Rodzinna gra recenzja

Gra, w której stawką jest życie

Autor: @M_d_books ·1 minuta
2023-07-27
Skomentuj
1 Polubienie
Gra, która rozpoczyna się i kończy. Wiele rozgrywek, utarczek, tajemnic. Wszystko po trochu. Stawką jest życie.
Harriet ma życie jak z bajki. Wiemy, że takie nie istnieje, to ona daje się naiwnie nabrać, podstępem podejść. Wszystko piękne co szybko się kończy, tylko małym trafem może zamienić się w koszmar.
Przez pierwsze 50 stron główna bohaterka była irytująca, a jej relacja z jakże idealnym Edwardem mdła, nijaka i bardzo jednostronna. Ten związek od początku trącił jedną wielką toksyną, wylewał tony trucizny, sączył jad tak widoczny, że aż szkoda było patrzeć na głupotę Harriet. Nie tłumaczmy: zakochała się, zauroczyła - zwał jak zwał, to jako autorka thrillerów powinna nie być aż taka głupia. Zostawmy to, bo po tych 50 stronach zaczyna się rozgrywać całkiem nieziemska akcja, a historia trzyma w napięciu do końca. Zaskakuje, jest nieoczywista, a tajemnica, którą musimy rozwiązać jest nieoczywista. Autorka daje nam rozwiązanie na tacy, wręcz podaje je, a my się nim zajadamy praktycznie do samiutkiego końca, aby na koniec się udławić. Bo to wcale nie jest tak jak myślimy. Gierki bogatych rodzin są dziwne – to w tym przypadku przedstawiony półświatek ich mentalność są przerażające, w tym wszystkim dzieci i relacje pomiędzy członkami rodziny – perfekcja w wykonaniu. Nasza bohaterka ze strony na stronę zaczyna w końcu myśleć o sobie, o tym w co się wplątała i jak się z tego wyplątać bez ponoszenia strat w swojej skromnej osobie. Nie powiem, że niektóre wątki potrzebowały rozwinięcia, aby urzeczywistnić bardziej tą historię, aby bohaterowie stali się ludzcy, to była na wskroś przerażająca - spać się da, choć na pewno dwa razy się zastanowicie jak usłyszycie o dziwnych rodzinnych tradycjach no i możecie bezwiednie pokochać mroczne Krampusnacht.
Pochłonęłam tę opowieść w dwa dni. Styl pisania ogromnie przypadł mi do gustu, a historia jest taka jaka powinna być: nieoczywista i trzymająca w napięciu. W dodatku opisy, klimat w jakim dzieje się cała historia – no boski. Tak w ogóle to ona nadaje się idealnie na przeczytanie w grudniu przed świętami lub najlepiej w ich trakcie. Jestem przeogromnie zaskoczona jak wielką odskocznię mi dała ta historia. Film byłby świetny!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-26
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rodzinna gra
Rodzinna gra
Catherine Steadman
6.8/10

Gotowi czy nie, gra się rozpoczyna… Harriet Reed jest pisarką u progu literackiej sławy. Właśnie zaręczyła się z Edwardem Holbeckiem, członkiem niezwykle potężnej rodziny, przyszłym spadkobiercą ...

Komentarze
Rodzinna gra
Rodzinna gra
Catherine Steadman
6.8/10
Gotowi czy nie, gra się rozpoczyna… Harriet Reed jest pisarką u progu literackiej sławy. Właśnie zaręczyła się z Edwardem Holbeckiem, członkiem niezwykle potężnej rodziny, przyszłym spadkobiercą ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Rodzinna gra” Catherine Steadman chodziła już za mną od jakiegoś czasu, więc stwierdziłam, że dam jej w końcu szansę. Czy było warto poświęcać czas na jej przeczytanie? Już spieszę z wyjaśnieniem! ...

@Kantorek90 @Kantorek90

"W tej grze stawką jest życie" Steadman w "Rodzinnej grze" powoli buduje napięcie, a atmosfera tajemnicy i niepewności, która otacza rodzinę Holbecków, sprawia, że każda kolejna scena staje się bard...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @M_d_books

Wszystko, czym jesteśmy razem
Różne oblicza miłości

Miłość to nie życie z drugą osobą. To patrzenie jak się rozwija, uśmiecha, jest szczęśliwy. To bolesny proces akceptowania siebie poprzez aspekt drugiego człowieka. Wid...

Recenzja książki Wszystko, czym jesteśmy razem
Srebro w kościach
Srebro przeplatane krwią

Legenda, która staję się prawdą. Urzeczywistnia się: spowita mgłą, krwią i mroczną magią. Przeszłość, która może doprowadzić do zguby. Sekret, który trzeba trzymać głęb...

Recenzja książki Srebro w kościach

Nowe recenzje

Nie do wygrania
Nie do wygrania
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili zdałem sobie sprawę, że prąd, który miał mnie ponieść, tak naprawdę mnie porwał. I że nie posiadałem n...

Recenzja książki Nie do wygrania
Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam
Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2