Desperacja recenzja

Desperacja

Autor: @ladybird_czyta ·1 minuta
2021-10-09
Skomentuj
2 Polubienia
Stephen King jak zwykle już od pierwszych stron wprowadza atmosferę napięcia. Książka z pozoru zaczyna się dość niewinnie. Mary i Peter przewożą samochód siostry Petera z Oregonu do Nowego Jorku. Rodzina Carverów wybrała się jak co roku na wakacje. Pisarz Johnny Marinville przemierza Amerykę na swoim Harleyu.
Łączy ich jedno. W pewnym momencie podróży trafiają na drogę numer pięćdziesiąt, szosę, nazywaną przez mieszkańców stanu Nevada "najmniej uczęszczaną z dróg Ameryki". I tu właśnie zaczynają się wszystkie ich problemy.

Na ich drodze pojawia się osobliwy policjant. Pozornie rutynowe zatrzymanie, z niezrozumiałych dla bohaterów powodów od pierwszych chwil budzi ich niepokój. Podróż radiowozem do pobliskiego miasteczka Desperacja, ma na celu wyjaśnienie okoliczności zatrzymania. Na miejscu jednak okazuje się, że sprawy mają się gorzej, niż komukolwiek mogło się wydawać.

Przekonani, że przedstawiciel organów władzy oszalał, zaczynają wpadać w coraz większy popłoch. Głęboko wierzący 11 letni David powierza się łasce Boga. Czy napotkany po drodze, wiszący na znaku martwy kot był jakimś znakiem? Czy pojawiające się przy szosie biegnącej przez pustynię kojoty, to aby na pewno całkiem normalne zjawisko?

King doskonale tworzy atmosferę grozy. Na tle psychozy coraz silniej pochłaniającej bohaterów, wyraźnie odznaczają się ich indywidulane cechy charakteru. Czy pomoże im bóg czy raczej odwaga, siła i spryt? Czytelnik przez dużą część książki nie wie do końca, z czym ma do czynienia. Może to zwykła choroba psychiczna, która dopadła stróża prawa, a może opuszczone miasteczko Desperacja opanowały siły zła.

Każdą sytuację autor opisuje bardzo szczegółowo. Powoduje to, że możemy jeszcze intensywniej poczuć grozę odczuwaną przez bohaterów. Niektórzy zarzucają Kingowi w tej książce nadmiar elementów religijnych. Jest ich rzeczywiście sporo, ale mnie to kompletnie nie przeszkadzało. Odwrotnie, stanowiło doskonały kontrast dla czytającego się na każdej stronie, nieokreślonego zła.

"Desperacja" to pozycja z rodzaju tych, które powodują w człowieku niepokój nawet wtedy, gdy odłoży się ją na bok. Specyficzna dla autora niewiadoma co do rodzaju działającej siły to element, który wyjątkowo doceniam w dziełach mistrza grozy. Zakończenie może nie było spektakularne, jednak całość wielokrotnie powodowała u mnie bezdech podczas czytania. Zdecydowanie książka warta polecenia dla każdego miłośnika gatunku.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Desperacja
12 wydań
Desperacja
Stephen King
7.5/10

Górnicze miasteczko Desperacja, położone w odludnej części środkowej Nevady, staje się miejscem niezwykłych, przerażających wydarzeń. Niegdyś kipiące życiem, od pewnego czasu sprawia wrażenie opuszczo...

Komentarze
Desperacja
12 wydań
Desperacja
Stephen King
7.5/10
Górnicze miasteczko Desperacja, położone w odludnej części środkowej Nevady, staje się miejscem niezwykłych, przerażających wydarzeń. Niegdyś kipiące życiem, od pewnego czasu sprawia wrażenie opuszczo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jejku jej, cóż za wyborna czytelnicza uczta to była! Tak tak tak! Pomimo nieciekawej sławy, jaką cieszy się miasteczko Desperacja, to ja tego miejsca opuszczać nie chciałam. Zawsze kiedy ktoś się mni...

King ma to do siebie, że ze zwykłej opowieści potrafi stworzyć horror, który nie pozwala spać po nocach. Potrafi stworzyć coś wspaniałego z niczego. Górnicze miasteczko Desperacja jest miejscem...

Pozostałe recenzje @ladybird_czyta

Fałszywe tropy
Fałszywe tropy

Olga Balicka przeżywa katusze, uwięziona w czterech ścianach swojego domu z powodu dolegliwości związanych z ciążą. Jedynym pocieszeniem jest dla niej fakt, że w Jelenie...

Recenzja książki Fałszywe tropy
Niewinne ofiary
Niewinne ofiary

Jak wielkim trzeba być potworem, by wykorzystując fakt, że dziecko urodziło się w patologicznych warunkach, zaspokajać jego kosztem swoje chore potrzeby? Komisarz Olga ...

Recenzja książki Niewinne ofiary

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka