'' Dobranoc, słonko''- to powieść napisana na faktach autentycznych. Autorka zdradza nam, że była w podobnej sytuacji co główna bohaterka. Nie chciała milczeć . Otworzyła więc usta. Zapragnęła namówić inne dziewczęta, które zostały tak samo skrzywdzone co ona, żeby opowiedziały swoje historie. Przede wszystkim chciała ustrzec innych ludzi, że czasami najlepszy przyjaciel potrafi okazac się inny niż jest.
'' To historia mojej młodości, której nie miałam... Napisałam ją z myślą o tych wszystkich dziewczynach, które znalazły sie w równie beznadziejnej sytuacji. Przerwijcie milczenie i wołajcie o pomoc! Bez przerwy, aż was usłyszą''. Jestem pełna podziwu dla pani Heidi Hassenmuller, nie wiem czy bayłabym w satnie opowiedziec to wszystko. Bezapelacyjnie zasługuje na uznanie.
Czytając książkę byłam wstrząśnięta, nie spodziewałam się, że istnieją tak okrutni ludzie, którzy potrafią w tak bestialski sposób wykorzystywac dzieci. One sa bezbronnei nie moga się bronić. Stają oko w oko z okrucieństwem, brutalnością i nienawiścią. Nie rozumiem takiego postępowania. Osoby które wykorzystują dzieci seksualnie są dla mnie nikim Uważam, że powinno się takich ludzi surowo karać, aby więcej nie zrobli krzywdy innym dzieciom. Co może sie dziac w psychice takiego człowieka, który dopuszcza się takich czynów? Dlaczego oni tak postępują? niszczą życie swoje ale życie swoich ofiar. Zabierają im to co maja: dzieciństwo, młodość, beztroskę, a przede wszystkim godność.
Gabi to główna bohaterka powieści '' Dobranos, słonko''. Jest mała, ale dużo w zyciu widziała. Wojna i czasy okupacji. Straciła swój dom. Dowiduje sie o śmierci ojca. Jakoś daje sobie radę, do czasu, aż w jej drzwiach staje pewien mężczyzna. Resztę druzgocącej historii możemy przeczytać sięgając po tę lekturę.
Muszę przyznać, że pochłonełam tę lekturę w zawrotnym tępie, ale byłam nia wstrząsnięta. Nigdy nie czytała takiej opowieści. Była na prwawdę straszna. Autorka użyła wielu szczegłów co jeszcze bardziej sprawiało, że włos stawał na głowie.
Gdy cztałam tę książke, wiele razy miała ochotę zabrać te dziecko z rąk tego oprawcy. Dlaczego w tak młodym wieku i przez tyle lat musiała doświadczyc tylu nieprzyjemności?
Myślę, że wielu z was mśli podobnie jak ja. Recenzję chciałam zakończyc cytatem z tej książki.
''Miłość- pomyślała Gabi- sensem życia jest miłość, prawdziwa szczera, wzajemna miłość. Miłość, która chroni, niczego nie żąda, nikogo nie rani. Dzięki niej nie byłoby wojen, zniewolenia, strachu.''