Cała opowieść zaczyna się w momencie, kiedy do kobiety-medium przychodzi młodziutka dziewczyna z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu zdarzeń sprzed szesnastu lat. Chodzi o historię pewnego zaginionego małżeństwa - Amandy i Karola Matlak…
Już po chwili cofamy się w przeszłość i poznajemy historię wspomnianego małżeństwa. Amanda i Karol zawsze obiecywali sobie, że będą wiele podróżować i czerpać z życia jak najwięcej. Niestety rzeczywistość zweryfikowała ich plany. Ona została nauczycielką angielskiego, on znalazł interesującą pracę jako architekt. Podróże odłożyli na później, jednak Amanda w pewnym momencie zapragnęła radykalnej zmiany i stało się - zaszła w ciążę. Jej mąż, licząc na długo wyczekiwany awans, jeszcze więcej czasu zaczął poświęcać pracy. Musiał przecież zapewnić przyszłość swojemu przyszłemu synowi. Kiedy termin porodu zaczął się zbliżać Amanda postanowiła wyjechać do swojej rodzinnej miejscowości, gdzie mogła liczyć na pomoc matki i swoich bliskich. Karol obiecał, że ją odwiezie. Po drodze postanowił pojechać trochę inną trasa niż zwykle, która zresztą miała być skrótem, niestety wkrótce okazało się, że był to najgorszy wybór w jego życiu…
Co stało się z młodym małżeństwem? Dokąd zaprowadził ich nieznany skrót? Czy niesamowite wizje kobiety-medium ujawnią okoliczności tego tajemniczego zaginięcia? Jeśli jesteście ciekawi, zachęcam do lektury.
Na początku powiem, że nie stronię od polskiej literatury, ale przywykłam już do pewnego jej „obrazu”, dlatego książka Patryka Omena zaskoczyła mnie i to bardzo pozytywnie, odbiega bowiem od znanych mi schematów. Autor miał niebanalny pomysł na fabułę. Bohaterów jest niewielu, w zasadzie najważniejsi z nich to Karol i Amanda. Od początku ich polubiłam i to przede wszystkim za naturalność i prawdziwość z jaką zostali wykreowani. Akcja niby toczy się niespiesznie, swoim rytmem, a jednak cały czas trzyma w napięciu. Z każdą kolejna kartką jesteśmy coraz bardziej ciekawi jak dalej potoczy się ta historia, a zakończenie, które serwuje nam autor zaskakuje i zapada w pamięci. Plus należy się też za świetnie zbudowaną atmosferę, podkreślającą niesamowity klimat całej książki. Po przeczytaniu jeszcze długo ta opowieść gdzieś plącze się w głowie i nie pozwala o sobie zapomnieć, dlatego polecam ją każdemu.