Żałując macierzyństwa recenzja

Czym jest dla kobiet macierzyństwo?

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-11-16
Skomentuj
1 Polubienie
 Przyznam, że nie takiego opracowania spodziewałam się po lekturze "Żałując macierzyństwa". Sam opis wprowadza w błąd. "Publikacja Orny Donath to fascynujący zbiór doświadczeń kobiet, które żałują tego, że mają dziecko." Już to pierwsze zdanie jest kłamliwe, bo nasuwa skojarzenie, iż oto będziemy mieć do czynienia z refleksami kobiet na dany temat w obudowie badań, jakich dopuściła się socjolożka. Do tego, po lekturze stało się dla mnie jasne, iż wymienione kobiety nie tyle żałują posiadania dzieci (gdyż one pojawiły się i wiodą odrębne byty), ale samego macierzyństwa, które inni malują w bogactwie superlatyw, dobrostanu, a nawet korzyści.
 
 Najmocniej zaskoczyło mnie to, iż publikacja jest po części suchą pracą badawczą, a nie żywym tworem, jakim mogłaby się stać na przykład dzięki zaprezentowaniu pracy reporterskiej. Ta z kolei, uwypuklając sylwetki uczestniczących w doświadczeniu kobiet, przekazywałaby silne emocje, jakim są podawane nie tylko te, których głos został tutaj przytoczony, ale setki innych kobiet na świecie. Bowiem nie każda kobieta stając się matką opiewa swoją rolę jako coś niezwykłego, błogosławionego. Treść książki Donath nie jest dla mnie zaskoczeniem. Osobiście niezliczoną ilość razy przekonywano mnie, że macierzyństwo może i jest piękne, ale głównie z nazwy. Czy ktoś, kto ma dzieci ma prawo do takiego zdania? A dlaczego nie? Przemawiają za tym prawdziwe, ludzkie emocje, za którymi stoją również doświadczenia i każda kobieta ma prawo do ich wyrażania. Ma prawo do obaw, jak również do żalu, choć nie jest to dobrze widziane w żadnym społeczeństwie. Orna Donath wzięła za wzór badawczy izraelskie kobiety, ale nie mam złudzeń, co do tego, że bez względu na kierunek świata, nigdzie nie staną się popularne zaprezentowane w treści przekonania.
 
 Jednakże, tak jak napisałam wcześniej "Żałując macierzyństwa" jest tylko po części suchym wywodem badacza, ponieważ na treść składają się również istotne komentarze nadające sens słowom Autorki. Bez wypowiedzi ponad dwudziestu kobiet biorących udział w badaniu książka nie miałaby już tak silnej wymowy. Potraktować można by ją wtedy w kategoriach naukowego bełkotu, czy feministycznego zatruwania umysłów reszty kobiet. To co jest najmocniejsze, to właśnie świadectwo owych kobiet, które nie bały się przyznać, czym dla nich stało się macierzyństwo i jakich obietnic nigdy nie spełni. 
 
 I tak, jak nie ufam samym wysokim notom przy pozycjach książkowych (zawsze jest to dla mnie wątpliwe, gdyż każdy ma nieco inny gust), tak też w przypadku rodzicielstwa nie ma mowy o istnieniu samych plusów. Stąd też pozycja Orny Donath próbuje równoważyć tę cukierkowość zachwytów, społeczne przeświadczenie o jedynej słusznej drodze kobiet. Przy czym nie uważam, żeby badająca negatywnie odnosiła się do cudzego macierzyństwa i kobiet spełniających się w tej roli, a pragnie jedynie przedstawić drugą stronę tej samej monety. I tak! istnieją takie kobiety, które noszą w sobie żal i gdyby miały rozpocząć swoje życie od momentu, gdy pierwszy raz zdecydowały się na dziecko, a wiedziały to, co wiedzą dziś, nigdy by się tego nie podjęły. 

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żałując macierzyństwa
Żałując macierzyństwa
Orna Donath
6.5/10

Przełomowa, wnikliwa i kontrowersyjna książka, która jest szczególnie potrzebna w aktualnych czasach Kobietom, które nie decydują się na macierzyństwo, często mówi się, że będą ubolewać z tego powodu ...

Komentarze
Żałując macierzyństwa
Żałując macierzyństwa
Orna Donath
6.5/10
Przełomowa, wnikliwa i kontrowersyjna książka, która jest szczególnie potrzebna w aktualnych czasach Kobietom, które nie decydują się na macierzyństwo, często mówi się, że będą ubolewać z tego powodu ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wzór. Ideał. Opiekunka domowego ogniska. Pocieszycielka. Karmicielka. Ta, która daje życie. Matka boska. Matka Ziemia. Bogini matka. Spełniona matka. Kobieta bycie matką ma w genach. Socjologiczne b...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @Asamitt

Nasza prywatna gra
Rozpocznijmy tę grę!

Po pierwszej przeczytanej książce Autorki wiedziałam, że będę kontynuować tę smakowicie rozpoczętą przygodę, mimo iż lektury Magdaleny Zimniak nie należą do lekkich, ban...

Recenzja książki Nasza prywatna gra
Śmiertelni nieśmiertelni
Depresja ustępuje wraz z prawidłową diagnozą

"Śmiertelni nieśmiertelni" to wyjątkowa pozycja zarówno pod kątem ujęcia tematu przewodniego jakim jest choroba nowotworowa, a też z uwagi na konstrukcję. Formalnie przy...

Recenzja książki Śmiertelni nieśmiertelni

Nowe recenzje

Gdy nadejdzie dzień
"Gdy nadejdzie dzień", Gabrielle Meyer
@kasienkaj7:

"Małżeństwo to instytucja stworzona po to, by budować sojusze, które przyniosą korzyści jak największej liczbie osób. ...

Recenzja książki Gdy nadejdzie dzień
Zgadnij, kim jestem
Zgadnij kim jestem
@Malwi:

"Zgadnij, kim jestem" Kamili Cudnik to książka, która przyciągnęła moją uwagę nietuzinkową fabułą i zaskakującymi zwrot...

Recenzja książki Zgadnij, kim jestem
Za duży na bajki 2
Prawda zamiast bajki
@filmiks:

Życie to nie bajka, ani gra komputerowa. Nie ma w nim prostego podziału na "dobrych" i "złych", schematów i scenariuszy...

Recenzja książki Za duży na bajki 2
© 2007 - 2024 nakanapie.pl