Duszek ze starego zamczyska recenzja

Duszek, diabełek i nietoperz - kilka słów o niezwykłej przyjaźni.

Autor: @klaudia.nogajczyk ·1 minuta
2024-07-19
Skomentuj
4 Polubienia
Bardzo dawno nie sięgałam po książkę, która jest adresowana docelowo do najmłodszych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem. Za sprawą "Duszka ze starego zamczyska" autorstwa Zofii Szanter przypomniałam sobie tą radość z pierwszych poznawanych przeze mnie historii. Jak widać nigdy nie jest za późno, aby odkryć w sobie "czytelnicze dziecko". Wiele się mówi ostatnimi czasy o książkach, które są nieodpowiednie dla młodych czytelników. "Duszek ..." to zdecydowanie historia warta polecenia dzieciakom. Ciekawi bohaterowie, krótkie rozdziały, maleńkie acz przepiękne ilustracje to zdecydowane plusy tego tytułu. Leśny diabeł Pazurkiewicz nie jest taki straszny jak to diabła malują. Odgrywa rolę starszego brata, przewodnika, przyjaciela dla maleńkiego duszka Ektoplazmusa, który choć nieco zagubiony, jest zdecydowanie ciekawy świata i wszystkiego co go otacza. Nieco później za sprawą Duszka poznajemy nietoperza Dormicjana, który jest doskonałym przykładem na to co w rzeczywistości jest problemem nie tylko wielu dzieciaków, ale i nieco starszych ludzi: mianowicie można się przyjaźnić z więcej niż jedną osobą i jeśli poznajemy kogoś innego to wcale nie oznacza, że musimy zapominać o "starych znajomych". Jest to jeden z wielu przykładów pokazujących mądrość przekazu tego konkretnego tytułu.
Podczas lektury wraz z bohaterami przenosimy się z karpackiej góry Kiczery m.in. do chatki Samowił, pięknych kobiet, które miały pomóc w uzdrowieniu duszka z tajemniczej choroby, aż do zamku, w którym diabeł Pazurkiewicz odkrywa wynalazki stworzone przez swojego dziadka.
Podsumowując: Niezwykle trudno jest znaleźć właściwe słowa, aby opisać 80 stronicową książkę dla dzieci, więc niech tutaj niech zadziała wyobraźnia. Dla mnie to był ni mniej ni więcej tylko dobrze sprawdzony czas. Tak jak już wspomniałam wcześniej jest to jak najbardziej tytuł dla najmłodszych czytelników, którego nie będą się bać, a który mogą pokochać. Piękne wydanie zdecydowanie zachęca do sięgnięcia i do lektury najlepiej ze starszym rodzeństwem lub/ i rodzicami, no bo przecież każdy z nas czasem chce odkryć w sobie czytelnicze, wewnętrzne dziecko.
Książkę do recenzji otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl za co serdecznie dziękuję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-19
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Duszek ze starego zamczyska
Duszek ze starego zamczyska
Zofia Szanter
8.2/10

Historia przyjaźni dwóch nietypowych mieszkańców karpackich gór. Leśny diabeł Pazurkiewicz, sympatyczne stworzenie z zatroskaną buzią, ratuje z opresji niewielkiego duszka Ektoplazmusa, którym od teg...

Komentarze
Duszek ze starego zamczyska
Duszek ze starego zamczyska
Zofia Szanter
8.2/10
Historia przyjaźni dwóch nietypowych mieszkańców karpackich gór. Leśny diabeł Pazurkiewicz, sympatyczne stworzenie z zatroskaną buzią, ratuje z opresji niewielkiego duszka Ektoplazmusa, którym od teg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z moim małym człowieczkiem jednocześnie przerabialiśmy trzy książki: “Duszek ze starego zamczyska”, “Piaskowy Wilk” oraz “Karkonoskie Tajemnice, czyli o Duchu Gór wieści zasłyszane…”. O tyle pierwsza...

@m_silakowska @m_silakowska

Nie sądziłem, że polubię się z książkami kierowanymi do najmłodszych. Jednak od jakiegoś czasu coraz częściej sięgam do tej gałęzi literatury. Odnoszę wrażenie, że autorzy piszący dla dzieci, "staraj...

@atypowy @atypowy

Pozostałe recenzje @klaudia.nogajczyk

Sznur. Krwawe namiętności
Jak wygląda potwór?

Jaka jest Wasza pierwsza myśl na słowo potwór? Wyobrażacie sobie wilkołaka, wampira, zombie czy może naszego, rodzimego smoka wawelskiego?. A co jeśli tym potworem okaza...

Recenzja książki Sznur. Krwawe namiętności
Zagubione Ulice. Spisek Czarnologów
Magiczna Łódź.

Kiedy wybierałam tytuł z Klubu Recenzenta to "Zagubione ulice. Spisek Czarnologów" autorstwa Remigiusza Piotrowskiego przykuł moją uwagę okładką, opisem, z którego dowia...

Recenzja książki Zagubione Ulice. Spisek Czarnologów

Nowe recenzje

Morderstwo pod choinkę
Śnieżyca, świąteczny klimat i... trup pod choin...
@burgundowez...:

Hanna Greń po raz kolejny zabiera nas do świata Dionizy Remańskiej, detektywki, której przenikliwość i nieustępliwość u...

Recenzja książki Morderstwo pod choinkę
Nexus. Krótka historia informacji
Eden, gdzie rządzi AI(*)
@Carmel-by-t...:

Sztuczna inteligencja nie działa, gdy dziecko wyjmie jej wtyczkę z prądem. Ale wciąż zostaje człowiek zwabiony jej powa...

Recenzja książki Nexus. Krótka historia informacji
Soft and graceful
Kolejna świetna propozycja od autorki Weroniki ...
@caly_swiat_...:

Lubicie zatracać się w fikcyjnym świecie? W jakich momentach ta ucieczka daje wytchnienie? 🤔 ** ** ** „Ten facet miał w...

Recenzja książki Soft and graceful