Ogród imperium recenzja

Dalsze losy Wena Olchy i jego walki o wolność...

Autor: @Uleczka448 ·4 minuty
2023-10-20
Skomentuj
4 Polubienia
Bardzo ucieszyłam się na wieść o premierze powieści „Ogród Imperium”, która stanowi sobą kontynuację znakomitej książki J.T. Greathouse'a pt. „Dłoń Króla Słońca”. Ucieszyłam z tej przyczyny, iż pierwsza odsłona tego cyklu urzekła mnie swoim niepowtarzalnym, azjatyckim klimatem, oczarowała jakże intrygującym spojrzeniem na magię oraz poruszyła losami głównego bohatera, który musiał wycierpieć tak wiele, by odnaleźć swoje przeznaczenie. Dziś jestem już po lekturze tej premierowej powieści i nie omieszkam podzielić się z wami wrażeniami z niej płynącymi. Zapraszam!


Wen Olcha, zwany Głupim Kundlem, dokonał wyboru... Dokonał wyboru, stając po stronie buntowników walczących o wolność Nayenu wobec ogromnego Cesarstwa. Teraz przyjdzie stanąć mu u boku wuja, który dowodzi armią i który nie do końca ufa władającemu pradawną magią krewnemu. Marsz ku stolicy Cesarstwa będą znaczyć bitwy, magiczne emanacje i wielkie dramaty..., ale też i niespodziewany zbieg okoliczności i ścieżek losu, które połączą Wena Olchę raz jeszcze z jego nauczycielem oraz pewną wyjątkową, młodą dziewczyną...


Książka ta stanowi sobą porywającą kontynuację losów bohaterów znanych nam z pierwszego tomu, której to strony znaczy wielka przygoda, wartka akcja oraz poruszające dogłębnie emocje. Jednocześnie też jest to nieco inna opowieść, gdyż skupia się ona już nie tylko na osobie głównego bohatera - Wena Olchy, ale też i na postaci jego dawnego nauczyciela Koro Ha, a w nieco mniejszym stopniu na służącym w cesarskiej armii Lotce oraz wspominanej już pewnej młodej dziewczynie ze stepów. I to też sprawia, że książka ta jest o wiele bardziej złożoną konstrukcją, która oferuje wiele rozmaitych, literackich obliczy.


Fabularną relację cechuje zaś znakomicie zachowana tu proporcja pomiędzy efektownością i budowaniem odpowiedniego klimatu tej opowieści. Z jednej strony mamy pochód armii buntowników z Wenem Olchą w szeregach, gdzie to są kolejne bitwy, gdzie pojawia się coraz bardziej ryzykowna gra z pradawną magią oraz gdzie stajemy się światkami rywalizacji Głupiego Kundla z bezwzględnym wujem, który pragnie zostać Królem Słońca. Z drugiej strony jest zaś spokojniejszy wątek z Koro Ha, który na swój własny sposób walczy z Cesarstwem, posługując się wiedzą, sprytem, pracą u podstaw. I te dwa różne literackie plany nieustannie się tu ze sobą przeplatają i zarazem łączą w fascynującą historię, która zmierza do mocnego, dramatycznego, zmieniającego wszystko finału.


Wraz z lekturą książki odkrywamy w coraz większym stopniu postać Wena Olchy - już mężczyzny, który wiele doświadczył na ciele i duchu, wiele poświęcił na rzecz walki o wolność swojej ojczyzny oraz równie wiele zaryzykował, tak stając naprzeciw Cesarzowi, jak i zawierzając starym bogom. I z pewnością jest to już zupełnie inny człowiek, który wciąż budzi naszą sympatię i zrozumienie, ale który też jawi się jako swoisty męczennik. Nie mniej barwnie przedstawia się nam tu osoba Koro Ha - doświadczonego nauczyciela, który dopiero teraz zaczyna dostrzegać sens walki w własną ojczyznę, nawet największym kosztem...


Wraz z życiowymi ścieżkami bohaterów poznajemy także kolejne sekrety tego dawnego, azjatyckiego świata sienenskiego imperium, które musi zmagać się z coraz większą rebelią mieszkańców okupowanych od stuleci krain. To polityka, kultura, skomplikowane relacje rodem ze średniowiecznej Japonii, czy też chociażby piękne imiona możnych, które łączą się ze światem natury, ale też i ludzkich przywar. Intrygujące jest to, że tym razem poznajemy nowe zakątki tego świata, jak i również jego barwną przeszłość, która wiąże się chociażby z pradawną wojną ludzi z bogami. To również piękny, azjatycki, wyjątkowy klimat, który wypełnia sobą każdą z kart tej powieści.
 Nie mogę nie zatrzymać się tu dłużej przy kwestii magii, jaka to obowiązuje w tym literackim świecie. To magia formuł, przedmiotów, ale też i wrodzonej siły, z której mogą korzystać tyleż nią obdarzeni w naturalny sposób, co i wyuczeni przed cesarskie władze. Czym się ona objawia... - ot, chociażby panowaniem nad żywiołami natury, zmienianiem ludzkiej postaci na zwierzęcą, uzdrawianiem. Co ważne, owe czary zostały przedstawione nam tutaj w sposób niezwykle prosty, zrozumiały, jak i zarazem pięknie literacko, co zawsze warto docenić.


Spotkanie z tą powieścią, to wyborna uczta pełna niezwykłych doznań, przeżyć i emocji. Można się tu bowiem rozkoszować znakomicie ukazanymi scenami walki, można zachwycać niezwykle sugestywnym wejrzeniem w magię i jej możliwości, jak i wreszcie można cieszyć się fascynującą podróżą po przedziwnym świecie azjatyckiej kultury, w którym to właśnie rodzi się duch walki o niepodległość. I jest to rzecz jasna zasługą pisarskiego talentu J.T. Greathouse'a, ale też i Marcina Mortki, który wybornie przełożył ten tekst na nasz polski język.


„Ogród Imperium” to powieść, która diametralnie zmienia układ sił, znaczeń i emocji na literackiej scenie tego cyklu, jak i zarazem perfekcyjnie wprowadza i przygotowuje nas do tego, co stanie się naszym udziałem za sprawą lektury kolejnej, ostatniej już części tej serii. To wyborne, klimatyczne, inteligentne fantasy z najwyższej półki, po które po prostu warto sięgnąć. Polecam.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ogród imperium
Ogród imperium
J.T Greathouse
7.3/10
Cykle: Pact & Pattern, tom 2, Kroniki Olchy, tom 2

Tam, gdzie upada hierarchia, jej miejsce zajmuje okrucieństwo. Rebelia osiąga punkt wrzenia. Powstańcy nie cofną się przed niczym, byle uwolnić się od Imperium. Niedawni sojusznicy nagle stają się...

Komentarze
Ogród imperium
Ogród imperium
J.T Greathouse
7.3/10
Cykle: Pact & Pattern, tom 2, Kroniki Olchy, tom 2
Tam, gdzie upada hierarchia, jej miejsce zajmuje okrucieństwo. Rebelia osiąga punkt wrzenia. Powstańcy nie cofną się przed niczym, byle uwolnić się od Imperium. Niedawni sojusznicy nagle stają się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Los pokonanych
Porywająca, zaskakująca od pierwszych stron, znakomita powieść fantasy!

Zapewne znacie to uczucie, gdy sięgając po nową powieść fantasy spodziewamy się czego dobrego, ale też już doskonale nam znanego, powtarzalnego, obecnego w mniejszej lub...

Recenzja książki Los pokonanych
Szepty ciemności
Przedwojenna Warszawa, prywatny detektyw, mroczne zło skryte w ciemności... - znakomita rzecz!

Bezsprzecznie najmroczniejszą powieścią w dotychczasowej, tegorocznej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów jest książka Andrzeja Pupina pt. „Szepty ciemności”. Najmroczniej...

Recenzja książki Szepty ciemności

Nowe recenzje

Demon ruchu
Fanatycy ruchu kolejowego - Łączmy się!
@Asamitt:

Opowiadania Grabińskiego to historie niesamowite, niesłychane, lekko fantastyczne, osnute mrokiem, ale i powleczone kur...

Recenzja książki Demon ruchu
Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
© 2007 - 2024 nakanapie.pl