„Niewiastę dzielną któż znajdzie
jej wartość przewyższa perły(...)”
Księga Przysłów 31
Estera najbardziej kontrowersyjna po Judycie postać Starego Testamentu. Kłócili się o nią Katolicy i Protestanci, jednak Księga Estery weszła w kanon hebrajski i zaliczana jest do „pięciu zwojów” wspólnie z Księgą Rut, Lamentacji, Koheleta, oraz Pieśni nad Pieśniami. Ojcowie kościoła uważali, że jest ona jak najbardziej kanoniczna, pomimo tego, że Nowy Testament ani Stary nie zawiera do niej dodatkowych odnośników. Księga Estery do dziś wchodzi w skład przekładów Rzymskokatolickich, natomiast przez wyznawców teologii Marcina Lutra, ta część Pisma została odrzucona jako „za bardzo żydowska’.
Luter pisał o niej„Jestem tak dalece nieprzyjacielem tej księgi [2 Machabejskiej] oraz księgi o Esterze, że pragnąłbym, ażeby nie istniały, gdyż mieści się w nich mnóstwo żydowszczyzny i zepsucia pogańskiego” (niem.: Ich bin dem Buch und Esther so feind, daß ich wollte się wären gar nicht vorhanden; denn sie judenzen zu sehr und haben viel heidnische Unart”. Zarówno Księga Estery jak i Judyty, a także obie Machabejskie były krytykowane w jego Postylli. W podobnym tonie wypowiadał się o niej Bernhard Anderson (1916–2007) w The Place of the Book of Esther in the Christian Bible.
Ciekawe jest również to, że Księga ta nie zawiera w swej hebrajskiej wersji imienia Jahwe, co spowodowało, że długo uważana była za tekst świecki. Tekst grecki natomiast zawiera obszerne fragmenty, zawierające takie słowa jak Pan, oraz Bóg, a także dokładnie spisaną modlitwę Mardocheusza i Estery.
Bez względu na to, czy uznamy słuszność twierdzeń Katolickich, czy Protestanckich bez wątpienia jest to jedna z tych Ksiąg, nad którą warto się pochylić, w kontekście postaci kobiecej w Biblii. Po mojej ostatniej lekturze pozycji typowo protestanckiej Kobieta warta Królestwa Pani Marty Grabowskiej, która wspaniale pisze o wierze, miłości, istnieniu kobiety przez pryzmat mojej ulubionej księgi z całej Biblii, czyli Księgi Rut, całkiem niedawno do rąk dostałam dzieło, Ks. Adama Szustaka Projekt Estera czym jest piękno kobiety.
Przyznam, że pomimo tego, iż oczywiście jeśli chodzi o jakiekolwiek pozycje religijne czytam zarówno te katolickie jak i protestanckie, nigdy nie miałam w ręku publikacji Pana Szustaka, który jest dominikaninem. W ogóle nie miałam okazji czytać, żadnej z Jego pozycji, a także słuchać Jego kanału na You Tube. Specjalnie przed zapoznaniem się z książką o Esterze jako odnośnika do kobiecości nie wgłębiałam się w inne projekty Ks. Szustaka, aby przeczytać to dzieło z czystym umysłem bez uprzedzeń.
Muszę uczciwie powiedzieć, że jako osoba utożsamiająca się z protestantyzmem pozycją Projekt Estera czym jest piękno kobiety, jestem zachwycona. Naprawdę uważam, że mimo poglądów na rynku wydawniczym jest mnóstwo katolickich publikacji, które są rewelacyjne, a niektóre nawet lepsze niż protestanckie. Tak jak jestem oczarowana książką Pani Grabowskiej, tak samo wielkie wrażenie zrobiła na mnie pozycja Ks. Szustaka.
Jeśli ktoś nie zna Księgi Estery w wielkim skrócie Estera zostaje królową na dworze Aswerusa, natomiast Mordocheusz jako jej opiekun zakazał kobiecie mówić, że jest żydówką. Na dworze dochodzi do spisku eunuchów na króla, opiekun kobiety uprzedza o tym władcę. Król jednak uległ wcześniej Hamanowi Agagicie i podpisał dekret przeciw Żydom, w którym zapisano, że mają oni zostać zabici w trzynastym dniu miesiąca adar (luty – marzec). Estera przekonuje Aswerusa do cofnięcia dekretu tym samym ratując swój lud. Na dworze dochodzi także do innych intryg np. przeciw Mordocheuszowi, jednak Estera za każdym razem interweniuje i ratuje życie niewinnym.
Pan Szustak na kanwie tych wydarzeń stworzył pozycję o tym jak na przykładzie Estery stawać się piękną, silną kobietą, która nie zgadza się na niesprawiedliwość, dąży do pokoju, jedności, oraz miłości.
W książce są poruszane takie tematy jak dlaczego kobietę nazywa się „boską tajemnicą”, co znaczy być „pełną gracji”, dlaczego „nie” mówione przez kobietę potrafi zmieniać świat, na czym polega „królewskość” postaci kobiecej, oraz wiele innych.
Bałam się trochę nadinterpretacji tekstu, ale Pisarz bardzo mnie zaskoczył na plus. Książka zawiera wiele mądrości życiowej, pozwala spojrzeć na siebie przez pryzmat Biblii, uczy nas, że piękno to nie tylko to, co na zewnątrz, pozwala stanąć oko w oko ze swoimi wątpliwościami, strachem i niepewnością, przekonuje nas, że w oczach Boga piękno kobiety wypływa z jej wnętrza i w ten sposób musi ono być postrzegane.
Dzieło to nie jest obszerną pozycją, napisane prostym, przystępnym językiem z rewelacyjnymi cytatami zachęca do zapoznania się z nim i wyciągnięcia czegoś dla siebie. Piękno kobiety na przykładzie Estery rozłożone na czynniki pierwsze przez Ks. Szustaka, niezwykle łączy się z opisem niewiasty z Księgi Przysłów, co niezmiernie mi się podobało.
Osobiście bardzo lubię dzieła, które są analizą przez pryzmat Pisma Świętego, bardzo chętnie przeczytałabym również książkę Pana Szustaka z perspektywy Księgi Rut.
Wszystkim, którzy kochają Biblię, lub się nią interesują, kobietą oraz młodym dziewczyną bezsprzecznie pozycję Projekt Estera czym jest piękno kobiety, polecam. Jestem pewna, że będzie to niezwykle wartościowa lektura, wśród pozycji książkowych coraz bardziej liberalnego świata.