Pogo recenzja

Gdy wzywasz karetkę...

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2023-03-27
1 komentarz
26 Polubień
Ta książka porusza. Wiem, co mówię, choć może to wydawać się nader dziwne, bo jak może poruszać coś na kształt ni to dziennika, ni to reportażu napisanego przez ratownika medycznego? Ratownika, który tylko siedzi w karetce i jeździ wraz z dwójką innych do... wezwań? Że niby nic ciekawego, że to nuda z medycyną w tle i starymi ludźmi, którzy nic tylko cierpią i jęczą. Może i jęczą, może czasem niepotrzebnie wzywają karetkę, ale...

W tych wyjazdach, w tych opisach jest tyle człowieczeństwa, że aż trudno uwierzyć w to, co się dzieje. Każde przekroczenie progu mieszkania, każda z ofiar na ulicy, każdy - dosłownie- każdy, komu trzeba ratować życie jest inny. Nigdy nie przewidzisz co cię spotka, kogo tym razem będziesz resuscytował, co usłyszysz z ust obcego sobie człowieka. A jest tu wszystko.
Są bluzgi, wyzwiska, mieszanie z błotem....
Jest dziękowanie i przytulanie....
Jest cisza...
Są łzy i smutek i niemożność wypowiedzenia słowa...

Są akty zgonów...
Są wpisy o stanie zdrowia...
Są stracone godziny i stracone dni...
I myśli ratowników, którzy też są ludźmi....

Ratownik to też człowiek, który ma i swoją wrażliwość i duszę i swój nie zawsze w pełni zdrowy organizm. To człowiek nie zawsze wyspany, kontaktowy i - jak to człowiek - ma też różne dni, czy nastroje, różne humory. Ale jest praca, wymagająca. Odpowiedzialna. I są obcy ludzie i balans na pograniczu życia i śmierci. Zawsze jest bez względu na to, kto wzywa karetkę i do jakiego przypadku. I te mieszkania, czasem tak duszne, tak ciche i tak smutne. Czasem ciała już martwe i te, które żywe, które płaczą nad zgonem. Jest gorycz i niezgoda na śmierć. Chciałbyś czasem kogoś przytulić, ale - to praca, nie możesz się angażować, bo przepadniesz. Tak nie wolno. Trzeba stać obok. Schować swoje myśli i uczucia do kieszonki spodni. Trzeba kontrolować i słowa i odruchy czułości.

Nie sposób tej książki nie czytać z personalnym zaangażowaniem. Zmusza do zadumy, do ciszy, do przełknięcia guli łez, ale i do współczucia. Integrujesz się z tym wszystkim, a co najgorsze, jeśli sam przeżyłeś choć jeden moment podobny do tych z książki, to koniec. Przepadłeś. Będziesz miał przed oczyma samego siebie i zapłaczesz.... Nad sobą, nad życiem, nad tym, co masz.
#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-19
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pogo
Pogo
Jakub Sieczko
8.1/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)

Dwa słowa są w tej pracy zakazane: powołanie i bohaterstwo. Jakub Sieczko, lekarz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii, przez sześć lat pracował w stołecznym pogotowiu ratunkowym. To ...

Komentarze
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Świetna recenzja (mam ciarki).
× 3
Pogo
Pogo
Jakub Sieczko
8.1/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)
Dwa słowa są w tej pracy zakazane: powołanie i bohaterstwo. Jakub Sieczko, lekarz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii, przez sześć lat pracował w stołecznym pogotowiu ratunkowym. To ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie wiem nic, mam tylko zdanie. Autor zaczyna tym zdaniem, ale tak naprawdę książka rozpoczyna się od wiersza Miłosza "Twój głos", w którym czytamy m.in.: Bezdomna twoja litość, nieme twoje słowo,/ ...

@tsantsara @tsantsara

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Oko słonia
Pustynia, susza, śmierć...

„Oko słonia” ... Po lekturze tak wiele słów ciśnie mi się na usta. Zbyt wiele, by wykrzyczeć je jednocześnie. Zbyt wiele, by mówione jednocześnie miały jakiś szyk, sens...

Recenzja książki Oko słonia
Uśmiech Shoko
Japonia i Korea... po latach

Samotność Pustka Czekanie Nikła nadzieja, której już raczej nie ma, ale zawsze zostaje wiara w nią. Bo nadzieja umiera ostatnia. Nadzieja zostaje, gdy już wszystkie inne...

Recenzja książki Uśmiech Shoko

Nowe recenzje

Demon ruchu
Fanatycy ruchu kolejowego - Łączmy się!
@Asamitt:

Opowiadania Grabińskiego to historie niesamowite, niesłychane, lekko fantastyczne, osnute mrokiem, ale i powleczone kur...

Recenzja książki Demon ruchu
Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
© 2007 - 2024 nakanapie.pl