Kamienie i motyle recenzja

Czyż w życiu nie powinno chodzić o to, aby czuć motylki w brzuchu i wyrzucać ze swojego plecaka symbol problemów i obciążeń - kamienie?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @liber.tinea ·1 minuta
2024-10-15
Skomentuj
4 Polubienia
Beata właśnie się rozwodzi. Co prawda nie z własnej decyzji, tylko po zdradzie męża, ale to może wyjść jej tylko na dobre, choć jeszcze sama o tym nie wie. Jej były mąż stłamsił w niej całe poczucie własnej wartości i życiowe ambicje. Teraz kobieta może zacząć wszystko od nowa i rozwinąć skrzydła. Niedługo po sprawie rozwodowej dostaje dziwnego maila o zaginięciu w Afganistanie swojego dawnego przyjaciela, którego nie widziała od lat i któremu nigdy nie wyznała miłości. Tomasz jest fotografem wojennym i właśnie w Afganistanie spędzał ostatnie miesiące. Czy Beata zdoła go odnaleźć?

“Kamienie i motyle” to książka przystępnie napisana, zrozumiałym, potocznym słownictwem i początkowo traktująca o codziennym życiu zwykłej kobiety, która trafiła na bardzo nieodpowiedniego mężczyznę. Z każdą jednak stroną bohaterka się zmienia i zaczyna walczyć o siebie, staje się odważniejsza, o czym świadczy decyzja pojechania do kraju, gdzie kobieta znaczy mniej niż przedmiot, aby odnaleźć kogoś, kogo kiedyś kochała, a teraz grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo. Decyduje się na wyprawę wbrew swojej kontrolującej rodzinie i trafia w środek pewnego spisku.

Debiut Magdaleny Ajeddig ma w sobie sporo ze scenariusza na film sensacyjny - tego nie da się ukryć. Akcja jest wartka, trup ściele się gęsto, ogólnie niezła “frajda”. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie zbyt częste wykorzystanie prostego rozwiązania wychodzenia z pisarskiego impasu, jakim są zbiegi okoliczności spotykające bohaterów.

Myślę, że właśnie przez intensywność tych mało prawdopodobnych zdarzeń, powieść trochę straciła i nie zachwyciła mnie tak bardzo, jak potrafią to zrobić niektóre publikacje. Na szczęście całość ratuje tutaj drugie dno powieści - siła drzemiąca w kobietach oraz podkreślenie różnic kulturowych i zarysowanie tego, jak bardzo talibowie spaczyli całkiem niezłą religię.

Warto poznać tę historię, bo choć ogólnie opiera się na dosyć popularnych motywach i jest im raczej wierna, to ważniejszy od samej akcji wydaje mi się być jej przekaz . Głównie wskazanie kontrastów pomiędzy zachodnią wolnością kobiet, a muzułmańskim ich zniewoleniem oraz to, że nie warto się poddawać nawet jeśli rzucane pod nogi kłody sięgają naprawdę wysoko. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Pani Magdalena dopiero zaczyna się rozkręcać i jeszcze nie raz nas zaskoczy swoją prozą. Początek, choć niedoskonały, to jednak spójny i zwyczajnie dobry.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-13
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kamienie i motyle
Kamienie i motyle
Magdalena Ajeddig
8.2/10

W historię o zaginionym fotoreporterze w Afganistanie oraz o kobiecie zagubionej we własnym życiu w Krakowie wplatają się prawdy o kamieniach i motylach. Jedne ciągną w dół beznadziei, a drugie są ul...

Komentarze
Kamienie i motyle
Kamienie i motyle
Magdalena Ajeddig
8.2/10
W historię o zaginionym fotoreporterze w Afganistanie oraz o kobiecie zagubionej we własnym życiu w Krakowie wplatają się prawdy o kamieniach i motylach. Jedne ciągną w dół beznadziei, a drugie są ul...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rzucony krzywo kamień w stronę człowieka może zrobić krzywdę. Motyl za to jest synonimem łagodności, wolności, swobody latania. Te dwa podmioty Magdalena Ajeddig połączyła spójnikiem „i” w tytule deb...

@adam_miks @adam_miks

"Kamienie i motyle to multikulturowa opowieść o sensie pokonywania życiowych przeciwności, okrucieństwie wojny, fanatyźmie religijnym i wyparciu się fundamentalnych wartości", tak o tej książce napis...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Pozostałe recenzje @liber.tinea

Żółć
Najnowsza część “Kolorów zła” - “Żółć” M. O. Sobczak [recenzja]

Paleta barw serii “Kolory zła” autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak coraz bardziej się rozrasta. Do trzech poprzednich części dołączyła “Żółć”. Jakie wrażenia niesie ze s...

Recenzja książki Żółć
Wieczorne gody
Zamknięcie trylogii “Saga o ludziach ziemi” - “Wieczorne gody” A. Fryczkowskiej

Ostatnia część sagi o “prostym” życiu chłopów z kujawskiego Sokołowa. Zachwycające zakończenie historii “o ludziach, którzy cenili ziemię i rodzinę ponad wszystko” “Wie...

Recenzja książki Wieczorne gody

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie