Długa droga. Samotnie między morzem a niebem recenzja

Czy tylko dla fanów żeglarstwa?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @intheheavenofbook ·2 minuty
2021-04-12
Skomentuj
7 Polubień
34 455 mil – 69 367 km - 69 367 000 m to droga jaką samotnie bez dobijania do lądu pokonał Bernard Moitessier. "Długa droga. Samotnie między morzem i niebem" to opowieść pisana w formie pamiętnika o tej długiej podróży, w której autor musiał zmierzyć się z samotnością, poznać samego siebie i przemyśleć życie. Szczerze przyznam, że biorąc tę książkę do ręki spodziewałam się całkowicie czegoś innego. Myślałam, że moja zerowa wiedza z dziedziny żeglarstwa znacznie utrudni mi czytanie tej pozycji. Jednak już w trakcie czytania byłam bardzo pozytywnie zaskoczona łatwością z jaką autor przekazał nie tylko wiedzę z dziedziny żeglarstwa, ale przede wszystkim skłonił mnie do refleksji.

"[...] czuję całym sobą oddech pełnego morza, którego raz doznawszy, nie zapomina się już nigdy. Ten spokój, który daje wielka przestrzeń otwartego morza!"

Wczoraj rozmawiając z przyjaciółką z moich ust padły słowa: "mimo, iż nie jestem fanką żeglarstwa zakochałam się w tej książce". Dla kogo jest ta pozycja? Dla każdego, kto choć w minimalnym stopniu jest zaciekawiony losami Bernarda Moitessiera. Dla osób, które interesują się żeglarstwem, ale również dla tych którzy w ogóle nie mają o nim pojęcia. Myślę że każdy znajdzie w tej pozycji coś dla siebie, każdy odkryje w niej coś wyjątkowego.

Styl pisania jest bardzo przyjemny, i choć trochę się go obawiałam (z racji braku wiedzy, a co za tym idzie nazewnictwa z dziedziny żeglarstwa) to już na pierwszych stronach całe moje obawy poszły w niepamięć. Wszystkie trudniejsze nazwy są wytłumaczone, książka zawiera dość sporo przypisów, przez co nie ma możliwości aby czytelnik nie wiedział o czym mowa. Jest to ogromnym plusem tej książki.

Jeśli chodzi o fabułę. Jest to opowieść francuskim żeglarzu, który bierze udział w Golden Globe Race zorganizowanym przez "Sunday Times", jest to rejs bez zawijania do portu, bez łączności satelitarnej, bez GPS-ów, który odbywa się dookoła świata. Jednak nasz bohater idzie (a w sumie to płynie) dalej. Choć ma duże szanse na zwycięstwo postanawia nie kończyć regat. Rozpoczyna on kolejne okrążenie globu.

Osobiście świetnie bawiłam się przy tej książce, choć chwilami mnie nudziła, gdyż nie wszystko mnie interesowało, to zdecydowanie stwierdzam, że nie żałuję przeczytania tej książki. Na pewno jeszcze po nią sięgnę, kiedy będę miała ochotę na dobrą historię, w której akcja dzieje się na morzu.

"Rejs dookoła świata prowadzi dalej niż na koniec świata, równie daleko jak życie, a może jeszcze dalej"

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-09
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Długa droga. Samotnie między morzem a niebem
Długa droga. Samotnie między morzem a niebem
Bernard Moitessier
7.1/10

Jest rok 1968, rozpoczynają się wokółziemskie regaty samotników bez zawijania do portu – Golden Globe Race. W tym szalonym wyścigu bierze udział dziewięciu śmiałków. Jednym z nich jest Bernard Moi...

Komentarze
Długa droga. Samotnie między morzem a niebem
Długa droga. Samotnie między morzem a niebem
Bernard Moitessier
7.1/10
Jest rok 1968, rozpoczynają się wokółziemskie regaty samotników bez zawijania do portu – Golden Globe Race. W tym szalonym wyścigu bierze udział dziewięciu śmiałków. Jednym z nich jest Bernard Moi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co tak naprawdę można powiedzieć o morzu? Czy jest do bezdenna głębina, przed którą należy drżeć? Nieposkromiony żywioł, który należy okiełznać? A może wręcz przeciwnie: element tak blisko związany z...

@novemberlonery @novemberlonery

Golden Globe Race to zorganizowany przez "Sunday Times" rejs dookoła świata i bez zawijania do portów. Bernard Moitessier był jednym z kilku żeglarzy biorących w tym przedsięwzięciu. Miał duże szanse...

@adam_miks @adam_miks

Pozostałe recenzje @intheheavenofbook

Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?
Prosto i przystępnie o odporności dziecka czyli rewelacyjna książka Pana Tabletki

Rodzice zastanawiają się jak uchronić swoje dziecko przed chorobami. Jak zapewnić mu zdrowe życie i czy ich dzieci nie chorują zbyt często. Może i nie jestem matką, jedn...

Recenzja książki Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?
Źdźbło
Źdźbło - najgorsza książka roku

Pierwszy raz w życiu czytałam książkę, która aż tak mnie sfrustrowała, którą byłam aż tak zawiedziona i rozczarowana. Oczywiście nie hejtuję, wyrażam tyko swoje zdanie, ...

Recenzja książki Źdźbło

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl