Więzień bez tronu recenzja

Dąb i Ren

Autor: @Nastka_diy_book ·3 minuty
2024-07-03
Skomentuj
2 Polubienia


Przygodę z książkami o elfach rozpoczęłam dość późno, jednak już od pierwszego spotkania byłam zauroczona nimi. Istoty, które z pozoru powinny być kruche, magiczne i delikatne, okazują się silne, brutalne i niekiedy krwiożercze. Właśnie takie elfy lubię najbardziej, im mniej ludzkich cech mają tym lepiej.

Jakie elfy lubicie? Takie, jak przedstawia Holly Black? Czy bardziej uczłowieczone, jak u Justyny K. Komudy?

Osobiście bardziej przekonują mnie te od Holly Black, lecz te z Hegemon Apopi również skradły moje serce. A może uwielbia wszystkie odmiany elfów? A może po prostu kocham dobre książki.

Jak tylko usłyszałam, że Holly Black powraca do Elfhame, to wiedziałam, że nie mogę przegapić tej książki. I tak “Następca tronu” trafił w moje ręce, a niedawno drugi tom Opowieści z Elfhame, czyli “Więzień bez tronu”. Tym razem dostałam to, czego oczekiwałam już po pierwszym tomie, czyli powrotu do znanych i lubianych bohaterów z Okrutnego księcia. Wydaje mi się, że autorce również brakowało tych bohaterów, ponieważ właśnie w “Więźniu bez tronu” w końcu poczułam klimat jej książek. Ten magiczny i brutalny klimat baśniowego ludku, który nie boi się przelać czyjeś krwi, który potrafi żonglować półprawdami, jednocześnie nie potrafiąc kłamać. I to właśnie za nim tęskniłam i w końcu go dostałam, dlatego ten tom uważam, za dużo lepszy niż poprzedni.

Dąb, który w przyszłości ma zostać Najwyższym Królem, został uwięziony za swoją zdradę. Jednak wydaje się, jakby się poddał, jakby przyjął swoją karę i oczekuje tylko na ostatnią chwilę z ukochaną. Ukochaną, którą zdradził, której zaufanie tak bardzo sobie cenił. Jednak teraz wszystko wydaje się być stracone, choć w Dębie jeszcze tli się nadzieja, że kiedyś Królowa Ren mu wybaczy i uda mu się odzyskać zaufanie jego najmilszej.
Rodzina Dęba nie zapomina o nim i wyrusza w odsiecz, chcąc uwolnić go, nawet jeśli ceną za ten czyn będzie krwawa wojna. Wydają się być gotowi przelać krew swoich ludzi, a nawet i swoją, by Dąb był bezpieczny. Jednak on wydaje się mieć inne plany, dlatego wszystkich zaskakuje niespodziewanymi….

Holly Black to autorka, której książki od samego początku sprawiały mi problem. Jedne kochałam, drugie nie przemawiały do mnie, a zdarzały się i takie, które były przeciętne, niewarte większej uwagi.

Macie taką ciężką relację, z jakimkolwiek autorem?

Jednak to historia Dęba i Suren przypomniała mi, za co szanuję autorkę. Przypomniała mi, że to elfy z Elfhame są moimi ulubionym baśniowym ludkiem. Bardzo żałuję, że to ostatni tom, ponieważ z przyjemnością sięgnęłabym po jakąś jeszcze historię z tego universum.
Jeśli miałabym wybierać, który tom z tego universum jest moim ulubionym, to na pewno mój wybór padłby na “Więźnia bez tronu”. Autorka w przemyślany sposób zamknęła wszystkie wątki fabularne, dając nam spójną i naprawdę ciekawą historię.
Mimo zamknięcia wszystkich wątków pozostał jeden, który może, ale naprawdę “może”, zostanie w przyszłości rozwinięty na nową opowieść. Bardzo jestem ciekawa, jak Głębia się zachowa, po brutalnym odepchnięciu ataku na księcia Dęba i Królową Ren. Wydaje mi się, że autorka może nas jeszcze czymś ciekawym zaskoczyć i nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Mocno w to wierzę.
Tym razem autorka postawiła na przedstawienie historii z perspektywy Dęba. Był to bardzo dobry ruch, ponieważ, mimo moich obaw, świetnie się odnalazłam w jego głowie. Zawsze ciekawiło mnie co się w niej dzieje, o czym może myśleć młody książę, który raz jest elfim dzieckiem w świecie ludzi, a za chwilę jest następcą elfiego tronu. Raz uważa jedną kobietę za swoją matkę, by za chwilę dowiedzieć się prawdy o swojej biologicznej matce. A najciekawszą chwilą w książce, były rozmyślania Dęba o uczuciu, które zrodziło się w nim. Z zaciekawieniem towarzyszyłam mu przy próbach opanowania swojej mocy złotoustnego, przy próbach zrozumienia kłębiących się w nim uczuć.
Wszystko to zapewniło mi genialną lekturę i już tęsknię za tym światem. Dziękuję bardzo wydawnictwu Jaguar za możliwość poznania historii Suren i Dęba.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-30
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Więzień bez tronu
Więzień bez tronu
Holly Black
7.4/10
Cykle: Opowieść z Elfhame, tom 2, Okrutny książę, tom 4

UWIĘZIONY KSIĄŻĘ. MŚCIWA KRÓLOWA. I BITWA, KTÓRA ZDECYDUJE O PRZYSZŁOŚCI ELFHAME. Książę Dąb płaci za swoją zdradę. Uwięziony na lodowatej północy może polegać tylko na własnym uroku i umiejętn...

Komentarze
Więzień bez tronu
Więzień bez tronu
Holly Black
7.4/10
Cykle: Opowieść z Elfhame, tom 2, Okrutny książę, tom 4
UWIĘZIONY KSIĄŻĘ. MŚCIWA KRÓLOWA. I BITWA, KTÓRA ZDECYDUJE O PRZYSZŁOŚCI ELFHAME. Książę Dąb płaci za swoją zdradę. Uwięziony na lodowatej północy może polegać tylko na własnym uroku i umiejętn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Więzień bez tronu" to druga część serii Opowieść z Elfhame autorstwa Holly Black. Nawet nie macie pojęcia, jak ja na to czekałam. Uwielbiam elfy w wydaniu autorki, a do tego w tej części pojawiają s...

@agnban9 @agnban9

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Bride
Ali Hazelwood w odsłonie fantastycznej

Lubicie wątek Enemies to Lovers? A co powiecie na taki wątek w romantasy, czyli połączenie fantastyki z romansem? Osobiście już się pogodziłam, że większość książek ...

Recenzja książki Bride
Black Bird Academy. Bój się światła
Genialna!

Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...

Recenzja książki Black Bird Academy. Bój się światła

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie