Pióro autorki Doroty Foryś polubiłam po przeczytaniu dylogii ,,Miłosna gra”. Styl pisania, poczucie humoru, świetne kreacje bohaterów, bardzo trafiły w mój gust. Dzięki autorce odkryłam również wattpada, bo kiedy wspomniała w social mediach, że będzie tam publikować rozdziały nowej powieści, pobrałam aplikację i czekałam na powiadomienia. Tą powieścią była właśnie ,,Mroczna pokusa”. Na szczęście nie musiałam długo czekać i z prawdziwą przyjemnością przeczytałam już papierowe wydanie książki. Cudownie było ponownie zatracić się w fabule i przeżyć ten dreszcz emocji i ekscytacji, żeby dowiedzieć się ,,co się wydarzy, gdy dziewczyna z sekretami spotka mężczyznę pełnego tajemnic?”
A działo się i to od pierwszego rozdziału!
Kornelia (Nela) znalazła się w złym miejscu, w złym czasie. Widziała coś, czego nie powinna zobaczyć, a najgorsze jest to, że Oni zobaczyli ją. Nie zastanawia się długo, bo tylko ucieczka jest jej szansą na przetrwanie. W jednej chwili jej życie zmienia się w piekło. W trakcie ucieczki ostatkiem sił trafia na domek w głębi lasu. Nie jest jednak opuszczony, a zamieszkiwany przez nieznajomego, któremu przybycie ,,znajdy” jest, delikatnie mówiąc nie na rękę. Nieznajomy to Alan, a pojawienie się Neli, wszystko komplikuje i może ściągnąć na niego niebezpieczeństwo. Oboje są do siebie sceptycznie nastawieni, starają się nie wchodzić sobie w drogę, łączy ich jednak więcej niż mogą się spodziewać. Z czasem ich relacja ulega zmianie, sprawy komplikują się jeszcze bardziej, a na jaw wychodzą ukryte motywy.
,,- Chcesz usłyszeć dłuższą czy krótszą wersję? - Mężczyzna siedział przy stole z opartymi o kolana rękami i lekko pochylonym do przodu torsem. Wpatrywał się we mnie tak intensywnie, aż zaczynałam czuć się nieswojo.
- Tę prawdziwą - oznajmiłam, poprawiając chwyt na strzelbie, aby nie ulegało wątpliwości, że planowałam zrobić z niej użytek, jeśli coś mi się nie spodoba.’’
Akcja powieści przez większą część fabuły dzieje się w lesie i można by przypuszczać, że może to być monotonne. Nic bardziej mylnego, genialne kreacje bohaterów, których wyraźne postaci skupiają na sobie całą uwagę i nawet na moment nie dają się nam nudzić.
Im bliżej do końca lektury, emocje rosną, a autorka stopniowo buduje napięcie.
,,Mroczna pokusa” to romans, ale z bardzo wyraźnym wątkiem sensacyjnym i erotycznym, trzymający w napięciu i powodujący szybsze bicie serca. Napisana z perspektywy obojga bohaterów, między którymi jest różnica wieku. Uwielbiam szczególnie te opowiadane przez Alana, który stopniowo się przed nami odkrywa. Początkowo wystraszona i cichutka jak myszka Nela, pokazuje swoją zadziorną naturę.
Gratuluję autorce fantastycznej, pierwszej samodzielnie wydanej książki. Dopieszczonej w każdym szczególe począwszy od fabuły, a na oprawie graficznej kończąc. Jeśli jeszcze wahacie się czy przeczytać tę książkę, to ogromnie wam polecam, gwarantuję, że się nie zawiedziecie. Ja pragnę nadrobić inną serię autorki, której jeszcze nie czytałam ,,Tessę Brown”. Ostatnio z fantastyką jest mi jakoś nie po drodze i może przełamie złą passę.