Na nieludzkiej ziemi recenzja

Dokument zesłańców

TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·3 minuty
2020-09-08
1 komentarz
10 Polubień
Jest to książka wspomnieniowa i dzieło z zakresu publicystyki historycznej. Nie wiem czy coś takiego istnieje, takie słowo, ale książka jest właśnie taka. Autor wspomina pobyt na zesłaniu w ZSRR oraz podróż do armii Andersa oraz całe przedsięwzięcie logistyczne z tym związane. Ostatnia część książki to część historyczna, to rozważanie na temat losu Polski podczas wojny i po, martyrologii narodu, sensu walki i naszego kiepskiego położenia, a także na temat narodowości i nienawiści pomiędzy narodami, jakie wywołała wojna.
Wspomnienia z zesłania są unikalne, bo autor ocalał jako jeden z tych wybranych w Griazowcu. Potem pracował przy armii Andersa w dziale kulturalnym. Był człowiekiem oczytanym i światłym, stąd jego szersza perspektywa. Znał tez rosyjski i Rosjan z czasów sprzed bolszewizmu. Dlatego przez całe rozważania porównuje zachowanie Rosjan i to jak bardzo system zastraszył i straumatyzował ludzi, a zarazem zauważa bez uprzedzeń tyle zwykłej ludzkiej życzliwości. W ogóle jest otwarty na inność, bo jest w stanie zauważyć życzliwość wobec Polaków w Persji, ale i porównuje religijność islamu z programowym ateizmem ZSRR. O tych przejawach życzliwości czytałam ze ściśniętym sercem, bo autor opisuje wiele takich przypadków, chociażby noszenie ziemniaków podróżnym na dworzec. Na nie wiem czy ja, czy my teraz w epoce dobrobytu bylibyśmy w stanie iść na dworzec i obcym nieść jedzenie?! Dzielić się ostatnią kromką chleba?
Czapski w szerszej perspektywie rozważa w tych wspomnieniach tragedię narodu polskiego, któremu zmarnowano kilkakrotnie najinteligentniejszą część społeczeństwa. Pierwszy raz w Katyniu, drugi raz gdy jako żołnierze zginęli tak łaknący wiedzy Polacy, ale i u Berlinga, którego niemoc w pomocy Warszawie zauważa. Trzeci raz, w powstaniu warszawskim, o którym może mówić cytując wspomnienia siostry Marii. W ogóle w końcowej części książki Czapski mówi o tym, że Polskę zniszczyła międzynarodowa polityka.
Poza tymi traumatycznymi akcentami, z książki można dowiedzieć się jak bardzo można łaknąć wiedzy i słowa pisanego. Przecież Czapski i jego towarzysze cierpieli głów, chłód i choroby, a jednak książki, skrawki gazet, nauka jak już możliwe to było, były na istotnym miejscu. To dobrze świadczy o człowieku jako istocie łaknącej wiedzy.
Czapski porusza też temat uprzedzeń narodowościowych i tego jak bardzo totalitaryzmy XX wieku spowodowały nasilenie się ich i utrwalenie w świadomości. O zmianach u Rosjan mówi podczas wspomnień, o tym jak bardzo z narodu 'rozgadanego' zmienili się w zastraszonych ludzi. O Niemcach mówi pod koniec książki, wspomina powojenne przypadki uprzedzeń, ale i rozmowy z Niemcami, stara się zrozumieć. Jego rozważania sięgają jednak głębiej, bo autor zastanawia się jak bardzo nacjonalizmy sprzed 1939 roku chociażby w Polsce, pod wpływem wojny i wpływu Hitlera przerodziły się w armagedon. Słusznie mówi, że jest to ostrzeżenie, że żaden naród nie może czuć się wolny od takich niebezpieczeństw. Długi i mądry jest ten cały wywód Czapskiego nad psychiką zwykłego Niemca i tego jak zbiór posłusznych prawu jednostek daje coś takiego. Niezwykła jest klasa Czapskiego, który nie jest uprzedzony, ale sięga głębiej i jest otwarty na prawdę.
Ostania sprawa, jaką wyniosłam z tej lektury, to język, archaiczna składnia. Zauważyłam to już w książkach Lepeckiego (adiutanta Piłsudskiego), ta troszkę inna składnia. Dopiero słuchając tej znakomicie po polsku napisanej książki zrozumiałam co jest inaczej. Są to imiesłowowowe równoważniki zdań i rozbudowane określenia przymiotnikowe. Teraz już się tak nie mówi. Mi się wydaje, ze sprawiły to kontakty z angielskim. Ale to już jest temat na rozważania językoznawcze. Ale tekst 'Na nieludzkiej ziemi' to przykład wyśmienitej polszczyzny, takiej, jakiej się już nie pisze.

Podsumowując, nie jest to tylko stara, zakurzona książka, ale dzieło, które wciąż jest ważne, a może znów jest ważne. Teraz na całym świecie odradzają się nacjonalizmy i nienawiść. Warto jest więc przeczytać świadectwo człowieka, który przeszedł gehennę terroru, nieludzkich czasów i miał wystarczająco dużo otwartości na ludzi, których mijał, żeby odnotować ich tragedie, zauważyć ich cierpienia i z nimi porozmawiać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-03-17
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na nieludzkiej ziemi
6 wydań
Na nieludzkiej ziemi
Józef Czapski
9.1/10

Na nieludzkiej ziemi wpisuje się, wraz z Innym światem Herlinga-Grudzińskiego i Archipelagiem Gułag Sołżenicyna, we wstrząsający kanon świadectw hekatomby cierpień, jakie zgotowała światu komunistyczn...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · około 4 lata temu
Czapski oprócz tego, a może przede wszystkim był świetnym malarzem. W Krakowie powstało nowoczesne i bardzo ciekawe muzeum Czapskiego.
Na nieludzkiej ziemi
6 wydań
Na nieludzkiej ziemi
Józef Czapski
9.1/10
Na nieludzkiej ziemi wpisuje się, wraz z Innym światem Herlinga-Grudzińskiego i Archipelagiem Gułag Sołżenicyna, we wstrząsający kanon świadectw hekatomby cierpień, jakie zgotowała światu komunistyczn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Należę do pokolenia , które żyje już w pełni wolnej Polsce - nie ma już "Wielkiego Brata " , nie jesteśmy już satelitą Moskwy i nie ma cenzury . Moi dziadkowie nie dożyli ,ale ja doczekałam się czasów...

@malineczka74

Pozostałe recenzje @Renax

Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Można? Można.

Świetny, przedwojenny reportaż z podróży po Afryce, której już nie ma i sposobami, których już nie ma. Bo i owszem, są rowery, ale są i telefony, i inne wyposażenie oraz...

Recenzja książki Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie