Faza pierwsza: Niepokój recenzja

"GONE zniknęli. Faza pierwsza: niepokój" - Michael Grant

Autor: @Aoi98 ·2 minuty
2014-01-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Perdido Beach - małe miasteczko w zachodniej Kalifornii, położone nad Oceanem Spokojnym. Jest to też miejsce, w którym w jednym czasie znikają osoby, które ukończyły piętnaście lat. Sam Temple - czternastoletni chłopak, nie wyróżniający się z tłumu. Lubił chodzić ze swoim przyjacielem Quinninem na surfing. "Był bystry, ale nie należał do orłów intelektu. Był przystojny, ale nie aż tak, by dziewczyny piszczały na jego widok." Ot, przeciętny dziewiątoklasista, który musi zmagać się ze swoimi słabościami. Musi wykorzystać swoje umiejętności, aby przeżyć i wyjść obronną ręką z trudnych sytuacji. Razem z inteligentną Astrid, swoim przyjacielem Quinninem i przyjaznymi im dzieciakami muszą sprostać ETAPowi. Czy im się to uda? I jaką tajemnicę skrywa główny bohater?

"Gone" to seria, po którą zapewne bym nie sięgnęła, gdyby nie moja przyjaciółka. To ona poleciła mi sagę Michaela Granta i pożyczyła pierwszy tom. Cieszę się, że tak się stało. Dzięki niej mogłam zagłębić się w tajemniczy świat ETAPu, poznać ciekawych bohaterów i zapewnić sobie kilka godzin świetnej zabawy.

Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Akcja rozpoczyna się dość szybko, jednak początkowo rozwija się raczej powoli, aby wkrótce przyspieszyć. Jest to ciekawy zabieg, który bardzo mi pasuje. Ja zdecydowanie nie lubię czytać długich wstępów o tym, kim są bohaterowie, jaki jest ten świat i tak dalej. Wolę dowiedzieć się tego podczas trwania akcji. Wiem, że motyw odciętego od reszty świata terenu pojawia się w wielu pozycjach, ja jednak natknęłam się na to po raz pierwszy. Cieszę się, że trafiłam akurat na "GONE", gdyż nie zraziłam się tym. i z chęcią zapoznam się z innymi powieściami o podobnej tematyce.

Bohaterowie mają maksymalnie czternaście lat. Ja jednak odniosłam wrażenie, że są starsi, bliżej im do dwudziestki niż do dziesiątki. Aż ciężko mi sobie wyobrazić gimnazjalistów, którzy podejmują tak dojrzałe decyzje, układają takie strategie. Czternastolatkowie zachowują się trochę inaczej niż tak, jak to było pokazane w powieści. Nawet w obliczu pozostania samemu, bez dorosłych. To jest chyba największy mankament "GONE zniknęli": Bohaterowie są zbyt dojrzali, jak na swój wiek.

Szczerze powiedziawszy, żaden bohater nie wzbudził we mnie bardzo pozytywnych wrażeń. Sam i Astrid, a wkrótce też Edilio i Lana wydali mi się zbyt wyidealizowani. Fakt, mieli jakieś tam wady, jednak były one niczym na tle ich "dobrej strony". To samo jest po drugiej stronie barykady: Główny wróg Sama Temple wydaje się być tylko i wyłącznie zły. Przecież nawet tyrani mają jakieś dobre strony. Nikt nie jest tylko czarny lub biały.

Sądzę, że seria amerykańskiego pisarza może przypaść do gustu każdemu, kto chociaż trochę lubi fantastykę. Mimo pewnych mankamentów, wciąż jest to dość dobra pozycja.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Faza pierwsza: Niepokój
2 wydania
Faza pierwsza: Niepokój
Michael Grant
8.1/10
Cykl: Gone, tom 1

W mgnieniu oka wszyscy znikają… Zostają najmłodsi. Nastolatki. Uczniowie. Niemowlęta. Nie ma nikogo poza nimi. Nagle milkną telefony. Przestaje działać Internet. Nie ma telewizji. Nikt nie wie, co ...

Komentarze
Faza pierwsza: Niepokój
2 wydania
Faza pierwsza: Niepokój
Michael Grant
8.1/10
Cykl: Gone, tom 1
W mgnieniu oka wszyscy znikają… Zostają najmłodsi. Nastolatki. Uczniowie. Niemowlęta. Nie ma nikogo poza nimi. Nagle milkną telefony. Przestaje działać Internet. Nie ma telewizji. Nikt nie wie, co ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czasami mamy dość rodziców i ich ciągłych zasad. Gdzieś głęboko w sobie w niektórych sytuacjach chcemy by po prostu zniknęli. Chcemy stać się samodzielni, nieograniczeni, stać ponad prawem. Ale czy z...

@werbalna @werbalna

"Gone. Zniknęli" - chyba mogę powiedzieć, że jest to seria mojego dzieciństwa. Będąc w gimnazjum znalazłam pierwszą część w bibliotece, opis mnie zaintrygował i musiałam ją wypożyczyć. Pochłonęła mni...

@bethwithbooks @bethwithbooks

Pozostałe recenzje @Aoi98

Świątynia Wichrów
"Światynia Wichrów" - Terry Goodkind

Niektórzy twierdzą, że "Świątynia Wichrów" to najgorsza część serii "Miecz Prawdy". Czy podzielam ich zdanie? Zdecydowanie nie. Wręcz przeciwnie. Przyznam, nie jest to mo...

Recenzja książki Świątynia Wichrów
Królowa cieni
"Królowa Cieni" - Marcus Sedgwick

"Królowa cieni" przyciągnęła moją uwagę tytułem, a także okładką. Wypatrzyłam ją pośród innych książek w mojej ulubionej księgarni poznańskiej (którą, swoją drogą, zamyka...

Recenzja książki Królowa cieni

Nowe recenzje

Ukłon świata
Ukłon świata
@Olga_Majerska:

marzenia odwagą napędzane rozpostarły swoje ramiona pragnienia miłością dojrzewane ukazały świata imiona radości życia ...

Recenzja książki Ukłon świata
Juno
Zachwycające jezioro
@maciejek7:

"Brzeg Juno wciąż jeszcze był pusty, po nabrzeżnym piachu nie biegały dzieci, nie szczekały psy turystów, woda chlupota...

Recenzja książki Juno
Przepraszam, tu był trup
Sympatyczna i klimatyczna komedia kryminalna
@ksiazkirabe:

"Przepraszam, tu był trup" to opowieść o grupce ludzi, którzy są zaproszeni na otwarcie luksusowego, ekologicznego hote...

Recenzja książki Przepraszam, tu był trup
© 2007 - 2024 nakanapie.pl