Gdy życie zsyła hipopotama recenzja

Czy warto wierzyć w cuda i miłość?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2023-07-22
Skomentuj
13 Polubień
Po sagi rodzinne sięgam z przyjemnością. Historie o wielu pokoleniach ludzi połączonych więzami krwi przyciągają moją uwagę niezmiennie i mam już w swojej czytelniczej historii kilka zachwycających lektur. Sięgając po „Gdy życie zsyła hipopotama” Anette Bjergfeldt, spodziewałam się czegoś szalonego i zaskakującego, jednak się zawiodłam.

Okładka książki sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z opowieścią odrobinę surrealistyczną. I być może pewne fragmenty, epizody, pomysły na wyróżnienie postaci właśnie takie są, jednak w połączeniu z dosyć nudną fabułą, budziły moje zażenowanie. Najbardziej wyrazistą postacią książki jest Warinka – babcia narratorki. Swoją młodość spędziła w rosyjskim, podupadającym cyrku, w którym pracowała jako asystentka magika. To sprawiło, że w codziennym życiu zupełnie nie wierzyła w magię i cuda, stąpała twardo po ziemi i nie pozwalała sobie na sentymenty. Była zdystansowana i skryta, a bliskich traktowała z oschłością.

Kiedy zakochał się w niej duński przedsiębiorca, postanowiła skorzystać z szansy na nowy, spokojny dom w dostatnim kraju. Urodziła tu córkę, która następnie pracowała jako stewerdessa. Podczas jednego z lotów poznała człowieka, który szkolił gołębie pocztowe wykorzystywane w czasie II wojny światowej do dostarczania tajnych meldunków. Ta para z kolei doczekała się trzech córek: Esther –niespełnionej malarki, Olgi – diwy operowej i Filippy – ukierunkowanej na nauki ścisłe i zafascynowanej kosmosem. To Esther jest narratorką książki. To ona opowiada o swoich wrażeniach dotyczących własnej fascynacji kolorami, oczekiwaniami na sukces, zazdrością wobec niebywałego powodzenia siostry – śpiewaczki oraz straty Filippy. Przygląda się również babce Warince, która została odrzucona przez rodzinę męża, więc znalazła sobie towarzystwo na pobliskim torze wyścigowym dla psów.

„Gdy życie zsyła hipopotama” skupia się na ukazaniu dorastania w towarzystwie i cieniu utalentowanej siostry, a także stracie bliskiej osoby i przeżywaniu żałoby. To dorastanie odbywa się również w towarzystwie tabunu mężczyzn, którzy przewijają się przez życie Olgi oraz poszukiwaniu wielkiej miłości przez Esther. Kiedy wydaje się, że już ją znalazła, okazuje się, że popełniła błąd, bo przestała dbać o siebie.

Książka ma obiecujące otwarcie, bo zaczyna się od dostarczenia do cyrku Warinki hipopotama zamiast słonia. I staje się on wyjątkową atrakcją, dopóki nie dochodzi do tragedii. Potem również dzieją się małe lub większe cuda, jak i małe i większe nieszczęścia. Jednak nic takiego, co wzbudziłoby mój zachwyt. Przez większość czasu spędzonego z książką nudziłam się, a to nawet pomimo zabawnego, ironicznego stylu autorki.

Mimo tego uważny czytelnik z pewnością znajdzie w książce mnóstwo ciekawych zdań, które będą do niego przemawiały. Takie życiowe przemyślenia zostały skumulowane pod koniec opowieści, kiedy Warinka podsumowuje swoje długie życie i ujawnia pewne tajemnice. Na pozostałą treść składają się mniej lub bardziej dramatyczne, zabawne, surrealistyczne perypetie członków rodziny oraz sąsiadów. Według mnie „Gdy życie zsyła hipopotama” jest książką, którą można przeczytać, ale nie trzeba.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-21
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdy życie zsyła hipopotama
Gdy życie zsyła hipopotama
Annette Bjergfeldt
7.3/10

Niezwykła saga, inspirowana szaloną historią rodziny autorki, do której prawa natychmiast sprzedano do osiemnastu krajów, błyskawicznie podbiła serca czytelników i światowe listy bestsellerów oraz zd...

Komentarze
Gdy życie zsyła hipopotama
Gdy życie zsyła hipopotama
Annette Bjergfeldt
7.3/10
Niezwykła saga, inspirowana szaloną historią rodziny autorki, do której prawa natychmiast sprzedano do osiemnastu krajów, błyskawicznie podbiła serca czytelników i światowe listy bestsellerów oraz zd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Literatura skandynawska ma się dobrze. Coraz chętniej sięgam po książki, które powstały na dalekiej północy, ponieważ zdecydowanie odpowiada mi tamtejsze poczucie humoru. Jeśli szukacie czegoś zabawn...

@atypowy @atypowy

„Gdy życie zsyła hipopotama” to barwna i pełna emocji saga rodzinna o trzech pokoleniach (inspirowana historią szalonej rodziny duńskiej pisarki Annette Bjergfeldt). Nie jest to typowa opowieść, któr...

@justyna_ @justyna_

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie