułę są wplątane wątki poboczne, które sprawiały, że momentami mogła mi się ze zdziwienia buzia otworzyć, tak byłam przez nie zaskoczona. Do dobrze znanych postaci dołączają nowe, które wprowadzają ciupkę zamieszania oraz świeżego powiewu. Jako że dopiero wprowadzone, niezwykle intrygują.

Na brak wrażeń nie mogłam narzekać. Autorka zafundowała mi skrajne emocje, od totalnego rozczarowanie, przez zaskoczenie, aż do ulgi i radości, że jednak się nie zawiodłam. Czułam irytację, zniechęcenie i rezygnacje by za chwili nie dowierzać temu co widzą oczy. Przechodziłam od negatywnych do pozytywnych emocji i momentami już sama nie wiedziałam czy czasem się w tym wszystkim nie pogubiłam. Mimo wszystko dziewiąty już tom bardzo mi się podobał. Autorka w dalszym ciągu zaskakuje i mnoży tajemnice oraz intrygi, co budzi we mnie potrzebę natychmiastowego dojścia do meritum tego wszystkiego.

„Pretty Little Liars. Uwikłane” to prosty w odbiorze język, ciekawa fabuła oraz nieprzewidywalne zwroty akcji. Shepard ma pomysł i potrafi go całkowicie wykonać dając swoim czytelnikom nie lada gratkę. Mimo takiej ilości wydanych części wciąż zaskakuje. Polecam fanom serii, jak i tym, którzy chcą po nią sięgnąć.

*str.144

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-12-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pretty Little Liars. Uwikłane
Pretty Little Liars. Uwikłane
Sara Shepard
7.8/10
Cykl: Pretty Little Liars, tom 9

WYDAJE WAM SIĘ, ŻE TO WSZYSTKO, CO WIEM? TO TYLKO WIERZCHOŁEK GÓRY LODOWEJ, A JA DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM... A. Po pamiętnych wakacjach na Jamajce Emily, Aria, Spencer i Hanna próbują rozpocząć nowe życi...

Komentarze
Pretty Little Liars. Uwikłane
Pretty Little Liars. Uwikłane
Sara Shepard
7.8/10
Cykl: Pretty Little Liars, tom 9
WYDAJE WAM SIĘ, ŻE TO WSZYSTKO, CO WIEM? TO TYLKO WIERZCHOŁEK GÓRY LODOWEJ, A JA DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM... A. Po pamiętnych wakacjach na Jamajce Emily, Aria, Spencer i Hanna próbują rozpocząć nowe życi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po traumatycznych wydarzeniach z poprzedniego tomu dziewczyny wraz z przyjaciółmi wyruszyła na wakacje na Jamajkę, gdzie miały spędzić beztrosko kilka tygodni. Jednak już po ich powrocie dowiadujemy s...

@ViconiaDeVir @ViconiaDeVir

Po pamiętnych wakacjach na Jamajce Emily, Aria, Spencer i Hanna próbują rozpocząć nowe życie. Niestety przeszłość upomina się o nie w najmniej oczekiwanym momencie,a tajemniczy nadawca SMS-ów znów wkr...

@darkmelody @darkmelody

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Czas rezurekcji
Czas rezurekcji

– Brat Mi­chał czę­sto po­wta­rzał, że to, czego do­świad­czył, za­mie­ni­ło jego wiarę w wie­dzę. Jak przy­pusz­czam, wie­dza może stać się łaską, ale rów­nież prze­kle...

Recenzja książki Czas rezurekcji
Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Nowe recenzje

Sukcesja
Sukcesja
@m1979j:

Dziękuję Wydawnictwo Muza za książkę do recenzji. Akcja recenzencka Lubimy czytać. Polityka to labirynt intryg, sprzec...

Recenzja książki Sukcesja
Ptaki najpiękniej śpiewają nocą
"Ptaki najpiękniej śpiewają nocą"
@tatiaszaale...:

“Paraliżujący szok był zbyt duży, żeby mogła zdać sobie sprawę, co się dzieje wokół niej”. Upadek Powstania War...

Recenzja książki Ptaki najpiękniej śpiewają nocą
Callas, moja rywalka
Ja, Carlotta i ona, Maria
@Danuta_Chod...:

@Obrazek Enzo Ponzi, mediolański przewodnik, zarażony przez dziadka miłością do opery, oprowadzając wycieczki zawsze ...

Recenzja książki Callas, moja rywalka
© 2007 - 2025 nakanapie.pl