Lalani z dalekich mórz recenzja

"Lalani z dalekich mórz" Erin Entrada Kelly

Mieszkańcy wyspy Sanlagita żyją w ciągłym strachu przed gniewem góry Kahna. By nie doświadczyć jej gniewu, oddają jej hołd. Na wyspie wraz z rodziną żyje nie do końca akceptowana dziewczynka — Lalani. Niedługo na ludzi zaczynają spadać rozmaite nieszczęścia. O rozjuszenie góry podejrzewana jest właśnie Lalani, która pod wpływem impulsu decyduje udać się na poszukiwania mitycznej wyspy Isa.
"Lalani z dalekich mórz" to powieść z gatunku literatury młodzieżowej, po którą, przyznaję, sięgam sporadycznie, a jak już to rozczarowuje mnie ona swoją infantylnością, brakiem oryginalności. Ale to na pewno nie są przymiotniki, których chciałbym użyć, opisując właśnie tę piękną historię.
W książce Erin Entrady Kelly odnajdziemy wszystkie wyznaczniki wartości brane pod uwagę przy ocenianiu młodzieżówek.
Ciekawa, niesamowicie porywająca, wciągająca historia przeplata się ze świetnie wykreowanym światem i bohaterami, których obserwujemy, czytając powieść. "Lalani z dalekich mórz" zawiera w sobie mnóstwo wartości, które warto by zostały przyswojone przez młodszych czytelników, gdyż do nich docelowo kierowana jest książka.
Autorka skonstruowała pełną ciepła historię o dojrzewaniu, odwadze, niegasnącej nadziei oraz niepoddawaniu się, przeciwstawianiu się losowi, który nie zawsze jest dla nas łaskawy. Książka ta ma szanse wpoić młodszemu czytelnikowi, że zawsze trzeba walczyć o swoje, trzeba być wytrwałym i zdeterminowanym, by dotrzeć do obranego sobie celu, nie zawsze łatwego do osiągnięcia.
Do poznania historii Lalani zachęcił mnie także fakt, że jest ona inspirowana mitologią filipińską. Pewnie jak większość z was nigdy nie miałem z nią styczności, a jednak coś między nami zaiskrzyło. Jako człowiek wychowany na mitach greckich i rzymskich czuję pewien niedosyt związany z mitologiami świata.
Fascynujące jest to, jak lekkie i przyjemne jest pióro Erin Entrady Kelly. Sprawia ono, że przez historię się płynie, chciałoby się rzec, że momentami za szybko.
Polecam.
⭐7/10

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Literackiemu.