Szkody recenzja

Sentymentalne szkody

Autor: @meryluczytelniczka ·1 minuta
około 10 godzin temu
1 komentarz
3 Polubienia
"Szkody" Hani Hoffman to przepiękna książka, w której autorka wraca do własnych korzeni, odbywa sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa, nastoletnich i okresu, kiedy człowiek staje się dorosłym i rusza w samodzielną życiową podróż. Im dalej brniemy w naszych latach, tym bardziej stajemy się wrażliwi na to, skąd pochodzimy, z jakich nasion wyrośliśmy. Zaczynamy rozumieć postępowanie naszych babć i dziadków, rodziców - bez względu na to czy ich decyzje były dobre, czy okazały się nietrafione. Uczymy się rozumieć. "Szkody" są mi szczególnie bliskie, gdyż urodziłam się na Górnym Śląsku - tak samo jak autorka i wiele przeżyć mamy wspólnych, mimo że miejscowości, w których spędziłyśmy młodość leżą w odległości kilkadziesiąt kilometrów, a wiekowo jestem kilka lat starsza. Jeszcze jedno nas łączy - korzenie z Wielkopolski - autorka tamtejszą krew przejęła od ojca, ja od dziadka. Dlatego miałam czasami wrażenie, jakbym czytała o sobie. Jakie to wspaniałe uczucie pochylać się nad tekstem i móc odczuwać go wszystkimi swoimi zmysłami, rozumieć, wzruszać się i przeżywać! Autorka wplata w tekst wyrażenia ze śląskiej godki, które tłumaczy w przypisach. Do żadnego przypisu nie zajrzałam, wszystkie zwroty były się dla mnie zrozumiałe. Chociaż Hania Hoffman przyznaje, że przeszła na czysty język polski, to śląska mowa wciąż w niej jest i zaskakuje ją od czasu do czasu. Hania Hoffman wyjechała z Górnego Śląska, ale po przeczytaniu "Szkód" wiem, że Górny Śląsk tkwi w niej głęboko, podobnie jak wakacje spędzane w Wielkopolsce. Nie da się wyrwać korzeni swego pochodzenia, one w nas zostają. Mogą nie wyrastać, mogą tkwić głęboko zapomniane, ignorowane, nieakceptowane, ale pozostają w nas na zawsze. Pewnego dnia przychodzi czas, kiedy do nich wracamy - myślami, rozmowami, wspomnieniami, napisaną książką. Hania Hoffman zrobiła to poprzez "Szkody" - subtelnie, prawdziwie, wzruszająco. Najpiękniejsze momenty w "Szkodach" to te, które poświęcone są dziadkom autorki i jej rodzicom, a opisy ich odejścia niezwykle poruszają serce czytelnika. Czytając książkę Hani Hoffman nie przestawałam myśleć o swojej rodzinie, przeszłości i korzeniach.
Im człowiek starszy, tym bardziej robi się sentymentalny...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-21
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szkody
Szkody
Hania Hoffman
7.5/10

Szkody górnicze dzień po dniu dziurawią śląską ziemię, pożerając domy i ogrody. Ale najgorsze ze szkód są te, które dziurawią pokiereszowane ludzkie życia. Niepowetowane, nieodżałowane, nieodchorowan...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · około 7 godzin temu
Interesująca recenzja i książka. zgadzam się, że tkwią w nas korzenie skąd pochodzimy. Ja urodziłam się ma Śląsku Opolski, ale moje korzenie tkwią na Kresach. Wyszłam za mąż za człowieka z Małopolski. Co ciekawe maż mojej córki też ma swoje korzenie na Kresach. Widać podobne przyciąga się.
× 2
Szkody
Szkody
Hania Hoffman
7.5/10
Szkody górnicze dzień po dniu dziurawią śląską ziemię, pożerając domy i ogrody. Ale najgorsze ze szkód są te, które dziurawią pokiereszowane ludzkie życia. Niepowetowane, nieodżałowane, nieodchorowan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów

Przywilejem świątecznej twórczości, głównie filmów (romantycznych komedii świątecznych) i powieści jest to, że akcja rozgrywa się w bardzo krótkim czasie - kilka tygodni...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Spadające gwiazdy
Milutki romans zimowy

Fearn Michaels kojarzę z bibliotecznych półek z lat dziewięćdziesiątych XX wieku, dlatego przed przeczytaniem "Spadających gwiazd" sprawdziłam, kiedy ta powieść została ...

Recenzja książki Spadające gwiazdy

Nowe recenzje

Święte zło
Święte zło
@Malwi:

„Święte zło” Tomasza Wandzela to wciągająca opowieść o prywatnej detektyw Róży Wielopolskiej – kobiecie sprytnej, intel...

Recenzja książki Święte zło
Czekałam na ciebie
Czekałam na ciebie
@kd.mybooknow:

Hejka, Iskierki Książkowe! 🔥 Czy zdarzyło Wam się czekać na miłość, która wydawała się nierealna? Magdalena Krauze zafu...

Recenzja książki Czekałam na ciebie
25 grudnia
Ból i strach przed świętami
@kawka.zmlekiem:

Współpraca Recenzencka @wydawnictwojaguar @smiths.k.k Witajcie Moliki .... Za co lubicie święta? Ja uwielb...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl