""Samotna łza wypływa mi z oka. Wiem, jak to jest czuć się tak beznadziejnie, że nic nie jest w stanie ukoić bólu, kiedy wydaje się, że kompletnie oszalałeś i biegniesz po równi pochyłej ku przepaści, gdzie nie ma światła, tylko ciemność"
Ela Mrugała rozpoczyna studia na kierunku turystyki i rekreacji, które wpasowuje się idealnie w jej plan na przyszłości: podróżowanie. Studia wymarzone, ale co z resztą? Znajomi z roku daleko odbiegają od jej wyobrażeń. Bogate, rozpieszczone i "zrobione" towarzystwo, dla których liczy się głównie popularność, nie zaskrabiaja sobie sympatii Eli. Jednak znajduje się tu jedna osoba, która szczególnie gra Eli na nerwach. Eryk Groń, to niekwestionowaną gwiazda. Jest podróżnikiem, tatromaniakiem i dosyć popularnym w swej dziedzinie instagramerem. Do tego stwarza pozory zarozumiałego i złośliwego. Z tego też powodu Ela chce dać chłopakowi nauczkę. Ale przecież od nienawiści do miłości jest tylko jeden krok, prawda?
"W internecie mało kto jest sobą. Nawet ja. Pokazuję te fragmenty swojego życia, w których mi wychodzi. Kolejny szczyt, wakacje, skok ze spadochronem, wspinaczka w Dolomitach. Nie pokazuje tych dni, kiedy bezsilnie leżę w łóżku, uznając to wszystko za bezsensowne działania prowadzące donikąd."
Z pozoru lekka i niewymagająca powieść, ubarwiona wątkiem hate-love oraz new-adult, tak naprawdę porusza bardzo ważną tematykę. Ważna i potrzebną, że względu na obecne czasy. Bo kto z nas nie ma profilu społecznościowego? I kto nie może się utożsamić z powyższym cytatem? Myślę że większość, w większym lub mniejszym stopniu. To popularność decyduje o wartości człowieka, to czy ktoś jest lubiany, czy mniej . A inne wartości, takie jak przyjaźń, miłość, rodzina schodzą na dalszy plan. Problem ten dotyczy głównie młodszego pokolenia, ale ważne jest być świadomym tego. Wracając do powieści. Spotkamy to Elę i Eryka. Ta para wywołuje sympatię u czytelnika a ich relacja, wzbudza przyjemne uczucia. Ale ich uczucie nie gra tu pierwszych skrzypiec. Ta książka to historia o pasji, determinacji w dążeniu do celów, przyjaźni, rodzinie, depresji.
Co tu jeszcze znajdziemy? Przeszłość i nieuleczone traumy. Zarówno Ela, jak i Eryk zostali nimi naznaczeni i próbując żyć z bagażem trudnych i bolesnych doświadczeń, dotykających stosunków z rodzicami, dążą do tego aby żyć tu i teraz. Czy im się to uda? Nirprzepracowana przeszłość może przyczynić się do bardzo negatywnych sytuacji. Pani Emilii Szelest udało się w dosyć krótkiej k zwięzłej fabule zawrzeć ogrom emocji, wzruszeń i śmiechu oraz dostarczyć czytelnikom powodów do refleksji. Książka skupiająca się głównie na konkretach, bazuje na tych elementach, które wywołują najwięcej emocji. Nie ma tu zbędnych opisów i wątków pobocznych. Wszystko tu składa się na jedną, spójną całość fabularną. Dziki dwutorowej narracji i pewnych odwołani do przeszłość możemy całościowo poznać naszych bohaterów i razem z nimi przeżywać wzloty i upadki. Książki kochani polecam. Powieść licząca nieco ponad 200 stron, jest idealna na jeden wieczór a emocje, gwarantowane. A w bonusie - uroki górskich szlaków