Krok do miłości recenzja

Duże zaskoczenie, czyli "Krok do miłości" jako historia o zranionych ludziach

Autor: @booksbybookaholic ·2 minuty
2021-07-19
Skomentuj
1 Polubienie
Sięgając po "Krok do miłości" spodziewałam się lekkiej obyczajowej historii miłosnej, która rozgrzeje mnie na kilka godzin. To, co zastałam w środku, całkowicie mnie zaskoczyło...

Ewa nie ma łatwego życia. Aby wyrwać się z domu od agresywnego ojca, związuje się z Michałem, który szybko zaczyna ją traktować bardzo źle. Przemoc psychiczna, fizyczna i seksualna stają się jej chlebem powszednim. Pewnego dnia dziewczyna traci wszystko, co miała i musi zacząć życie zupełnie od nowa.

Kamil jest zmęczony wielkomiejskim życiem, a kiedy mija Żuławy, zakochuje się w tym miejscu bez pamięci. Postanawia założyć tam gospodę z tradycyjnymi wypiekami. W międzyczasie musi poradzić sobie z ciągłymi zaczepkami ze strony swojej matki i siostry, które nie rozumieją jego wyboru.

Losy tych dwojga splatają się w sposób, którego żadne z nich nie może się spodziewać. Czy mają oni szansę na szczęśliwe zakończenie?

Tak jak pisałam na wstępie, książka okazała się czymś zupełnie innym, niż się spodziewałam, jednak wyszło jej to zdecydowanie na dobre. Nie mamy tutaj przedstawionego romansu jakich wiele, ale idealne stadium ludzkich zachowań i problemów. Bardzo ciężko czytało mi się o trudnej sytuacji Ewy i jej przemocowym związku. Chciałam potrząsnąć nią, zmusić, by dostrzegła jego toksyczność, ale jednocześnie wiem, że musiała przejść jakąś drogę, by się zmienić. Jej rozwój był ukazany w kompleksowy sposób. Obaj bohaterowie mierzą się z wieloma problemami, a książka idealnie pokazuje, jak rodzina ma wpływ na nasze życie, jak toksyczna, ale także wspierająca może być.

To, czego zupełnie nie spodziewałam się po lekturze to lekki wątek paranormalny. Nie przyćmiewa on fabuły, jest za to interesującym i tajemniczym dodatkiem.

Autorka ma bardzo prosty styl pisania. Krótkie rozdziały tym bardziej dynamizowały lekturę, przez którą płynęłam.

Uważam jednak, że opis z tyłu "Kroku do miłości" zdradza zbyt wiele akcji i dla niektórych może być spojlerem, dlatego jeśli takowych nie lubicie, odradzam wam jego czytanie.

O czym jeszcze nie wspomniałam, a co jest warte odnotowania to duża wiedza autorki na temat Żuław. Opisy miejsc, uprawy, czy historii bardzo mnie interesowały i właśnie na nie czekałam najbardziej. Pozwoliły mi one lepiej poznać ten zakątek Polski, o którym nie słyszałam zbyt dużo.

Piękna, poruszająca i dająca do myślenia. "Krok do miłości" Sylwii Kubik spodoba się każdemu fanowi gatunku. Pozwoli przenieść się na piękne żuławy, poczuć w ustach smak tamtejszych specjałów i po prostu przebywać ze skrzywdzonymi bohaterami, którzy powoli odnajdują siebie. Ze swojej strony polecam! Jeśli w przyszłości trafią w moje ręce kolejne tomy, zapoznam się z nimi.

Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Otwarte.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krok do miłości
Krok do miłości
Sylwia Kubik
8.0/10
Cykl: W cieniu żuławskich wierzb, tom 1

W cieniu żuławskich wierzb odnajdziesz miłość. Ewa ma poważne kłopoty. Jednego dnia traci wszystko, co było jej drogie. Nawet jej ukochany wystawia jej walizki za drzwi. Ewa zostaje sama, bez środ...

Komentarze
Krok do miłości
Krok do miłości
Sylwia Kubik
8.0/10
Cykl: W cieniu żuławskich wierzb, tom 1
W cieniu żuławskich wierzb odnajdziesz miłość. Ewa ma poważne kłopoty. Jednego dnia traci wszystko, co było jej drogie. Nawet jej ukochany wystawia jej walizki za drzwi. Ewa zostaje sama, bez środ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W niewielkiej wsi znajduje się osnuty grozą dom. Skrywa w sobie bolesną przeszłość. Każdego bywalca potrafi wykurzyć z krzykiem. Pewnego dnia jednak wszystko ustaje. Nie czuć wszechogarniającego chło...

@Czytamybokochamy @Czytamybokochamy

Do czego doprowadzić może trauma z dzieciństwa? Czy można odciąć się od przeszłości i rozpocząć nowe życie? Rozczarowanie, ból, cierpienie tak od najmłodszych lat wygląda życie Ewy. Bita i poniżana ...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz