Kuzynka Marie. recenzja

Droga Kuzynko...

Autor: @z_glowawksiazkach ·2 minuty
2020-08-13
Skomentuj
5 Polubień
To nieprawda, że w życiu istnieje jakaś druga szansa. To czysty truizm. Tak naprawdę większość naszych wyrobów jest nie do powtórzenia i nie mamy możliwości powrotu do punktu wyjścia.

Marie Boratyńska niespodziewanie otrzymuje zaproszenie od swojej kuzynki Emilii do posiadłości rodzinnej w Korbielowie. W wyniku rodzinnych animozji, wydziedziczenia ojca Marie, kobiety nigdy nie miały okazji do tego, aby się spotkać. Czy ten wyjazd będzie okazją do wyjaśnienia sobie nieporozumień, dawno skrywanych rodzinnych sekretów. Czy za zaproszeniem Emilii stoi tylko i wyłącznie chęć wypełnienia ostatniej woli ojca, czy może kobieta ma szczerą chęć poznania kuzynki?

Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i wydawnictwem Novae Res. Przyznam, że sporo osób zarzuca wydawnictwu niedbałą korektę, jednak w tym przypadku wielu błędów nie było. Doszukałam się zaledwie dwóch literówek. Co do stylu pisania autorki, ten jest poprawny, nie kwiecisty i poetycki, ale z przyjemnością się to czyta. Cała historia jest niezwykle ciekawa.

Dwie kobiety w podobnym wieku, których życie potoczyło się zupełnie inaczej, każda z nich na swej drodze zmagała się z innymi przeszkodami. Marie wychowywała się w rodzinie, na którą rzucony był cień skandalu. Sama z tego powodu doznawała wielu nieprzyjemności. Od dziecka żyła skromnie, bez służby, niań i guwernantek. Z kolei Emilia to córka dziedzica, materialnie nigdy niczego jej nie brakowało, mimo to dystans i chłód ze strony najbliższych pozbawił ją tego co najważniejsze, ciepła rodzinnego domu.

Osobiście dużo bardziej zainteresowała mnie postać Emilii, kobiety zmagającej się z wielką tragedią, zamkniętej w sobie, rozpaczliwie poszukującej kogoś bliskiego. Widać, że pragnie ona naprawić w jakiś sposób błędy swoich rodziców i dziadków. Jest to też drugi problem nad którym warto pochylić się przy tej lekturze. Pokazuje ona, jak duży wpływ mają nasze decyzje na życie następnych pokoleń.

Całe tło historyczne zarysowane jest bardzo dobrze, choć jest to zima 1914 roku, więc Wielka Wojna dopiero się zbliża. Przyznam, że trochę nie rozumiem tej decyzji o podzieleniu powieści na dwa tomy, gdyż podejrzewam, że spokojnie mogłaby wyjść z tego jedna książka. Zakładam, że dopiero w tomie drugim akcja nieco przyspieszy, gdyż część pierwsza stanowi coś w rodzaju wstępu, zawiązania akcji, której rozwiązanie mam nadzieję znaleźć w tomie drugim.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-13
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kuzynka Marie.
Kuzynka Marie.
Agnieszka Janiszewska
6.4/10
Cykl: Kuzynka Marie, tom 1

Ile czasu potrzeba, by zrozumieć, że prawdziwa miłość nigdy nie przemija? Zimą 1914 roku Marie Boratyńska postanawia odwiedzić po raz pierwszy Korbielowo – posiadłość, w której urodził się i wychował...

Komentarze
Kuzynka Marie.
Kuzynka Marie.
Agnieszka Janiszewska
6.4/10
Cykl: Kuzynka Marie, tom 1
Ile czasu potrzeba, by zrozumieć, że prawdziwa miłość nigdy nie przemija? Zimą 1914 roku Marie Boratyńska postanawia odwiedzić po raz pierwszy Korbielowo – posiadłość, w której urodził się i wychował...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z autorką miałam już przyjemność spotkać się przy „Aż po horyzont” T1, 2 i dlatego byłam ciekawa czy spodobają mi się kolejne książki autorki. Tym razem, a może po raz kolejny poznajemy rodzinę i jej...

@book_matula @book_matula

Rok 1914; Marie Boratyńska, która przez całe życie była wytykana palcami za "błędy" swoich rodziców, nieoczekiwanie dostaje zaproszenie do Korbielowa, rodzinnej wioski nieżyjącego już ojca. Nie byłob...

@fankath135 @fankath135

Pozostałe recenzje @z_glowawksiazkach

Klinika
Klinika Życia

Przygodę z twórczością Klaudii Muniak zaczęłam właśnie od "Kliniki" i po lekturze wyciągnęłam dwa wnioski: albo thriller medyczny to gatunek, który mnie nie porwał, albo...

Recenzja książki Klinika
Słowiańska wiedźma. Rytuały, przepisy i zaklęcia naszych przodków
Współczesna wiedźma

Wiedźmą nie jestem (choć kto to tam wie!), ale książkę Dobromiły Agiles przeczytałam z ogromną przyjemnością. Autorka zabiera nas w magiczny świat słowiańskich wierze...

Recenzja książki Słowiańska wiedźma. Rytuały, przepisy i zaklęcia naszych przodków

Nowe recenzje

RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia
Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni