Tuż za ścianą recenzja

Gdy sielanka zmienia się w koszmar

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2021-01-25
Skomentuj
4 Polubienia
Louise Candlish pisze niezwykle emocjonujące powieści obyczajowe i thrillery z szeroko rozbudowaną płaszczyzną psychologiczną i skomplikowaną siecią intryg. W jej książkach nic nie jest takim, jakim się wydaje, a przeczytana historia pozostaje w naszej pamięci na bardzo długo. Kiedy więc wydawnictwo Muza zamieściło w swoich zapowiedziach najnowszą powieść autorki zatytułowaną "Tuż za ścianą" wiedziałam, że jak najszybciej muszę ją zdobyć. Cieszę się bardzo, że mi się udało, a teraz chcę się z Wami podzielić wrażeniami z lektury...

Pewna ulica w południowym Londynie o nazwie Lowland Way zyskuje sobie prestiż za sprawą ekskluzywnych domów i ich mieszkańców, którzy wspólnie podejmują ciekawe działania obywatelskie. Jednym z takich projektów jest Plenerowa Niedziela, podczas której raz w tygodniu dzieci mogą bawić się bezpiecznie na wyłączonej z ruchu ulicy zamiast poświęcać ten czas tabletom, komputerom i smartfonom. Na Lowland Way nie ma miejsca na izolowanie i anonimowość. Sąsiedzi współżyją ze sobą w zgodzie, mają do siebie zaufanie i dbają o najbliższe otoczenie. Do najbardziej społecznych rodzin należą Morganowie: Ralph i Naomi oraz jego brat Finn z żoną Tess, Sissi Spacek - właścicielka dobrze prosperującego pensjonatu oraz Ant i Em Kendallowie. Ich spokojne i uporządkowane życie zostaje wywrócone "do góry nogami" odkąd do domu o nr 1 odziedziczonego po zmarłej krewnej wprowadzają się Darren Booth i Jodie, jego partnerka. Nowi właściciele nie respektują zasad ustalonych przez resztę sąsiadów, prowadzą uciążliwy dla wszystkich remont, zakłócają ciszę nocną głośną muzyką, a na swojej posesji prowadzą handel używanymi autami. Z dnia na dzień pojawia się coraz więcej problemów, kłótni i sporów, tym bardziej, że nowi mieszkańcy nie są skłonni do żadnych kompromisów wyznając zasadę "wolność Tomku w swoim domku". Kiedy na ich posesji dochodzi do śmiertelnego wypadku desperacja sąsiadów sięga zenitu. Do akcji wkracza policja, a osoby z sąsiedztwa Darrena i Jodie stanowią krąg podejrzanych. A to niestety nie koniec nieszczęść na Lowland Way...

W moim przekonaniu Louise Candlish stworzyła mistrzowską opowieść psychologiczną opartą na przeżyciach wewnętrznych bohaterów, których stabilny i uporządkowany świat zamienia się w matnię. Mieszkańcy ulicy czują się osaczeni przez przybyszy, a ich frustracje, doznania i często skrajne emocje udzielają się nawet nam, czytelnikom. Autorka bardzo trafnie pokazała relacje pomiędzy sąsiadami oraz ich sposób odbierania świata. Policyjne śledztwo i relacja z wywiadu środowiskowego przytaczanego na wstępie każdego rozdziału daje nam szeroki obraz motywów, jakimi kierują się poszczególne postaci. Tym bardziej, że wydarzenia poznajemy z kilku różnych punktów widzenia.

Problemy wrogości, antagonizmu społecznego i niedopasowania nakręcają całą spiralę konfliktów, urastają do rangi apokalipsy i ostatecznie doprowadzają do tragedii. Warto zwrócić uwagę na perfekcyjną, moim zdaniem, grę pozorów jaką stosują bohaterowie nie tylko wobec osób z zewnątrz, ale również we własnych czterech ścianach, w stosunku do członków najbliższej rodziny. Właściwie wszyscy czują się wyśmienicie w odgrywanych przez siebie rolach, niczym aktorzy na scenie teatru bez mrugnięcia okiem manipulują faktami, ukrywają prawdę i tworzą intrygi. Akcja toczy się niespiesznie, stopniowo poznajemy kolejne tajniki prowadzonego śledztwa i odkrywamy różne niespodzianki. Każdy z bohaterów skrywa jakiś sekret, który niekoniecznie musi ujrzeć światło dzienne.

Louise Candlish podarowała nam powieść mieszczącą się w ramach "domestic noir", ale niestety nie chciałabym klasyfikować tej historii jako thriller psychologiczny. Poza wątkami kryminalnymi i gęstą siecią intryg nie znalazłam tu ani rosnącego napięcia, ani niepokoju, ani atmosfery grozy, a akcja biegnie zbyt powoli, nie przyspiesza, brakuje kulminacji. Dla mnie jest to niemal genialna powieść psychologiczno - obyczajowa, ale do dreszczowca sporo jej brakuje. Tym niemniej historia naprawdę warta jest poznania, a jej lektura nie zabierze dużo czasu. Serdecznie polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-25
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tuż za ścianą
Tuż za ścianą
Louise Candlish
6.3/10

Trzymający w napięciu domestic thriller o przewrotnej fabule, po którym zadacie sobie pytanie: Czy można tak bardzo znienawidzić sąsiada, żeby posunąć się do zabójstwa? Podmiejska ulica Lowland W...

Komentarze
Tuż za ścianą
Tuż za ścianą
Louise Candlish
6.3/10
Trzymający w napięciu domestic thriller o przewrotnej fabule, po którym zadacie sobie pytanie: Czy można tak bardzo znienawidzić sąsiada, żeby posunąć się do zabójstwa? Podmiejska ulica Lowland W...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

⭐RECENZJA⭐ Lowland Way jest bardzo życzliwą ulicą. Sąsiedzi sąsiadom nie utrudniają życia, umawiają się na różne rzeczy, dla dzieci organizują w niedzielę wspólne zabawy. Jest miło, cicho i beztrosk...

@szpaczek444 @szpaczek444

Uciążliwi sąsiedzi to jest prawdziwy problem. Skutecznie mogą zatruć życie. Przekonali się o tym mieszkańcy Lowland Way. Od momentu wprowadzenia się nowych sąsiadów spokojną do tej pory ulicę zaczyna...

@zaczytana_mama_dwojki @zaczytana_mama_dwojki

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Miłość za zakrętem
Nadzieja na miłość

Pod wpływem jednego z wyzwań czytelniczych sięgnęłam po powieść Kingi Gąski "Miłość za zakrętem". Nie miałam wówczas pojęcia, że jest to trzecia część dłuższej historii,...

Recenzja książki Miłość za zakrętem

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl