Królowa balu recenzja

"Królowa balu" to bardzo emocjonujący romans z motywem drugiej szansy i skrywaną tajemnicą. Lubicie takie? Ta opowieść przeniesie was w świat Scarlett McGrass i Jasona Riggsa, którzy mieli ze sobą epizod w szkole i po nim nie widzieli się osiem długich lat.

Scarlett, niegdyś niekwestionowana królowa szkoły średniej, oraz Jason, dawny obiekt żartów i wyśmiewania, stają przed sobą jako zupełnie inni ludzie. Scarlett, piękna i popularna kapitanka drużyny cheerleaderek, zawsze dostawała to, czego chciała. Jason, nieśmiały chłopak z nadwagą i nosem w książkach, był jej przeciwieństwem i obiektem drwin. W przeszłości jedno wydarzenie - przegrany zakład - zmieniło wszystko, prowadząc do nocy namiętności, po której Scarlett, przerażona utratą statusu, publicznie upokorzyła Jasona.

Po latach, z powodu rodzinnych zobowiązań, oboje wracają do swojego rodzinnego miasteczka. Jason nie jest już nieśmiałym kujonem, lecz przystojnym i pewnym siebie mężczyzną. Scarlett również nie jest już tą samą dziewczyną, a tajemnica jaką skrywa ciąży jej bardzo. Dawny ból i wspomnienia nie zniknęły i Jason, wciąż czuje się zraniony. Pragnie zemsty i planuje zamienić życie Scarlett w piekło. Jednak gdy poznaje prawdziwy powód jej powrotu, jego plany ulegają drastycznej zmianie.

Wspaniale jest przeczytać książkę jednej z ulubionych autorek, a niewątpliwie Nana Bekher znajduje się na mojej liście. Uwaga! 😀 Będę się zachwycać. Nana w przepiękny sposób buduje napięcie między bohaterami, a chemia jest między nimi naturalna i magiczna jednocześnie. Pokazuje przy tym ich wewnętrzną przemianę i walkę z demonami przeszłości, a prawdziwe uczucie przetrwa lata i najcięższe próby. Znajdziecie tu intensywne emocje, napięcie i namiętność.

W pierwszej chwili może się wydawać banalna, ale taka nie jest. Sama się o tym przekonałam. Czyta się ją szybko, a każda strona sprawia, że książka staje się tą nieodkładalną 🙂 Każdy popelnia błędy i każdy może się zmienić, więc jeśli szukasz historii, która poruszy twoje serce to koniecznie sięgnij po “Królową balu”.