Dziedziczka Pecha recenzja

DZIEDZICZKA PECHA

Autor: @kadynkaczyta ·1 minuta
2023-10-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dzień dobry!
Jak Wam minął tydzień? U mnie dość intensywnie. Zapraszam Was do przeczytania książki, która zauroczyła mnie swoją okładką i wnętrzem.

Loreta dowiaduje się, że ma duszę czarnego kota. Od samego początku ma pecha, a ta informacja tylko potwierdziła to co miało być nieuniknione. Wiele osób wolałoby, żeby umarła, a nie szkoliła się na wojownika. Dziewczyna chcąc pozostać w szkole musi związać się ze swoim kompletnym przeciwieństwem, który pomoże zneutralizować jej moce. Tak trafia na Halena. Czy zdoła okiełznać jej moc? Czy dziewczyna się podda czy będzie walczyć do końca?

Najpierw zacznę od zachwytów nad okładką, która jest wprost przepiękna! Schludna, bez zbędnego kombinowania, ale przede wszystkim iście magiczna. Na ten moment jest to najpiękniejsza okładka w mojej biblioteczce. Od razu wspomnę o dużej czcionce, która umożliwiła mi szybkie czytanie. Moje oczy dzięki temu się nie męczyły, nie bolały i mogłam w spokoju cieszyć się lekturą. Autorka ma bardzo przyjemny i klarowny styl pisania, dzięki czemu przez lekturę się wprost płynie.

Skupmy się jednak teraz na treści i bohaterach. Książka intryguje od pierwszych stron. Cały pomysł z akademią jest świetnie przemyślany, przedstawiony, a wszystkie zagadnienia bardzo dobrze wytłumaczone. Główna bohaterka, Loreta jest dość ciekawą osobą, choć nie pochwalałam jej zachowań, gdy chodziło o Jetro. Z jednej strony nie chciała z nim być, żeby go chronić, ale z drugiej się do niego kleiła. Szkoda mi było tego chłopaka, bo mimo wszystko nie zasłużył na takie zachowanie, taką zabawę jego uczuciami. Nie podobało mi się też, że na siłę chciała zobaczyć się z Morganem mimo tego, że on sobie tego nie życzył, a potem sama nie szukała kontaktu ze swoją przyjaciółką. Wiadomo wiadomości, wiadomościami, ale skoro tak jej zależało to mogła do niej iść i po prostu się z nią spotkać.

Bardzo zaintrygowała mnie postać Halena. Byłam ciekawa co kryje się za jego zimną postawą. Bardzo go polubiłam tak samo jak Memfisa. Byli tak różni, ale jednocześnie tak podobni. Miło się patrzyło ta te dwójkę. Przepychanki między nimi też były iście komiczne.

Epilog intryguje i już nie mogę się doczekać kolejnej części. Autorce gratuluję i dziękuję za możliwość zapoznania się z jej dziełem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziedziczka Pecha
Dziedziczka Pecha
Małgorzata "Demmoni" Karpiak
7.2/10
Cykl: Akademia, tom 1

By czuć ciepło, trzeba wiedzieć, czym jest zimno. By dostrzegać światło, trzeba znać również ciemność. By wiedzieć, że ma się szczęście, trzeba doświadczyć pecha. Przeciwieństwa, które bez siebie naw...

Komentarze
Dziedziczka Pecha
Dziedziczka Pecha
Małgorzata "Demmoni" Karpiak
7.2/10
Cykl: Akademia, tom 1
By czuć ciepło, trzeba wiedzieć, czym jest zimno. By dostrzegać światło, trzeba znać również ciemność. By wiedzieć, że ma się szczęście, trzeba doświadczyć pecha. Przeciwieństwa, które bez siebie naw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Dziedziczka Pecha” to debiut młodej polskiej autorki Małgorzaty „Demmoni” Karpiak i jednocześnie pierwsza część pierwszego tomu świetnie zapowiadającego się cyklu „Akademia”. Od razu przyznam, że pi...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Dziedziczka Pecha to książka koło której nie mogłam przejść obojętnie. Konto na bookstagramie zakładałam z myślą połączenia mojej miłości do książek i kotów. Także jest to idealny moment, idealna lek...

@books___and___cats @books___and___cats

Pozostałe recenzje @kadynkaczyta

Opuszczę ją po śmierci
OPUSZCZĘ JĄ PO ŚMIERCI

Rosie prowadzi spokojne życie u boku swojego narzeczonego. James z kolei jest następcą capo we włoskiej mafii, gdzie za niedługo zmieni swojego ojca. Znali się jako nas...

Recenzja książki Opuszczę ją po śmierci
Rykowisko
RYKOWISKO

W starym internacie wybucha pożar, a w budynku zostaje odkryte ciało mężczyzny. Okazuje się jednak, że to nie pożar był przyczyną zgonu. Zostaje wszczęte śledztwo mające...

Recenzja książki Rykowisko

Nowe recenzje

Wojna stuletnia 1337-1453
Historia pewnego konfliktu
@Carmel-by-t...:

Ojciec miał trzech synów i córkę. Łobuziaki nie doczekały się męskich potomków.(*) Córka wyszła za mąż za wroga rodziny...

Recenzja książki Wojna stuletnia 1337-1453
Grzechòt
Klimatyczna powieść grozy dla nastolatków i dor...
@Uleczka448:

Zapewne zgodzicie się ze mną, że brakuje nam dziś dobrych, polskich powieści spod znaku horroru, które jednocześnie bę...

Recenzja książki Grzechòt
Reina Roja. Czerwona królowa
Spiskowcy ratują Hiszpanię
@Meszuge:

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie t...

Recenzja książki Reina Roja. Czerwona królowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl