Królowa balu recenzja

Scarlett McGrass była kiedyś gwiazdą szkoły średniej. Jako atrakcyjna kapitanka drużyny cheerleaderek i coroczna królowa balu zawsze zdobywała to, czego chciała.
Jason Riggs nigdy nie miał powodzenia u dziewczyn. Ten nieśmiały chłopak ze sporą nadwagą i nosem w książkach był obiektem żartów rówieśników, w tym Scarlett, w której się podkochiwał. Pewien przegrany zakład doprowadził jednak do niespodziewanego wybuchu namiętności między tym dwojgiem. Para spędziła razem upojną noc. Kiedy wieść o tym się rozniosła, przerażona wizją utraty statusu Scarlett upokorzyła Jasona przed całą szkołą. Załamany nastolatek wyjechał z miasta, które niewiele później opuściła również Scarlett.
Osiem lat później z powodów rodzinnych oboje wracają do miejscowości, w której się wychowali. Jason nie jest już nieatrakcyjnym, nieśmiałym kujonem, tylko pewnym siebie, przystojnym facetem. Scarlett również przeszła ogromną przemianę, lecz Jason nigdy nie zapomniał, jak go skrzywdziła. Mimo upływu czasu chce dać kobiecie nauczkę i zmienić jej życie w piekło. Gdy jednak pozna powód jej powrotu, jego życie wywróci się do góry nogami…

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, czytałam chyba dwie albo trzy książki Nany i to bardzo dawno temu, dlatego też postanowiłam sięgnąć po coś nowszego żeby zobaczyć jak zmieniła się stylistyka autorki i muszę Wam powiedzieć, że ta historia spośród tych, które czytałam podobała mi się najbardziej. Język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawiło, że pochłonęłam ją w jeden poranek. Losy bohaterów mamy są ukazane na przestrzeni lat - poznajemy ich jako nastolatków, a następnie obserwujemy Scarlett i Jasona po ośmiu latach "rozłąki". Znajdziemy tutaj motyw hate - love oraz drugiej szansy, które moim zdaniem zostały w ciekawy sposób pokazane. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Relacja pomiędzy głównymi postaciami początkowo toczy się swoim niespiesznym rytmem, by później znacząco przyspieszyć. Możemy wyraźnie dostrzec przemianę jaka zaszła w bohaterach na przestrzeni lat, w głównej mierze jest to skutek jednej nocy sprzed ośmiu lat, która odcisnęła piętno na życiu bohaterów, całkowicie je odmieniając. Fabuła książki może nie jest jakoś specjalnie wymagająca, ale naprawdę miło spędziłam czas z tymi bohaterami, ich historia dostarczyła mi wielu emocji, poruszyła i wzruszyła. Myślę, że fani autorki będą usatysfakcjonowani. Moja ocena 8/10.