Eskorta recenzja

Eskorta wysokiego ryzyka

Autor: ·2 minuty
2019-11-06
Skomentuj
3 Polubienia
 Dziki Zachód, rozległe prerie, czas zakładania osad przez pionierów, zmagania z okrutną naturą, walki z plemionami Indian, zamieszkującymi te ziemie od pokoleń. Niełatwa egzystencja w miejscach zapomnianych przez Boga była zadaniem dla najsilniejszych. Słabsi narażeni byli na choroby, biedę i szaleństwo. To ostatnie po wyjątkowo okrutnej i mroźnej zimie stało się udziałem aż czterech kobiet. Do niedawna były przykładnymi matkami i żonami, teraz śmierć dzieci, niedostatek, trudne pożycie z mężem czy nieznośna bieda wepchnęły je w szpony histerii. Ciężar, jakimi stają się dla swoich mężów, jest dla mężczyzn nie do udźwignięcia, a ponieważ w zamieszkiwanym przez nich terytorium nie ma jeszcze szpitala dla umysłowo chorych, tego typu przypadki poddaje się przetransportowaniu za rzekę, do stanu Iowa, skąd grupa zaangażowanych w dobroczynność kobiet, odsyła chore do ich rodzin na Wschodzie. Transportem chorych zajmuje się zwykle mąż jednej z nich, jednak tym razem tego trudnego zadania podejmie się Mary Bee Cuddy.
 
 Mary jest niezwykłą kobietą, dumną i hardą oraz zaradną. Prowadzi życie starej panny, nauczycielki i farmerki. Jedna z obłąkanych kobiet jest jej przyjaciółką. Cuddy wie, że konwojowanie kobiet to zadanie trudne, ale zgadza się podjąć tego zadania, ponieważ pozostali mężczyźni z różnych powodów nie wyglądają na osoby, które potrafiłyby udźwignąć tak ciężkie brzemię. Niespodziewanie Cuddy zyskuje również pomocnika, który stanie się w ostatecznym rozrachunku filarem całego przedsięwzięcia. 
 
 Powieść jest w zasadzie zapisem tej trudnej drogi, jaką Cuddy i jej pomocnik odbywają z chorymi kobietami do Iowa. Opisy, w których brak optymizmu, pełno za to surowości, przywodzą niekiedy na myśl powieści Cormacka McCarthy'ego. Losy głównych bohaterów to genialne studium psychiki ludzi wystawionych na ekstremalne przeżycia. I to, jak powieść się kończy, jakie będą ostateczne losy postaci, było dla mnie zaskakujące i do głębi przenikające smutkiem. Bo "nie zdawałam sobie sprawy, jak okrutny może być człowiek dla drugiego człowieka" zwłaszcza w kraju, który szczyci się swą chrześcijańską moralnością, a kobiety, które tak poświęcały się dla roli pionierek, nie mogły liczyć niekiedy na odrobinę miłosierdzia. Głęboka literatura, kunsztownie napisana powieść, dopracowana i przemyślana, zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
 
 Na książkę "Eskorta" trafiłam przypadkowo, podczas biedronkowej promocji. Nie spodziewałam się fajerwerków, ale tematyka mnie zaciekawiła. Nie czytałam powieści, myśląc o niej w kategorii westernu, choć akcja osadzona jest na Dzikim Zachodzie. To nie jest western w typowym wydaniu, oceniłabym ją na pograniczu dobrego dramatu, literatury obyczajowej i powieści psychologicznej. Genialna konstrukcja, poruszające opisy surowej prerii, krwiści bohaterowie tworzą jakby gotowy scenariusz dla filmu, który również powstał i teraz będę chciała go zobaczyć i porównać z literackim pierwowzorem. 

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Eskorta
Eskorta
Swarthout Glendon
7/10
Seria: Poza serią

Wyjątkowo mroźna i długa zima zbiera okrutne żniwo wśród rodzin amerykańskich osadników. Trudy życia w spartańskich warunkach okazały się ponad siły czterech kobiet, które przytłoczone przez osobiste ...

Komentarze
Eskorta
Eskorta
Swarthout Glendon
7/10
Seria: Poza serią
Wyjątkowo mroźna i długa zima zbiera okrutne żniwo wśród rodzin amerykańskich osadników. Trudy życia w spartańskich warunkach okazały się ponad siły czterech kobiet, które przytłoczone przez osobiste ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl