Blood from blood Gabrielle recenzja

„Blood from blood. Gabrielle” to ostatnia część serii, której jestem patronem i którą zawsze i wszędzie będę polecać. Niesamowita przygoda rodzeństwa Mancuso, która pozostanie w moim czytelniczym serduszku na zawsze. Historie stworzone przez Autorkę według mnie są rewelacyjne, pełne emocji, mafii i miłości.

U Gabrielle jak się okazuje nigdy nie było kolorowo. Po ślubie Ignazio pokazał jej swoje prawdziwe oblicze. Każdy dzień kobiety jest walką o przetrwanie. Marzy ona o prawdziwej miłości, uczuciu i troskliwym mężu. To, co dostała od losu, nawet w najmniejszym stopniu nie przypomina kochającego i szanującego mężczyzny. Czy jest dla niej jakiś ratunek?

Ostatnia część wywołała u mnie po raz kolejny multum emocji. To, co zaserwowała nam Autorka w finałowej części serii, przeszło moje oczekiwania. Popadałam ze skrajności w skrajność, od tych pozytywnych emocji miałam motylki w brzuchu i uśmiech na twarzy. Jeśli chodzi o te negatywne, to potrafiły zaprzeć dech w piersiach, przyśpieszyć bicie serca, wstrzymać oddech czy wywołać łzy. Dokładnie takich odczuć trzeba spodziewać się przy czytaniu tej książki.

Czwarty i ostatni raz wkroczyłam do świata mafii rodziny Mancuso i czwarty raz zostałam powalona na łopatki. Nie wspomnę o naprawdę przyjemnym sposobie pisania Autorki, dzięki któremu przez książkę się płynie i nie da oderwać. Na samym początku zostałam niesamowicie zaskoczona. Nie spodziewałam się, że mąż Gabrielle to taki drań. W poprzednich częściach nie zauważyłam, żeby coś takiego miało miejsce, co działo się za zamkniętymi drzwiami ich domu.

Jak już zawsze bywa na końcu książek Autorki możemy spodziewać się bomby. Oczywiście i tutaj nie mogło się bez niej obejść. Chyba nie dziwne będzie jak powiem, że miałam łzy w oczach, wyzywałam na Ignazio i tak mocno ściskałam książkę, że dziwie się, że nic się jej nie stało. Czy książka skończyła się happy end’em? Musicie sprawdzić, ale za zawały serca nie odpowiadam!

Bardzo dobrym zabiegiem jest też to, że bohaterowie poprzednich części nie są pominięci. Poznajemy ich dalsze losy, wzloty i upadki. Miło było do nich wrócić.

Pozostaje mi gorąco polecić Wam tę książkę, jak i całą serię. Jestem pewna, że fani mafijnych romansów sięgną po tę pozycję i tak samo jak ja, zachwycą się nią.

Ode mnie oczywiste 10/10⭐️

Serdecznie dziękuję Kasi i dziewczynom za tę przygodę! ❤️