Wilimowski recenzja

Dziwna i chłodna proza

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·1 minuta
2024-06-24
4 komentarze
29 Polubień
Treścią książki Jergovicia jest tajemnicza podróż utytułowanego krakowskiego profesora, Tomasza Mieroszewskiego i jego ośmioletniego syna, Dawida, nieuleczalnie chorego na gruźlicę kości. Wyprawiają się oni z Krakowa w góry Bośni i Hercegowiny do hotelu 'Orion' prowadzonego przez Niemkę. A rzecz cała dzieje się w 1938 r., tuż przed wybuchem II Wojny Światowej. W hotelu bohaterowie słuchają transmisji radiowej meczu Polska-Brazylia z mistrzostw świata w futbolu. Profesor Mieroszewski wierzy, że wygrana Polaków cudownie odmieni jego los, w szczególności uleczy syna, czy pozwoli zapomnieć o śmierci żony, oczywiście te nadzieje się nie spełniają. Także dlatego, że Polska przegrała 4:5 mimo tego, że Ernest Wilimowski strzelił Brazylijczykom cztery bramki. I to w zasadzie cała fabuła książki.

W czasie lektury miałem wrażenie dziwności. Oto dziwne są relacje między profesorem Mieroszewskim a właścicielką hotelu. Jakaś dziwna i nienaturalna jest przenikliwość małego Dawida, który „Był mądry mądrością dzieci, o których wiadomo, że nie pożyją długo” i ma myśli godne starych stoików: „Nie męczył go lęk, że po śmierci nie ma niczego. Spokojny wobec każdego bólu, nie miał żadnych strasznych uczuć, nie istniało nic, czego by się bał i o czym mógłby rozmyślać.”

Książka jest napisana kunsztowną piękną prozą. Ale wciąż w czasie lektury zastanawiałem się, o co w tym wszystkim chodzi, rzecz cała bowiem jakaś chłodna i mało przekonująca zdała mi się. Gdybyście mnie zapytali jak nauczycielka w szkole: co autor miał na myśli? to bym stracił język w gębie. Pała!

Czytam w mądrych recenzjach, że to książka o rozpadzie wielokulturowego, multietnicznego świata przedwojennego, którego symbolem był Ślązak Wilimowski (potem zmienił barwy narodowe i grał dla Niemiec). Porównywane jest to dziełko do „Czarodziejskiej góry” Manna (która mi także nie leży), ale wszystko to do mnie jakoś zupełnie nie przemówiło, pozostawiło obojętnym, wręcz znudzonym.

Niewątpliwym atutem tej powieści czy opowiadania jest niewielka objętość, czyta się to szybko.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-08-14
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wilimowski
Wilimowski
Miljenko Jergović
6/10
Seria: Bałkańskie klimaty

Jest rok 1938. W otulonej białą gazą lektyce podróżuje tajemniczy chłopiec. Wraz z nimi do położonego w górach Dalmacji hotelu Orion, zwanego też Niemieckim Domem, wspina się jego ojciec, znany krakow...

Komentarze
@Vernau
@Vernau · 5 miesięcy temu
Świetna i z humorem recenzja 😊
× 4
@almos
@almos · 5 miesięcy temu
Dzięki 😊
× 2
@MLB
@MLB · 5 miesięcy temu
Niewątpliwym atutem tej powieści czy opowiadania jest niewielka objętość,
Rozbawiłeś mnie 😁
× 2
@almos
@almos · 5 miesięcy temu
Miło mi 😊
× 2
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 5 miesięcy temu
Może nie ten czas na tę książkę, ale recenzja mi się podoba, rzetelna ;)
× 2
@almos
@almos · 5 miesięcy temu
Dziękuję :)
× 1
@Asamitt
@Asamitt · 5 miesięcy temu
Dziwność! widzę dziwność. Ale może przy okazji warto sięgnąć by zgłębić bałkańskie klimaty;)
× 1
Wilimowski
Wilimowski
Miljenko Jergović
6/10
Seria: Bałkańskie klimaty
Jest rok 1938. W otulonej białą gazą lektyce podróżuje tajemniczy chłopiec. Wraz z nimi do położonego w górach Dalmacji hotelu Orion, zwanego też Niemieckim Domem, wspina się jego ojciec, znany krakow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła
Szafarz
Górnośląski czarny kryminał

Głównym bohaterem kryminału Brudnika jest genialny, ale też szalony śledczy – Rafał Lichy. Rzecz cała zaczyna się tak, że Lichy, wyrzucony z policji, pędzi żywot bezdomn...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało