" [...] W dzisiejszych czasach należy być kreatywnym. [...]"
Idealnie przemyślana fabuła. Akcja jest warta i pełna zwrotów. Postacie występujące w książce są bardzo dobrze przedstawione.
Jeżeli lubicie thrillery, które trzymają w napięciu i przyspieszają bicie serca, to koniecznie sięgnijcie po najnowsze dzieło J.D. Barkera pod tytułem "Gra na antenie". Weźcie popcorn i sięgnijcie po tę lekturę. Będzie bardzo niebezpiecznie i jednocześnie ekscytująco. Będziecie świadkami gry na śmierć i życie. Czy wygra życie, czy raczej śmierć pochłonie mieszkańców Nowego Jorku?
Jedną z głównych bohaterów jest Jordan Briggs. Jest dziennikarką radiową i na antenie prowadzi program: „Ostra jazda z Jordan Briggs”. Ma córkę, która z charakteru jest idealną jej kopią, a ma dopiero jedenaście lat i na karku byłego męża. Czy jej program jest popularny i lubiany? Jordan jest bardzo kontrowersyjną osobą, która często nie zastanawia się nad tym, co mówi na antenie. Momentami przerażały mnie jej wypowiedzi.
Kolejną postacią jest funkcjonariusz policji nowojorskiej Cole Hundley. Od dwunastu lat zmaga się z przestępcami. Czy tym razem sobie poradzi z tajemniczym i psychicznym seryjniakiem? Poznajemy tę postać w dosyć typowym, jak dla Nowego Jorku miejscu. Po prostu w korku. Warto poznać tę postać.
Bernie, to tajemniczy i mroczny słuchacz, który na antenie radia zagra z Jordan w pewną tajemniczą grę. Czy warto było w nią wchodzić?
Nowy Jork nawiedza fala wybuchów. Kto powinien czuć się zagrożony? Kto jest za to odpowiedzialny? Kogo za cel wybierze sobie tajemniczy prześladowca? Czy policja wygra walkę z czasem, czy raczej szybszy będzie przestępca?
W tej powieści nie zabraknie również morderstw. Czy jesteście na to gotowi? Chcecie zobaczyć ekstremalne szaleństwo w dusznym nowojorskim klimacie, to śmiało sięgnijcie po tę powieść. Tutaj dzieje się dużo złego i w pewnej chwili można zwątpić, komu się kibicuje.
Jeżeli znacie twórczość tego autora, to już wiecie w ciemno, że biorąc do ręki "Grę na antenie" otrzymacie wyjątkowe dzieło. Chętnie zobaczyłabym tę historię na dużym lub małym ekranie.
Tutaj tyle się dzieje, że ani przez chwilę nie miałam czasu na nudę. Książka wciągnęła mnie od samego początku i nie chciała wypuścić ze swoich objęć. Warto było ją przeczytać. Z przyjemnością jeszcze kiedyś do niej powrócę.