Dziewczyny z powstania recenzja

"Dziewczyny z powstania"

Autor: @FiolkaK ·2 minuty
2015-07-09
Skomentuj
1 Polubienie

Dziewczyny z powstania:
Sławka. Sanitariuszka z Ochoty
Halinka. Z dzieckiem na rękach
Rena. Powstańcze marzenie
Zosia. Miłość i śmierć w walczącej Warszawie
Anna. Hrabianka w AK
Marzenka. Jaśnie panienka w obozie
Jadwiga. W piekle woli
Teresa. W mroku kanałów
Dora. Sprawiedliwa z Żoliborza
Irena. Kiedy mąż idzie na wojnę.

Ostatnio miałam przyjemność poczytać o Panach z PRL, Skandalistach. Tym razem cofniemy się w czasie do Powstania Warszawskiego. Anna Herbich, autorka książki "Dziewczyny z powstania" przedstawia bohaterki. Kobiety walczące, dzielne. Sanitariuszki, łączniczki. Jak same piszą, bał się każdy. Żaden wstyd, mówią kobiety.

Bohaterki powstania opisują nie tylko to, jak przebiegała walka o stolicę. Halinka na przykład dzieli się, jak radziła sobie z małym dzieckiem. Urodziła na chwilę przed wybuchem powstania. Mąż, co oczywiste, poszedł walczyć. Nie miała wody. jedzenia. Nie było w czym się umyć, nie było jak nakarmić dziecka. Wkoło spadały bomby, ludzie uciekali w popłochu. W chwilach spokoju rodacy kradli co popadnie ze zniszczonych mieszkań. Jak poradzić sobie z małym dzieckiem w takich warunkach? Cud, że przeżyli.

Jaśnie panienka Marzenka, hrabianka Anna. Jak widać, status społeczny nie ma żadnego znaczenia w czasie wojny. Kobiety opisują, jak musiały opuścić swoje pałace. Często pozostawiali znaczące, cenne rzeczy, nie tylko to sentymentalne.

To były młode kobiety. Dla nich zaczynał się właśnie najpiękniejszy okres młodości. Kino, teatr, nauka, adoratorzy. Wojna zabrała to wszystko. Trzeba było walczyć, szkolić się. I liczyć się z utratą życia.

Nie jedna z nich pożegnała pierwszą, a nawet ostatnią, miłość. Zakochani, pełni nadziej, żegnali się licząc, że wyjdą cało z tej powstańczej opresji. Życie chciało inaczej, wybrankowi już nie wracali. Kolejny cios dla młodych kobiet. Te zamężne musiały z podobnym przerażeniem patrzeć, gdy poślubiony mężczyzna pozostawia ją, żeby spełnić obowiązek wobec ojczyzny. Co zrobić w takiej sytuacji?

Strach. O siebie, o ukochanego, o rodzinę. Poświęcenie. Dla obcych, dla wrogów. Pomoc. Na środku ostrzeliwanego placu, w piwnicy, w rowie. Nadzieja. Na powrót, na koniec, na spokój.

Anna Herbich posługując się wspomnieniami wymienionych wyżej kobiet, stworzyła książkę, która opisuje powstanie z punktu ich widzenia. Te uczestniczki powstania wypowiadając się, nie mają świadomości, że w wyobraźni czytelnika rysują się jako bohaterki. Dla nich to coś oczywistego, walka, ojczyzna, honor. Deklarują, że gdyby los chciał, że ponownie miałyby stanąć w szeregu powstańców, zrobiłyby to bez wahania.

Autorka stworzyła książkę, którą czyta się szybko i z zapartym tchem. Nie pominęła żadnego szczegółu, a jednocześnie nie zarzuciła nimi czytelnika. Ukazała kobiety z różnych grup społecznych, z kilku środowisk. Miały one wiele ról do odegrania w powstaniu, nie jednakowych. A w ich wspomnieniach przejawiają się te same obawy, lęki...

Po przeczytaniu "Dziewczyn z powstania" będziemy bogatsi w wiedzę o II wojnie światowej, Powstaniu Warszawskim. Zaobserwujemy, jak działał okupant, jakich zachowań dopuszczali się Polacy. Ogromne wrażenie wywrze na nas fakt, że było wiele sytuacji, gdzie życie ochroniło tylko szczęście. Bohaterki powstania opisują też, jak radziły sobie z wychowaniem dzieci, pomocą najbliższym, sprawami kobiecymi.

W wyznaniach Sławki, Marzenki, Zosi, Jadwigi i innych dojrzymy też, jak od tamtych czasów, od których nie dzieli nas nawet 100 lat, zmienił się człowiek, jego zasady, wartości. Czy na lepsze, czy na gorsze? Te pytania pozostawiam do odpowiedzi po lekturze...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-07-09
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyny z powstania
2 wydania
Dziewczyny z powstania
Anna Herbich
8.5/10
Seria: Prawdziwe historie

Sławka do dziś żałuje, że nie pocałowała młodego powstańca, który się w niej kochał. Halina urodziła synka tuż przed godziną „W” i cudem ocaliła mu życie. Zosia złamała konspiracyjne zasady i zdradził...

Komentarze
Dziewczyny z powstania
2 wydania
Dziewczyny z powstania
Anna Herbich
8.5/10
Seria: Prawdziwe historie
Sławka do dziś żałuje, że nie pocałowała młodego powstańca, który się w niej kochał. Halina urodziła synka tuż przed godziną „W” i cudem ocaliła mu życie. Zosia złamała konspiracyjne zasady i zdradził...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Historia powstania warszawskiego była opowiadana już wiele razy. Powstała jeszcze jedna pozycja i na pewno nie ostatnia. Tym razem o tym co działo się w sierpniu 1944 roku w Warszawie, opowiadają kob...

@humanistycznieee @humanistycznieee

Pozostałe recenzje @FiolkaK

Mała księżniczka
Dzieciństwo.

Dzieciństwo to wspaniały okres w życiu. Pewnie często w głowie pojawia się myśl, że miło byłoby wrócić do tych beztroskich czasów, kiedy zabawa była jedynym zajęciem, a z...

Recenzja książki Mała księżniczka
Żniwa zła
Żniwa zła

Jak to dobrze, że są na świecie jeszcze wspaniałomyślni, troskliwi ludzie! No sami zobaczcie – Cormoran Strike stracił nogę, gdy służył w wojsku. Musiał męczyć się z prot...

Recenzja książki Żniwa zła

Nowe recenzje

Potem
Potem.
@Malwi:

"Potem" Kristin Harmel to książka, która bardzo mnie poruszyła. Ta historia o bólu, stracie i procesie gojenia się ran ...

Recenzja książki Potem
Nasze światy
Fascynująca przygoda w wielu wymiarach
@maitiri_boo...:

"Nasze światy" to fascynująca podróż przez niezwykłe wymiary, gdzie każdy krok to nowe odkrycie, a każdy zakręt skrywa ...

Recenzja książki Nasze światy
Narzeczona bez zobowiązań
Zagubione dusze
@jagodabuch:

"Narzeczona bez zobowiązań" autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to romans historyczny, który przenosi czytelnika w drugą po...

Recenzja książki Narzeczona bez zobowiązań
© 2007 - 2024 nakanapie.pl