Księżycowe Miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1. recenzja

Dom ziemi i krwi. Część I

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2022-07-13
Skomentuj
1 Polubienie
Sarę J. Maas można albo kochać, albo nienawidzić. Powiedziałabym, że nie ma nic pomiędzy. Ba! Coraz częściej można zauważyć, że miłośnicy jej twórczości zaczynają powoli przechodzić do obozu przeciwnego, co w pewnym stopniu jest zrozumiałe. No ale! Będąc na urlopie, postanowiłam sięgnąć po pierwszy tom Księżycowego Miasta, który u nas został podzielony na dwie osobne części. Czy to decyzja trafna? No cóż, kwestia dyskusyjna. Jednak ważniejszym pytaniem jest: czy ta historia była godna uwagi?

Bryce jest mieszańcem. W jej żyłach płynie krew zarówno fae, jak i człowieka. Dziewczyna kocha swoje życie: za dnia pracuje w antykwariacie i sprzedaje nie do końca legalne przedmioty (magiczne oczywiście), a nocami podbija miasto wraz z grupką przyjaciół. Pewnego razu dochodzi do brutalnej zbrodni, która wstrząsa całym miastem i życiem Bryce. Czy dziewczynie uda się odkryć prawdę o tym, co wydarzyło się tamtego dnia?

Zacznę może od tego, że w tej książce (patrząc na nią jako na cały pierwszy tom) nie do końca dostałam to, czego się spodziewałam. Owszem, nie zabrakło tutaj magii, niepokojących zjawisk i naprawdę ciekawego wątku kryminalnego, ale nie było to coś, czego oczekiwałam po tej autorce. Może i to mój błąd i nie powinnam do tej powieści podchodzić jak do Szklanego tronu czy Dworów, no ale wyszło, jak wyszło.

Główna bohaterka, czyli Bryce nie do końca zdobyła tutaj moją sympatię. Choć została wykreowana na postać naprawdę ciekawą i charyzmatyczną, to jednak było w niej coś, co stanowczo mnie od niej odpychało. Nie ukrywam, trochę mnie to bolało, bo bardzo chciałam ją polubić i nawet się z nią w pewien sposób zżyć, a tutaj klops. No cóż, bywa i tak.

Sarah J. Maas jak zwykle przyciągnęła mnie do siebie swoim piórem i całkiem skutecznie utrzymała moją uwagę. Na plus moim zdaniem zasługuje również mnogość i różnorodność występujących bohaterów. Choć dla niektórych może być to mylące i gubiące wręcz, a i ja sama raczej niespecjalnie lubię tego typu zabiegi, tak tutaj bardzo przypadło mi to do gustu i dzięki temu miałam szerszy ogląd na wiele spraw.

Minusem tej pozycji zdecydowanie jest liczba przekleństw. Jest ich tutaj bardzo dużo i wspominam o tym, ponieważ wiem, że są czytelnicy, których to po prostu razi - czytając tę książkę, wcale się temu nie dziwiłam. W powieści jest również bardzo dużo seksualnych odniesień, więc młodsi czytelnicy raczej nie powinni sięgać po ten tytuł, chociaż to też już zależy od wielu czynników. Ja tylko ostrzegam i zwracam uwagę.

Pierwsza połowa tej pozycji wciągnęła mnie bez reszty, druga z kolei dostarczyła mi... nudy. Nie mam pojęcia, co się tutaj zadziało, ale im bliżej końca tej części byłam, tym coraz częściej ziewałam. No cóż, to też niespecjalnie mi się spodobało, ale czasem bywa i tak. Czy w takim razie druga część Domu ziemi i krwi była lepsza? Na to pytanie odpowiem za jakiś czas.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księżycowe Miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1.
3 wydania
Księżycowe Miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1.
Sarah J. Maas
7.7/10
Cykl: Księżycowe miasto, tom 1.1

Bryce Quinlan jest dziewczyną, która w połowie jest człowiekiem, a w połowie Fae. W świecie pełnym magii, niebezpieczeństw i ognistych romansów poszukuje zemsty! Bryce Quinlan kocha swoje życie. W dz...

Komentarze
Księżycowe Miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1.
3 wydania
Księżycowe Miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1.
Sarah J. Maas
7.7/10
Cykl: Księżycowe miasto, tom 1.1
Bryce Quinlan jest dziewczyną, która w połowie jest człowiekiem, a w połowie Fae. W świecie pełnym magii, niebezpieczeństw i ognistych romansów poszukuje zemsty! Bryce Quinlan kocha swoje życie. W dz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

łówna bohaterka Księżycowego Miasta to Bryce pół fae, pół człowiek. Dziewczyna, której na początku nie polubiłam, za jej sposób bycia, wiecie szalone imprezy do rana, do zgonu, alkohol, używki, specy...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Z twórczością Maas znam się już na tyle długo, że spokojnie mogłabym pisać na jej temat pracę dyplomową. Zaczęło się od Dworów, potem przyszedł czas na Szklany Tron... Zachwycona obydwiema seriami, g...

@kozlowskak182 @kozlowskak182

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Zaopiekuj się mną
Zaopiekuj się mną

Powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej należą do tych bardziej lubianych przeze mnie, więc nie mogłam powstrzymać się przed sięgnięciem po jej kolejną książkę. Tym razem ...

Recenzja książki Zaopiekuj się mną
Akademia antypatii
Akademia Antypatii

Od czasu, kiedy przeczytałam ostatni tom Serii Niefortunnych Zdarzeń, minęło już trochę czasu. Stale jednak wracałam myślami do rodzeństwa Baudelaire’ów i obiecywałam so...

Recenzja książki Akademia antypatii

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl