Garnitur na słupie recenzja

Garnitur na słupie

Autor: @malgosialegn ·2 minuty
2019-10-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Już sam tytuł powieści zdaje się być intrygujący. Z czym nam się kojarzy? Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że trzymamy w ręce kryminał, to odpowiedź nasuwa się sama. Na pewno kogoś powieszono na słupie, w drogim garniturze. Ale nic z tych rzeczy, tytuł jest przewrotny i dość zabawny.
Jak przystało na powieść sensacyjną, mamy oczywiście trupy, i to nie jeden, a kilka. Czy były to morderstwa, samobójstwa czy śmierć naturalna, tego dowiecie się z lektury. Ale jak wkraczają do akcji kryminalni, pod dowództwem komisarza Tomasza Stopińskiego, to chyba musiało być gorąco i groźnie. Dość nietypowo, ofiarami są bezdomni, koczujący w ruinach domów, na ławkach w parku czy uczestniczący w sutko zakrapianych imprezach odbywających się w ogródkach działkowych. Inny świat, dla nas dość odległy i egzotyczny, rządzący się swoimi specyficznymi prawami. Świat, do którego trudno jest dotrzeć, ale tak naprawdę za dyszkę, można wiele ugrać. W taki sposób został właśnie wykorzystany w powieści jeden z bezdomnych, zwany Zbuniem. Metodą zakrojonych poszukiwań dotarli do niego ludzie mafii, i postanowili ubić z nim nie lada interes. Interes życia dla Zbunia. Umyli go porządnie, odświeżyli, ubrali w markowy garnitur, i zrobili z niego miejscowego biznesmena, właściciela dobrze prosperującej spółki. O czym nasz bohater nie miał zielonego pojęcia. A że był majętny, miał na własność nieruchomość, nie ważne, że prawie ruinę, tym bardziej stał się wiarygodny. I kilkutygodniowa „opieka”nad Zbuniem przyniosła efekty, stał się sławny i bogaty, przynajmniej na papierze. A w rzeczywistości był - o niczym nie mającym pojęcia - tzw. słupem. 
Garnitur na słupie to typowa komedia kryminalna. W bardzo prześmiewczy sposób ukazuje pracę policjantów, ich podejście do wykonywanej pracy, jak również do ewentualnych ofiar. Dla mnie ta lektura jest trochę zagmatwana i chaotyczna. Niby są ofiary, poszukuje się sprawców, pojawiają się nowe okoliczności, ale sposób w jaki to wszystko jest przedstawione, nijak się nie zazębia. Mnie brakowało w tej lekturze emocji i napięcia, w żaden sposób nie odczuwało się klimatu sensacji. Szkoda, bo na początku zapowiadało się ciekawie. Ale im dalej brnęłam, tym bardziej się nudziłam. Nie byłam ciekawa dalszych losów, byłam w stanie przewidzieć schematyzm tego wątku. A wtedy lektura zrobiła się mniej interesująca. Przyznam, że liczyłam na bardziej wnikliwe przedstawienie transakcji realizowanych na tzw. „słupa”, ale zostało mi to zaoszczędzone. A szkoda, jestem pewna, że byłoby znacznie ciekawiej, mroczniej i tajemniczo. A tak te wszystkie emocje przeszły mi koło nosa. 
Czy od kropli walerianowych można zajść w ciążę? Oczywiście. Zależy, ile Walerian ma lat”.
Książkę czyta się szybko, jednak nie sprawia, że emocje sięgają zenitu, nie ma dreszczyku emocji ani krzty napięcia. Dużo dobrego, czasami czarnego humoru, ironii i sarkazmu. Zamiast drżeć ze strachu można się momentami ubawić i puścić wodze swojej wyobraźni. A zakończenie? Liczyłam na większą inwencję twórczą autorki. 
 Słowem, kto ma ochotę spojrzeć z przymrużeniem oka na zapał policjantów do pracy, chce pobyć w towarzystwie bezdomnych i tzw. „łysych karków” to idealna lektura dla niego. Nie spodziewajcie się brutalności ani przemocy, autorka w tym przypadku zadbała o co wrażliwszych czytelników. Wzięła też pod uwagę to, że żyjemy w trudnych i stresujących czasach, więc głębszych i wzruszających emocji też nam zaoszczędziła. Jednak jestem pewna, że każdy z tej powieści uszczknie coś dla siebie. Najważniejsze, aby miło i przyjemnie spędzić czas pośród ciekawych i zagadkowych bohaterów. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-10-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Garnitur na słupie
Garnitur na słupie
Aneta Wybieralska
3/10
Cykl: Aspirant Tomasz Stopiński, tom 1

Chociaż aspirant Tomasz Stopiński ma już za sobą ponad dwadzieścia lat służby w pionie kryminalnym policji, wciąż podchodzi do swoich obowiązków z młodzieńczą pasją i zaangażowaniem, a nos rasowego ...

Komentarze
Garnitur na słupie
Garnitur na słupie
Aneta Wybieralska
3/10
Cykl: Aspirant Tomasz Stopiński, tom 1
Chociaż aspirant Tomasz Stopiński ma już za sobą ponad dwadzieścia lat służby w pionie kryminalnym policji, wciąż podchodzi do swoich obowiązków z młodzieńczą pasją i zaangażowaniem, a nos rasowego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zawsze po przeczytaniu książki, nawet takiej, która wyjątkowo nie przypadła mi do gustu, staram się znaleźć w niej jakieś dobre strony. Staram się w ten sposób docenić autora, który poniekąd jakiś wy...

@Katarzyna_Bieszczad @Katarzyna_Bieszczad

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawością i obłudą, korupcją i kłamstwem. Już na począte...

Recenzja książki Zeznanie
Oni mogli inaczej!
Jak wyglądałby dziś świat, gdy Oni wybrali inaczej?

Wojciech Anst zaskoczył mnie bardzo i sprowokował do przemyśleń. To, co zaprezentował w tej małej objętościowo książeczce, intryguje i skłania do snucia różnych scenariu...

Recenzja książki Oni mogli inaczej!

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości