Na pewno macie w domu wizerunki aniołków: małe, duże, z instrumentami, z pucołowatymi buźkami, na choince, obrazki - macie? na pewno. U mnie też jest ich mnóstwo, córka je zbiera, my dostajemy je przy różnych okazjach, a i sama nie raz jakiegoś kupię.
Anioły, aniołki wyglądają na nas z witryn sklepowych, są w Kościołach, w książkach i książeczkach dla dzieci, zafascynowani kupujemy je i cieszymy się nimi. W naszych czasach rozrósł się ruch aniołów, przypisujemy im że: czuwają nad nami, pomagają nam, modlimy się do nich o ich opiekę. Ale czy robimy to prawidłowo? Czy nie ulegamy angelomanii? Czy nie pokładamy w nich większej nadziei niż w Bogu? Czy nie stawiamy ich na piedestale bardziej niż Tego komu służą? Czy nasze wyobrażenie aniołów jest prawidłowe? Co tak naprawdę o nich wiemy?
Kim są? Jak pomagają? Co ujawnia Biblia? na te pytania autor stara się nam odpowiedzieć w powyższej książce.
Anioły - to byty stworzone tak jak my - przez Boga, Jego posłańcy i żołnierze. Samo słowo "anioł" z hebrajskiego przekłada się na mal'ak w Starym testamencie, a w Nowym z greckiego angelos - oba znaczą to samo - posłaniec. Są mieszkańcami nieba - mówi tak sama Biblia - "Niebo jest mieszkaniem aniołów, ponieważ należą wyłącznie do Boga (...) mówi Bóg, tam właśnie aniołowie pracują i mieszkają" [1] wśród nich panuje porządek i hierarchia.
"Mamy z sobą przewodnika, który jest równocześnie pilotem niewidzialnego pojazdu i kimś, kto będzie nam po drodze wszystko wyjaśniał. Nie znamy go, ale wydaje się sympatyczny. Radosnym głosem mówi nam, że będziemy obserwować aniołów przy pracy." [2]
I zabrał nas ten nieznany przewodnik po kartach Biblii, pokazując aniołów przy pracy. Przedstawił nam posłańców Boga którzy mają strzec, pomagać, chronić, przekazywać nowiny, pocieszać, a także nieść śmierć i plagi na grzeszników i niewiernych, na ciemiężycieli - anioły - żołnierze Boga, z ognistymi mieczami, gotowi do walki z Szatanem. Co dała nam ta podróż - wiedzę - że "aniołowie nas prowadzą, dając nam bardzo jasne i konkretne wskazówki od Boga".[3] Są takimi kanałami informacyjnymi, przez które On do nas przemawia, przesyła nam informacje, ale nie zanoszą naszych słów do Niego, od tego jest Jezus Chrystus, to za jego pośrednictwem zwracamy się do Boga.
Autor przekazuje nam również pewne zasady dotyczące aniołów, byśmy nie wpadli w pułapkę nadmiernego ich czczenia - angelomanii, oraz "Nigdy nie wolno nam pozwolić, by aniołowie zastąpili w naszym życiu Boga." [4] Już sam św. Jan dostał ostrzeżenia od aniołów, kiedy po objawieniach na wyspie Patamos w której aniołowie odegrali dużą rolę, opisane są w Apokalipsie św. Jana, padł na kolana by oddać pokłon aniołowi, wtedy anioł odrzekł "Bacz, abyś tego nie czynił, bo jestem twoim współsługą i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa: Bogu samemu złóż pokłon!" [5]
W książce znajdziemy również historie współczesne o aniołach, które były widziane, czy też ich obecność była odczuwalna. Przybywały by pomóc, ratować życie i chronić niewidzialną osłoną, przybywały od Boga. Wszystkie te współczesne historie odzwierciedlają pracę aniołów w Biblii. To właśnie Pismo Święte jest tym wiarygodnym źródłem całej wiedzy o aniołach, nie możemy dać się złapać na tanie opowieści o aniołach które nie będą miały potwierdzonego źródła. Dlaczego? - "Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości" [6], próbuje zastawiać na nas pułapki, może właśnie wymyślił ruch anielski by nas odwieść od Boga, od tego co jest najważniejsze - anioły nie poddają się naszej woli, nie wykonują naszych rozkazów, nie są potulni - anioły są żołnierzami Boga.
Autor stara się nam również odpowiedzieć na pytania, oczywiście opierając się na Biblii. Kiedy Bóg stworzył aniołów? Ile ich jest? Oraz opowiedzieć nam więcej o aniołach: o ich bytach duchowych, o pojawianiu się w snach, o odgłosach anielskich słyszanych przez nas, o tym jak anioły na nas patrzą, o ich imionach i o ich świętości, o potędze, oraz o największym z aniołów - Aniele Pańskim, o aniołach towarzyszących nam w naszej ostatniej drodze,
Czy jest coś, czego anioły mogą nam zazdrościć? - "Aniołowie są mocni i potężni, ale mogą tylko zgadywać, jak wygląda nasza radość, kiedy Jezus ociera nam łzy i ściera plamy, które brukają nasze serca." [7], radują się z naszego zbawienia. A czy są między nami a aniołami jakieś podobieństwa? Czego możemy nauczyć się od aniołów? - najważniejszej rzeczy - jak czcić Boga, bogobojności oraz posłuszeństwa Bogu.
Mówimy o aniołach - posłańcach Boga, Jego żołnierzach, a co z naszym osobistym aniołem - Aniołem Stróżem? Czy posiadamy takiego? Czy w niego wierzymy? - a może to nie jeden anioł, a całe zastępy nas bronią i chronią?
Autor nie mógł pominąć jeszcze jednego tematu - upadłych aniołów i Szatana, jego chęci zajęcia miejsca pana Boga, oraz przejęcia Jego pozycji i autorytetu oraz o pysze Szatana. Oczywiście to temat na którym autor nie skupiał się zanadto, podobnie jak i my nie powinniśmy myśleć o Szatanie i poświęcać mu uwagi - myślenie o nim zabiera nam czas na Boga i modlitwę.
"Jezus powiada, że Bóg trzyma upadłych aniołów "spętanych wiekuistymi więzami (...) w ciemnościach na sąd. Tymczasem dopóki nie nadejdzie ten wielki dzień, musimy walczyć i zmagać się (...). W tych zmaganiach jest ktoś, kto pokazuje nam, jak przetrzymać, jak zwyciężyć, ktoś, kto swoim życiem udowodnił, że zna się na zapasach duchowych i wie, co to dotyk anioła, lepiej niż ktokolwiek, kto chodził po powierzchni ziemi." [8]
Na koniec spędzamy chwilę z Kimś, kogo aniołowie znają bardzo dobrze. Byli przy Jego narodzinach, kuszeniu, byli z Nim w Ogrójcu i przy Jego zmartwychwstaniu, byli z Nim w czasie Jego ziemskiego życia.
"(...) Bóg wywyższył Chrystusa nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych." [9]
Czy autor sprostał zadaniu i przybliżył nam aniołów, czy poznaliśmy bliżej te istoty niebieskie? Moim zdaniem tak - książka nie jest wymysłem literackim autora, swoje tezy opiera o Biblię, mamy tu mnóstwo cytatów z Pisma Świętego które potem są rozpatrywane, a i sama bibliografia z której korzystał autor jest pokaźna i interesująca, dodatkowo autor raczy nas jeszcze różnymi współczesnymi opowieściami czy też historiami ze swojego życia. Na pewno obawiacie się języka tej publikacji i tu Was zadziwię, jest prosty i obrazowy - dla każdego, momentami miałam wrażenie że czytam powieść, książka mocno mnie wciągnęła. Oczywiście poza bardzo frapującymi fragmentami, znalazły się i mniej interesujące czy też wciągające, ale całościowo lektura wywarła na mnie ogromne wrażenie. Czy jest to książka dla każdego - moim zdaniem tak, nie tylko dla tych którzy chcą dowiedzieć się coś więcej o aniołach, ale i dla tych którzy zbyt mocno pokładają w nich nadzieję, w dzisiejszym świecie łatwo wpaść w pułapki które zastawia na nas Szatan, oraz dla tych którzy nie wierzą, może lektura tej książki pozwoli im zacząć patrzeć inaczej.
[1] str. 75
[2]str. 31
[3] str. 42
[4] str. 49
[5] str. 51
[6] str. 12
[7] str. 112
[8] str. 223
[9] str. 61