Rozgrywający recenzja

Dobrze rozegrać życie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Mirka ·3 minuty
2023-11-09
Skomentuj
9 Polubień



„demony, które zbyt długo trzymamy w sobie, w końcu potrzebują wyjść na światło dzienne.”

Gdy jesteśmy młodzi, nie myślimy, że za kilka lub kilkanaście lat nasz świat może wyglądać zupełnie inaczej. Uważamy, że cały czas będziemy sprawni i silni, by wykonywać to, o czym marzyliśmy. Życie jednak potrafi szybko zweryfikować nasze plany, o czym przekonał się bohater książki „Rozgrywający”

Eryk Lisowski marzył o karierze sportowej od dziecka. Jego ulubioną dyscypliną od zawsze była koszykówka, więc nie wyobrażał sobie, by mógł w przyszłości robić coś innego. Doskonale wiedziała o tym Oliwia Gabryszewska, która przyjaźni się z Erykiem od najmłodszych lat, gdyż ich mamy były dla siebie najlepszymi przyjaciółkami, więc teraz ich dzieci połączyła podobna więź. Eryk i Oliwia powierzają sobie najskrytsze tajemnice, zwierzają się ze swoich przeżyć i razem spędzają dużo czasu. Już w przedszkolu obiecali sobie, że będą się wspierać. On nigdy nie pozwoli jej skrzywdzić, a ona obiecuje, że zawsze będzie go kryła przed rodzicami i pomoże wybrnąć z każdych tarapatów.

Gdy przenosimy się do czasu, gdy Eryk ma 35 lat, zastajemy go w momencie, gdy razem z drużyną "Sokoły" walczy o zwycięstwo w Mistrzostwach Świata w Niemczech. Niektórych z tego zespołu poznaliśmy w tomie pierwszym pt.: „Biegacz”, w którym główną rolę grali Mateusz Grzesiak i Aneta Sikorska, których losy poznawaliśmy naprzemiennie. Warto zaznaczyć, że każda część serii „Sokoły" stanowi osobną historię, poprowadzoną od początku do końca. Podobnie jest w drugiej jej odsłonie, gdzie pojawiają się poznane wcześniej postacie, ale mają one role epizodyczne i nie wprowadzają zamętu.

W drugim tomie autorka zastosowała inny pomysł na opowiedzenie nam o kolejnych bohaterach, pokazując nam sytuacje oznaczone czasowo. Obserwujemy, zatem zdarzenia, które dzieją się współcześnie i przeplatają się z tymi sprzed kilkunastu lat, a nawet ponad 20 lat. Nie od razu wszystko nam wyjaśnia i ujawnia, trzymając przez dłuższy czas w niepewności, jeżeli chodzi o przeszłość. Wiemy jedynie, że wydarzyło się coś strasznego, co pokrzyżowało bohaterom ich życiowe plany. Nie wiemy, co się stało z Oliwią, jakie dramaty miały u niej i Eryka miejsce oraz dlaczego Eryk nie gra w drużynie koszykarskiej, lecz w teamie futbolu amerykańskiego. Wszystko wyjaśnia się w odpowiednim momencie, dając nam dużą porcję emocjonalnej huśtawki, napięcia, niepokoju i dramatyczności.

Eryk, w czasie decydującego meczu ulega, bowiem kontuzji, w wyniku, której budzi się w szpitalu w Niemczech. Gdy dzwoni do niego żona, on nie chce, by przyjeżdżała do niego. Musi sobie wszystko przemyśleć, zwłaszcza to, co będzie robił po powrocie do domu. Diagnoza jednoznacznie wskazuje, że nie ma szans wrócić na boisko, więc będzie musiał zdecydować, co robić, a przede wszystkim, jak o tym powiedzieć żonie. On wie, że ona tak łatwo się nie poddaje i jest gotowa wiele poświęcić, byleby tylko Eryk nadal spełniał się, jako zawodnik w ukochanym sporcie. Kto jest jego kobietą, z którą związał swoje życie i stworzył rodzinę, tego nie wiemy przez jakiś czas, a nawet w sprytny sposób autorka zwodzi nas, dając powody do snucia domysłów w tym temacie.

„Rozgrywający” to świetnie napisana opowieść ze sportem w tle, pokazująca dylematy i wybory między ukochaną dyscypliną, a zwyczajnym życiem. Autorka doskonale przygotowała się do jej napisania, co widoczne jest w opisach rozgrywek koszykówki i futbolu amerykańskiego. Dają one obraz zasad panujących w tych dyscyplinach, nakreślają to, co ważne jest w grze zespołowej i pokazują, że sukces zależy od każdego zawodnika, a nie tylko od lidera.

Pani Anne Marie skupia się nie na samej grze, lecz na tym, co sportowiec czuje i przeżywa, gdy nagle jego kariera się kończy. Wówczas powstaje pytanie, co dalej? Tym samym powieść niesie ze sobą przesłanie, że każda pasja powinna być naszym sposobem na życie, ale nie życiem i zawsze trzeba mieć plan B. Poza wątkiem sportowym wyłaniają się jeszcze inne tematy, związane z relacjami między głównymi bohaterami, ich dojrzewaniem uczuć, uświadamianiem sobie, co tak naprawdę ich łączy, ale też zdarzeniami, które pozostawiają po sobie ciężką traumę. Wskazuje też, że żadne zdarzenie ani spotkana osoba nie jest przypadkowe, chociaż na takie wygląda. Czasami musimy przejść gehennę, by dostrzec to, co jest w życiu najważniejsze.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Amare

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-06
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rozgrywający
Rozgrywający
"Anne Marie"
8.9/10

Miłość ponad wszystko czy kariera wbrew wszystkiemu? Podczas Mistrzostw Świata w futbolu amerykańskim Eryk Lisowski zostaje poważnie sfaulowany i trafia do szpitala. To dla niego najprawdopodobniej...

Komentarze
Rozgrywający
Rozgrywający
"Anne Marie"
8.9/10
Miłość ponad wszystko czy kariera wbrew wszystkiemu? Podczas Mistrzostw Świata w futbolu amerykańskim Eryk Lisowski zostaje poważnie sfaulowany i trafia do szpitala. To dla niego najprawdopodobniej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś przychodzę do was z recenzją drugiego tomu cyklu Sokoły, zatytułowanym “Rozgrywający”, autorstwa Anne Marie. Pierwszą część miałam okazję przeczytać w ramach BT, i już wtedy zachwyciła mnie mies...

KD
@kd.mybooknow

"Rozgrywający" jest drugim tomem seriiSokoły, w którym poznajemy Eryka, zawodnika drużyny futbolu amerykańskiego, który mierzy się z problemami zdrowotnymi. Co prawda pojawiają się postaci wcześniej ...

@iza.81 @iza.81

Pozostałe recenzje @Mirka

Swallow. Nadzieja na lepsze jutro
Siła nadziei

@Obrazek „Kiedy świat wali ci się na głowę, wszystko maluje się w ciemnych barwach.” W drugim tomie trylogii pt.: „Swallow” wiele się wyjaśniło, więc kończąc ją pó...

Recenzja książki Swallow. Nadzieja na lepsze jutro
The Goal. Cel
Prawdziwy cel

@Obrazek „Nieważne, ile masz zer na koncie. Każdy z nas cierpi. I każdy kocha. Jesteśmy tacy sami.” Z pewnością każdy z nas ma w otoczeniu kogoś, kto wzbudza od r...

Recenzja książki The Goal. Cel

Nowe recenzje

Kocham chłopaka mojej babci
„A co, jeśli despotyczna babka zmusi swoją nieś...
@zaczytana.a...:

Justyna Luszyńska serwuje swoim czytelnikom niezwykle ciepłą, zabawną i pełną wzruszeń opowieść, która doskonale wprowa...

Recenzja książki Kocham chłopaka mojej babci
Niosący Słońce
Okej jest być bogobójcą?
@guzemilia2:

Masz swoją ulubioną postać z książki? Kim jest i z jakiej pozycji? Mam rzeszę bohaterów, których lubię, ponieważ oni s...

Recenzja książki Niosący Słońce
Ten, kogo kochasz, nie umiera
Nie można odpowiadać mrokiem na mrok
@jorja:

„Człowieka kształtują ci, których spotyka na swojej drodze”. Naszym losem rządzą przypadki. Mniejszej lub większej ...

Recenzja książki Ten, kogo kochasz, nie umiera
© 2007 - 2024 nakanapie.pl