Francja w czasach Kapetyngów 987-1328 recenzja

Francuscy pomazańcy

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Carmel-by-the-Sea ·4 minuty
2022-03-27
Skomentuj
12 Polubień
Sporo z średniowiecznych archetypów – rycerskość, relacje feudalne, krucjaty – ściśle ‘przylega do’ Francji epoki Kapetyngów. Jeśli do tego dodamy powstanie gotyku, rozkwit monastycyzmu i ostatecznie piękny cykl powieści Druona, to historia Francji od X do XIV wieku stanowi atrakcyjny okres dla historycznej ciekawości. Na początek nie musi to być nawet francuska wielotomowa synteza, ale taka przykładowo panorama podana z perspektywy Albionu. Dwie angielskie mediewistyki Elizabeth Hallam i Judith Everard napisały kompendium dla zainteresowanych Kapetyngami niefrancuskojęzycznych czytelników. „Francja w czasach Kapetyngów 987-1328” to solidnie przeredagowane drugie wydanie pracy, pierwotnie pierwszej autorki. Everard dołożyła w niej elementy czysto polityczne to bardziej społecznej wersji Hallam.

Książka przypomina typowe podręczniki, z przewidywalną strukturą. Stąd dostajemy: wydzielone w paragrafy podsumowania, opisy zjawisk politycznych, zreferowanie działań kolejnych królów, zarys kulturowo-społeczny kolejnych epok. Czytanie jej, jako tekstu ‘do poduszki’, chyba się nie sprawdza. To typowy tekst stanowiący podstawę do pogłębionych studiów, szczególnie że zamieszczono rozbudowaną bibliografię sięgającą źródeł z epoki. Choć mam uwagi do tematyki wyselekcjonowanej do przedyskutowania przez mediewistki (o czym niżej), to bardzo dobrze spisały się w nakreśleniu kluczowych przemian w XII wieku, gdy dynastia okrzepła, Paryż stał się metropolią, a poddani zaczęli formować samorządowe struktury komunalne. Te dziesięć stron (str. 185-196) zasługuje na wyróżnienie. Często wieloaspektowe zwroty historyczne, które pociągają za sobą wzrosty/upadki dynastii i zamęt polityczny, zbywane są hasłami w stylu ‘gospodarka przyspieszyła/wyhamowała, ludność miała więcej/mniej pieniędzy,…’. U Hallam i Everard ten akurat fenomen epoki został dobrze uzasadniony, włącznie z ciekawie zasygnalizowaną ewolucją samoświadomości podwładnych króla. W efekcie tego, szczyt potęgi głównej linii Kapetyngów, przypadający na długie rządy Ludwika IX Świętego, staje się lepiej pojmowalnym następstwem. Przy okazji historyczki nieco urealniły postać tego króla, który jeszcze w opracowaniach z poprzedniego wieku często otaczany był przesadną aurą powagi i czci.

Trochę niedosytów pozostało po lekturze ostatnich partii tekstu, w których Hallam i Everard skupiły się na Filipie IV i jego synach, ‘przeklętych królach’. Walki frakcyjne, fiskalizacja i zadłużenie korony przypisuję im na plus. Jednak uwikłanie kościelne i likwidacja zakonu templariuszy wypadły słabo. Za bardzo nie wiadomo skąd się pojawił Awinion, a wplatanie dynastyczne w Sycylię pozostało w zawieszeniu. Trochę tu autorki poszły na skróty, szczególnie w porównaniu z wcześniejszymi ciekawymi opisami reguły kluniackiej czy powstania zakonów żebrzących. Z kolei całkiem ciekawie i w sposób zachęcający do poszukiwań dalszych lektur o wojnie stuletniej, nakreśliły XIV-wieczny odwrót od centralizacji Francji ku ponownemu wzmocnieniu prowincji.

Bardzo interesująco autorki opisały różnice między północą i południem kraju. Wstępny przegląd kluczowych prowincji (str. 49-92) stanowi ważne wprowadzenie w mechanizmy, które determinowały dynamikę kolejnych dwóch stuleci. Początkowa sakralna i reprezentacyjna rola Kapetyngów uwikłanych w senioralne relacje z książętami terytorialnymi czy baronami, musiała przekształcić się albo w zdegradowanie dynastyczne, albo w umocnienie centralnej władzy. W istocie książka jest próbą odtworzenia kroków podjętych przez Kapetyngów, by uniezależnić się od potężnego wasala angielskiego, nie dać sobie narzucić narracji papieskiej, podporządkować feudałów w prowincjach, stworzyć spójny system zarządzania centralnego i zapewnić trwałość dynastyczną. Moja ostatecznie zaledwie dobra nota, to przede wszystkim wynik dwóch elementów. Po pierwsze, jednak ogólna narracja skupiona jest niemal wyłącznie na klasycznym prześledzeniu faktów z poziomu królewskiego. Niewiele jest opowieści o codzienności życia średniowiecznego miasta czy wsi. Nawet w narracji o samych możnych, szczątkowo autorki piszą o prozie doczesności. Drugi składnik zniechęcający, to natłok przywołanych osób. Przytłaczają i nie sposób wszystkich zapamiętać; tworzą gąszcz tytułów i koligacji odwracający uwagę od zjawisk. Na szczęście rozpisane drzewa genealogiczne i kilka mapek feudalnego patchworku pomagają w poruszaniu się po tekście. Dziękuję również tłumaczom i korektorom merytorycznym, którzy wykazali czujność i w sposób jednoznaczny w przypisach kilkakrotnie zasygnalizowali: ’autorki się mylą’.

Język książki jest niestety suchy i sformalizowany (choć to niekoniecznie obiektywna wada). Nie dało się wyczuć ducha epoki, subtelności fałszerstw opata Sugera czy cynizmu finansowych machinacji Nogareta. Trzy synowe Filipa IV oskarżone w skandalu o cudzołóstwa nie doczekały się ciekawej narracji. Dominują wyliczanka faktów i geopolityczne puzzle. Jedynie podczas czerpania z kluczowych pamiętników Joinville’a, biografa i bliskiego Ludwikowi IX dworzanina, autorki potrafiły stworzyć bardziej krwisty obraz monarchy, moralnie skomplikowanego króla. Z drugiej strony, taka sztywna opowieść może po prostu budować fundamenty do knowań, zawiści i miłości z powieści Druona.

„Francja w czasach Kapetyngów 987-1328” to podobno unikatowy dostępny po polsku tekst w temacie. Jeśli ktoś szuka zawiłości dynastycznych, pokrętnych relacji senioralnych, to będzie zadowolony. Jeśli pyta o przyczyny sukcesu dynastii, która w chwili upadku Karolingów zarządzała niewielkimi obszarami w okolicy Paryża, a od pocz. XIV wieku wpływała na papiestwo epoki awiniońskiej czy rozpoczęła stuletnią wojnę z Anglią, to znajdzie odpowiedzi. Ale zainteresowany popularną ostatnio techniką opowiadania przeszłości w sposób mniej formalny, skupiony na egzystencji różnych warstw społecznych z ich obyczajowością – będzie nieco rozczarowany.

DOBRE z minusem – 7/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-27
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Francja w czasach Kapetyngów 987-1328
Francja w czasach Kapetyngów 987-1328
Judith Everard, Elizabeth M. Hallam
7.7/10
Seria: Korzenie Europy

Praca jest klasyczną syntezą średniowiecznych dziejów monarchii francuskiej, a przez wagę Francji na arenie międzynarodowej w tym okresie, jest także panoramą dziejów całej Europy Zachodniej. Ukazuje ...

Komentarze
Francja w czasach Kapetyngów 987-1328
Francja w czasach Kapetyngów 987-1328
Judith Everard, Elizabeth M. Hallam
7.7/10
Seria: Korzenie Europy
Praca jest klasyczną syntezą średniowiecznych dziejów monarchii francuskiej, a przez wagę Francji na arenie międzynarodowej w tym okresie, jest także panoramą dziejów całej Europy Zachodniej. Ukazuje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Carmel-by-the-Sea

Co kryje się w naszych genach?
Genetyczne minimum

Geny wstępnie determinują nasze biologiczne możliwości – co lubimy, jak się stresujemy, czy mamy predyspozycje do chorób. Ostatecznie stanowią szansę i przekleństwo. Co ...

Recenzja książki Co kryje się w naszych genach?
Nieskończoność światów
Inflacja nie tylko dla ekonomistów

Kosmologia szuka odpowiedzi na pochodzenie kosmosu, stara się poznać jego wczesne etapy, głównie procesy determinujące zachowanie Wszechświata jako całości. Bada więc to...

Recenzja książki Nieskończoność światów

Nowe recenzje

Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl