Terror recenzja

Do zakochania jeden krok

TYLKO U NAS
Autor: @Banshee22 ·3 minuty
2022-07-31
1 komentarz
2 Polubienia
Historia braci Costello dobiega końca. Terror to już ostatnia część, w której możemy bliżej poznać Marco Costello, najstarszego z braci. Muszę przyznać, że już w pierwszym tomie, gdy poznawaliśmy Matteo, to właśnie pierworodny syn zainteresował mnie najbardziej. Był tajemniczy, mroczny i dość… sztywny. Intrygowało mnie to i z niecierpliwością czekałam na jego historię.

Po zdradzie Jessici, w Nowym Jorku może dojść do wojny między dwoma mafijnymi rodzinami. Matteo chcąc ograniczyć rozlew krwi, postanawia zawiązać sojusz z Rosjanami, który ma być przypieczętowany ślubem Marco i Anastazji. Zarówno on, jak i ona, nie chcą tego ślubu. Nastya tym bardziej jest przeciwna, ponieważ ma już swojego narzeczonego, którego kocha. Oboje niewiele jednak mogą zrobić. Do zawarcia związku małżeńskiego dochodzi bardzo szybko, a Marco i Nastya są na siebie skazani. Teraz muszą zdecydować, czy będą ze sobą walczyć, czy może jednak spróbują jakoś się dogadać. Ale czy Aleksiej, były narzeczony kobiety, będzie umiał zrezygnować ze swojej miłości?

Czekałam, czekałam i się doczekałam. Wreszcie miałam możliwość poznania bliżej Marco. Mężczyzna nie zamierzał wiązać się z żadną kobietą. Życie singla w pełni mu odpowiadało, a przez jego łóżko przewijały się miliony kobiet. No może nie tylko przez łóżko. Nagle w jego bardzo niepoukładanym życiu pojawiła się Nastya i zaczęła je porządkować. Również Anastazja, trzymana przez ojca z dala od mafijnych interesów, nagle znajduje się w samym środku wydarzeń, o których nie ma pojęcia. Jej spojrzenie jest mocno naiwne, nie umie zdecydować, komu może zaufać, a komu nie, przez co dość łatwo można nią manipulować. Początkowo bardzo trudno jest im się dogadać, ciągłe tajemnice i niedopowiedzenia ostro mieszają w zaaranżowanym związku, jednak z czasem małżonkowie otwierają się na siebie. Naprawdę podobało mi się, że oboje byli zagubieni w nowej sytuacji i powoli się odnajdywali. Nie było tu miłości od pierwszego wejrzenia. Marco i Nastya byli sobie coraz bliżsi, aż nagle zrozumieli, że łączy ich prawdziwe uczucie. Podobało mi się, że nie wzięło się ono z powietrza, tylko wyrosło z czasem jak spędzali ze sobą czas… na różne sposoby.

Autorka zafundowała nam naprawdę wspaniałą przygodę ze wszystkimi braćmi. Pierwsza i ostatnia część podobały mi się najbardziej, chociaż tom poświęcony Marcello również trzymał wysoki poziom. Styl się nie zmienia - lekki i przyjemny w czytaniu. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, to fakt, że nie widać za bardzo różnicy w scenach opowiadanych przez kolejnych bohaterów. Autorka nie spersonalizowała stylu opowieści i bez względu na to, czy mamy historię z punktu widzenia Marco, Anastazji czy pozostałych bohaterów z poprzednich części, wszystko jest w tym samym tonie. Nie była to jednak rzecz, która mi przeszkadzała podczas czytania. Prawdę mówiąc, nie zwróciłam na to większej uwagi. Dopiero teraz przyszło mi do głowy, że to dodałoby jeszcze większego smaczku.
Drugą uwagę jaką mam, to… za mało Marco! Większość scen była opisywana z perspektywy Anastazji i trochę brakowało zajrzenia w głowę drugiego małżonka. Chciałabym bliżej poznać jego uczucia i to jak ta miłość rozwijała się w jego sercu. W pierwszej części Matteo pojawiał się częściej i mogliśmy obserwować jak walczył ze sobą i próbował wypierać swoją miłość do Anny. Brakowało mi, aby coś podobnego ujrzeć w głowie Marco. Może niekoniecznie próba wyparcia uczucia, ale jak to uczucie w ogóle się rodziło.

Powyższe uwagi nie miały jednak decydującego wpływu na ocenę powieści. Absolutnie mi się ona podobała i gdybym tylko miała trochę więcej czasu, przeczytałabym ją na raz. Teraz czuję pewną pustkę, mając świadomość, że to już koniec mojej przygody z braćmi Costello. Pokochałam całą trójkę i świetnie się z nimi bawiłam. Każdy inny, każdy wyjątkowy i każdy przypadł mi do serca. Pani Kamilo, na pewno nie ma nigdzie czwartego brata? Wielka szkoda, że to już koniec, ale pewnie jeszcze nie raz wrócę do książek, by ponownie przenieść się do ich świata. Swój egzemplarz Terroru otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu NaKanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-31
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Terror
Terror
Kamila Życzkowska "K.E. December"
8.8/10
Cykl: Costello Brothers, tom 3

Czasami musisz obudzić w sobie nienawiść, by zrozumieć, czym jest miłość Przeszył mnie zimny dreszcz. Jak, do cholery, miałam poślubić Marco, skoro byłam zaręczona z Aleksiejem? Od ponad czterech lat...

Komentarze
@sylwiacegiela
@sylwiacegiela · ponad 2 lata temu
Widziałam gdzieś okładkę. Chyba poczytam
Terror
Terror
Kamila Życzkowska "K.E. December"
8.8/10
Cykl: Costello Brothers, tom 3
Czasami musisz obudzić w sobie nienawiść, by zrozumieć, czym jest miłość Przeszył mnie zimny dreszcz. Jak, do cholery, miałam poślubić Marco, skoro byłam zaręczona z Aleksiejem? Od ponad czterech lat...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiecie czego nie znoszę w seriach? Tego, że jest tom ostatni i potem ciężko się rozstać z bohaterami. Dziś skończyłam ostatni tom o braciach Costello i jestem rozczarowana tym, że jest ich tylko trze...

@lalkabloguje @lalkabloguje

✧ Od nienawiści do miłości, czasami jesteśmy zmuszeni, by podejmować najtrudniejsze życiowe decyzję, od których może zależeć los innych. Zaskakujące jest to, jak zdeterminowane potrafimy być, by chr...

@books_.and_.citations @books_.and_.citations

Pozostałe recenzje @Banshee22

Przepowiednia bogów
Smoki, więcej smoków!

"Smocze kryształy: Przepowiednia bogów" to trzeci i zarazem ostatni tom, więc miałam wobec niego wysokie oczekiwania. Nie tylko musiał trzymać poziom swoich poprzedników...

Recenzja książki Przepowiednia bogów
Niewolnica elfów
Czwarty tom potrzebny na JUŻ!

Historię o wyniosłych elfach, które zniewoliły ludzi w swoim magicznym, leśnym świecie, śledzę od samego początku. Choć miałam okazję już poczytać różne książki o tych s...

Recenzja książki Niewolnica elfów

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie